CAVIARNIA

joanna ch pisze: Majkę trzeba będzie chyba ogolić bo jak coś to przecież pod tym futrem niczego nie zauważę...

Może w tej sytuacji uszyjesz jej jakiś gustowny kubrak? Przecież nie może tak bezwstydnie na golasa...

Trzymam kciuki za wytępienie pasożyta.

Za zdrówko

Bunia się od Majki nauczyła techniki jedzenia trawy

co patrzę jak jedzą.. to nie mogę przestać się śmiać.. Moim chciałam wysiać ale niestety "rolnikiem" nie zostanę bo mi nie idzie

Sodoma i gomora, jak widzę. trzymajcie się dziewczyny. Duża może zabrać Wam futro, ale godności osobistej zabrać nie zdoła

Z tym goleniem to du..a blada wyszła bo Teżet odmówił współpracy a Majka niespecjalnie chętna - drze ryja, rzuca się i podgryza. Teżet uważa że robię jej jakąś straszną krzywdę i na pewno ją boli to golenie Każe mi kupić nową maszynkę bo ta się od razu zapycha. No, ciekawe za co ją kupię... Wydaje mi się normalne że ludzką maszynką to idzie opornie i powoli. Mam rację?

Nożyczkami też jej się straszna krzywda dzieje... Poddałam się i Majka teraz wygląda jak spod kosiarki... Dużo się nie nacięłam a świniak i tak już prawie zawału dostał. A ja cała w sierści.

Bunia została dziś umyta manusanem całościowo, i też cyrki odprawiała w misce... Dziwne bo do tej pory lubiła kąpiel i siedziała zawsze jak trusia. Może ją piecze skóra. Ogólnie rzecz biorąc mam dość prosiaków na dziś...

kotlety niedoszłe niewdzięczne...

No i klawisz "sterryzowany" został dokumentnie
Co za niesubordynowane więźniarki

Joanna, nie poddawaj się! Chociaż sama wiem, że świnie potrafią z nami wygrać...

One dwie wiec jest przewaga bo w kupie siła , kupy nikt nie ruszy .

Ja kilka razy próbowałam psa "ogolic" maszynka ludzka i niezlie mnie maz ochrzanił , wyzatykało się wytepiło. Naszarpałam się niezle , teraz chodze z nim do fryzjera no ale to psiak.

Casia pisze:One dwie wiec jest przewaga bo w kupie siła , kupy nikt nie ruszy .

bądź "tFarda"
ja moje też "ludzką" golę.. najpierw podcinam bo sierść gęsta, a potem jadę bez żadnych nasadek.. co się nastresuję.. a co się małża nasłucham "uważaj na cycuszki!" (a golę parę cm obok.. ale stres już jest!). Tyle, że moje jako tako spokojne (chyba pogodzone z losem)... jedyne co, to mi potrafią sirać.. i to w momencie gdy np małż mi jej dupkę nastawia na golenie "bikini".. dobrze, że mam refleks

a Bunia niedotykalska może po zabiegu? zły dotyk boli całe życie

chcę zdjęcia z pochłaniania trawy!