CAVIARNIA

Kradnie z płotów

Miałam nadzieję że z jakiegoś innego miejsca. U mnie na płotach żadne nie wiszą

Z płotów jeszcze nie ściągałam, ale kiedyś znalazłam powyborcze leżące w rowie przy drodze, to sobie przygarnęłam Kiedyś także mój sąsiad przyniósł mi jakieś ze składzika firmy reklamowej znajomego

i to jest dopiero recykling a wschod to moje rodzinne strony tylko ze ja blizej do Ukrainy mam

Mam rodzinę we Włodawie i okolicznych wiochach. Byłam tam ostatnio 6 lat temu i czas w tamtych rejonach się zatrzymał. Te charakterystyczne domki drewniane, płoty, brak "cywilizacji". Uwielbiam wracać wspomnieniami do tamtych rejonów

PS a zdjęcie przy Bugu i słupkach granicznych też mamy. Akurat natknęliśmy się na służbę celną ale na szczęście jechali na quadach więc z daleka ich usłyszeliśmy i schowaliśmy aparat Oczywiście był wywiad skąd jesteśmy, po co się kręcimy przy granicy i czy aby na pewno nie robiliśmy zdjęć

Wschodnie strony są zaiste klimatyczne
Qrcze, myślałam, że do 16:00 odłożę trawobranie, ale zakrzyczą mnie małe kudłate mendy Idę po zioło ..

o to dobrze, ze możesz iść po nie bo u nas pada i pada i zimno!!

Super wspomnienia aż chce się lato
Tylko napisz potem ,bo znów będziemy się martwić czy zdążyłaś z ziołami czy cię świnie zjadły

katiusha pisze:

To jest przekozackie
Ja bym pojechała na wschód w dowolnym jego fragmencie i o dowolnej porze roku... eech...!

Emot mnie też, jak szukałam, rozwalił
U nas nawet słonko po południu wyjrzało..Po tygodniu pipy pogodowej

Nazrywałam, ubłociłam się, posprzątałam świniom, a one tak sie nażarły na wybiegu, gdu sprzątałam, ze w klatce trawę miały w d.pie

Moim sieczka nagle zasmakowała:





A tymczaski testowały leżanki:



Sorki za jakość, telefonem pykłam i mi przy przesyłaniu skompresował