CAVIARNIA

Przez ostatnie dwa tygodnie Staś już nie krzyczał. Zachowywał się jak normalny młody proś cieszący się życiem

Tydzień temu obcięłam mu pazurki. Dzisiaj pomyślałam, że już czas zacząć intensywnie szukać mu domku, bo zdrowy! Robię mu zdjęcia, a tu patrzę: ranka na nosie! Wygląda na to, że znowu świerzb się uaktywnił W tygodniu idę do weta.

A tymczasem kawalera fotka:

Świetnie wygląda po wyleczeniu! A ranka to może być np. skaleczenie od prętów czy siana, czasem się zdarza.

Elurin pisze:Świetnie wygląda po wyleczeniu! A ranka to może być np. skaleczenie od prętów czy siana, czasem się zdarza.

Obawiam się, że nie bo to taki placek A tydzień temu dokładnie go oglądałam jak obcinałam pazurki. Już nawet prawie wszystkie ranki mu się wygoiły po świerzbie... Ewentualnie to może być grzybica, ale nie sądzę, eh...

No to chyba rzeczywiście grzyb lub świerzb

Trzymam

Spanikowałam oczywiście... Strupek odpadł i jest ładna skóra pod spodem... Mało mam czasu dla niego, dziczeje mi trochę, chociaż biegnie do mnie i zaczął też krzyczeć jak chce jedzonko. A jak mu przynoszę coś to takim wzrokiem: "co Ty mi tu kobieto przynosisz?!?"

Kibicuję Stasiowi od początku. Śliczny się chłopak zrobił. Nie świruj chłopaku

Nie mam innych świnek, a teraz jak jest zdrowy to można go łączyć a siedzi sam. Przydałby mu się towarzysz.

Drogie człowieki poszukujące samczyka do adopcji, Staś jest już zdrowy i bardzo przydałoby mu się towarzystwo. Seledynek sumiennie pracuje nad jego oswajaniem, więc nic tylko prosiaka przygarnąć i kochać

Stasiek już swoje waży i nie jest żadnym chucherkiem. Rozbestwił się u mnie i jak tylko zorientuje się, że np. obudziłam się to nie ma zmiłuj. Koncert gwarantowany