Strona 4 z 7
					
				Re: Stasiek z Pragi czyli ojciec zagrzybionych [W-wa, leczon
				: 20 sie 2016, 21:43
				autor: Kanja
				
			 
			
					
				Re: Stasiek z Pragi czyli ojciec zagrzybionych [W-wa, leczon
				: 25 sie 2016, 18:35
				autor: seledynek
				Stasiek nadal wrzeszczy i rzuca się po klatce. Naprawdę się zastanawiam o co tu chodzi  

 Nigdy nie miałam takiego topornego świerzbowca...
 
			 
			
					
				Re: Stasiek z Pragi czyli ojciec zagrzybionych [W-wa, leczon
				: 25 sie 2016, 18:49
				autor: kimera
				Może to już świnkowe nerwy? Stasiek chyba nie ma już ran wskazujących na aktywnego świerzba? 
Może smarować go aloesem i poić jakimś lekiem na uspokojenie?
			 
			
					
				Re: Stasiek z Pragi czyli ojciec zagrzybionych [W-wa, leczon
				: 25 sie 2016, 19:20
				autor: seledynek
				Ma rany i to brzydkie... Tydzień temu w czwartek pod mikroskopem nadal było widać jajeczka na skórze.
			 
			
					
				Re: Stasiek z Pragi czyli ojciec zagrzybionych [W-wa, leczon
				: 26 sie 2016, 13:58
				autor: sosnowa
				Zapytaj gren co pomogło Vivian, bo to jakoś podobnie wygląda.
			 
			
					
				Re: Stasiek z Pragi czyli ojciec zagrzybionych [W-wa, leczon
				: 26 sie 2016, 14:50
				autor: kimera
				Trzeba chłopaka trochę wzmocnić, niech sam też walczy z pasożytami. Przydałby mu się jakiś immunoglukan, Immunoherb albo coś w tym rodzaju. Świń jest widocznie słaby i z tych pojedynczych świerzbowców, których nie wybiła iwermektyna, wyrastają kolejne pokolenia. Normalnie większość by padła od trucizny, a resztę załatwiłby układ odpornościowy.
			 
			
					
				Re: Stasiek z Pragi czyli ojciec zagrzybionych [W-wa, leczon
				: 01 wrz 2016, 20:42
				autor: seledynek
				To tłuścioszek... Nie kicha nawet. Oprócz tych ranek to ma piękne lśniące futerko i bystre oczka. Z jego układem odpornościowym moim zdaniem jest ok.
			 
			
					
				Re: Stasiek z Pragi czyli ojciec zagrzybionych [W-wa, leczon
				: 02 wrz 2016, 11:03
				autor: seledynek
				W niedzielę rano wyjeżdżam na urlop, na tydzień na Mazury. Nie chcę obarczać moich rodziców zwierzakiem, szczególnie, że mają teraz remont i nie za bardzo są warunki... Podłogi są olejowane i toksyny to niezbyt dobry pomysł dla małego zwierzątka...
Czy ktoś byłby w stanie zaopiekować się Stasiem na tydzień?
			 
			
					
				Re: Stasiek z Pragi czyli ojciec zagrzybionych [W-wa, leczon
				: 30 wrz 2016, 7:12
				autor: gren
				Co u Staśka?
Uporaliście się już ze świerzbem?
			 
			
					
				Re: Stasiek z Pragi czyli ojciec zagrzybionych [W-wa, leczon
				: 09 paź 2016, 22:44
				autor: seledynek
				Myślę, że tak 

 Już prawie strupków nie ma. Nie krzyczy i nie widziałam, żeby się drapał. Mogę teraz rozpocząć socjalizację  
