CAVIARNIA

Wiem... Przeraziło mnie, jak kruche te nasze pipsztaki...

Też byłam w szoku jak zajrzałam dziś do Foggy i jej panów

Szkatuła na pewno wydobrzeje trzymam za nią mocno

O tak!

nieee... Czopuś.. jeszcze nie zdążyłam do Foggy zajrzeć

Szkatuła chce być w centrum zainteresowania oby to nic poważnego!

Oj Szkatuła co to za chorowanie Koniecznie daj znać po wizycie u weta Tak na przyszłość to w przypadku problemów bobkowych zawsze możesz podać probiotyk, jeśli jest delikatnie wzdęta to espumisan/bobotic. Może się czymś przejadła?

Trzymam kciuki razem ze swoją gromadką

Już po wizycie. Dostaliśmy krople i krople, Szkatuła ma zielone oko pani obejrzała jej pozostałość po kaszaku i mówiła żeby nie ruszać, bo inaczej będzie się babrać. w sumie ok. Teraz je siano. Ale jak ją oko boli to może być osowiała.
Dziękujemy za kciuki, bo naprawdę się wystraszyłam

To teraz trzymamy kciuki żeby Szkatuła szybciutko doszła do siebie

To teraz Szkatuła będzie świeciła tym okiem w ciemności Jakie krople macie? Królowa daje zakrapiać oczko czy jest walka?

martuś pisze:Jakie krople macie? Królowa daje zakrapiać oczko czy jest walka?

O dziwo daje sobie zakroplić. Ma dostawać co 4h po jednej kropelce Difadol i po 10-15min Gentamicin.
A ten espumisan to jak jej podawać? Prosto do pyszczka? bo o to zapomniałam się zapytać. Chyba muszę sobie zacząć zapisywać

Dwa dni temu zaserwowano jabłko.


Dobre, ale pokrojone już by nie było takie dobre... - świńska logika


To ja obgryzłam to jabłko! I oznajmiam, że ogryzka nie ruszę


Nowe nożyczki z Hipcia i pierwsze cięcie Cięłam jak leci! Nie oszczędzałam nikogo i niczego...taki efekt...dwa fochy pod łóżkiem

Ale nas urządziła...i jak teraz będą wsiąkać siuśki skoro włosy już się nawet za nami nie ciągną?
Chodźmy na zwiady...ekhm "wybieg"


Na tym zdjęciu jest również Maniek


Wykryto intruza...co zrobiłaby Królowa-Matka w takiej sytuacji?


Nie będę się chować! Przegonię go! Chodź Żyleta!


Prze...przepraszam...panie kocie....czy mogę pana stąd wygonić?


Nie macie już Szkatuły w ekipie? To NIE.


To przepraszam, że zakłóciłam wypoczynek na teoretycznie naszym wybiegu. Już uciekam.


Tak mniej więcej widziałam tą sytuację

Mój niedzielny widok na dzień dobry (dla kota)


I Szkatułowe śniadanko w łóżku


A tak wygląda ocko