CAVIARNIA

Ja też miałam wrażenie, że legowiska jeszcze potęgują sprzeczki a tu okazało się, że bez nich jeszcze gorzej. Pomysł z maksymalnym odsunięciem misek i legowisk nie był mój ale też pomógł. Może spróbuj mimo wszystko. Trzymamy kciuki nadal. Mam nadzieję, że się uda.

Poczekamy zobaczymy; szkoda, że w ciągu dnia nie mogę ich obserwować. Spokój jest jak Szkatuła śpi albo odpoczywa.
Z wczoraj:
Namierzyłam aparat, a nikt mi za sesję nie zapłacił-zabić!




Dzisiaj:
Koperkowa uczta-zapamiętać; gruszka jest niejadalna.






Teraz Zula leży nawet blisko Szkatuły. Myślę, że jakby się w końcu postawiła, a nie ciągle uciekała to też Szkatuła by inaczej reagowała. Wydaje mi się, że są zszokowane wybiegiem, myślały że to "na chwilę", a koczują tak już 3 dzień

To może idzie już ku dobremu

To zdziwienie pewnie u nich wielkie!

Biedna Zuzulka,ucałuj "moją" małą mordeczkę.
U mnie było tak samo,jak tylko Rusałka zbliżała się do Zulki albo Rudej,one panikowały i płakały,co tylko jeszcze bardziej prowokowało Rusałkę do ataków.
Teraz moja cukrowa panna próbuje zdominować Tinkę(chyba czuje ,że ta jest słabsza obecnie),ale ta się stawia i Rusałka z niechęcią,ale odpuszcza.
Co do faceta dla Szkatuły,to podejrzewam,że zrobi z nim to co moja Ru...pantoflarza.Łatek na początku bronił Zulkę czy Rudą przed zołzą,ale ta szybko pokazała kto w klatce rządzi i teraz w razie konfliktów między dziewczynami Łacio... boczkiem,boczkiem i hyc na półkę,potem na hamak i już jest bezpieczny...cały facet.

Mysz pisze: teraz w razie konfliktów między dziewczynami Łacio... boczkiem,boczkiem i hyc na półkę,potem na hamak i już jest bezpieczny...cały facet.

oby było już dobrze! Niech się Zulka ni daje, ale też nie stawia coby futro nie latało

Dzima pisze:
Totalne nieogarnianie sytuacji

Ubóstwiam to zdjęcie za dzieciaka miałam taką grę... że takie plastikowe rybki kręciły się w kółko na zmianę otwierając i zamykając pyszczki, a ja miałam wędkę i musiałam jak najwięcej ich złowić na tym zdjęciu te twoje trzy pannice skojarzyły mi się właśnie z tymi rybkami z tej gry

tuttifrutti pisze:

Dzima pisze:
Totalne nieogarnianie sytuacji

Ubóstwiam to zdjęcie za dzieciaka miałam taką grę... że takie plastikowe rybki kręciły się w kółko na zmianę otwierając i zamykając pyszczki, a ja miałam wędkę i musiałam jak najwięcej ich złowić na tym zdjęciu te twoje trzy pannice skojarzyły mi się właśnie z tymi rybkami z tej gry

Dzima weź zerknij na kuper Zulki. Może to tylko w wodzie tak jej się kudełki ułożyły ale dopiero teraz na tym zdjęciu zauważyłam jakby jakąś plamkę na dupce.

nana i Zula i Żyleta mają plamki na dupci

Dzimuuuuś jak tam?