Strona 208 z 225

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 25 wrz 2016, 23:07
autor: Cooyo
:fingerscrossed:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 27 wrz 2016, 14:18
autor: dortezka
a oni mają zamiar wreszcie być grzeczni i wyzdrowieć ładnie? :nono:

a może im się któraś pani weterynarz spodobała i stąd choroby by często tam jeździć? :think:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 20 paź 2016, 23:33
autor: pastuszek
dortezka pisze: a może im się któraś pani weterynarz spodobała i stąd choroby by często tam jeździć?
To mają pecha - przynajmniej Stefan :P Odniosłam wrażenie po ostatniej wizycie, że Panie w Zwierzyńcu nie mają już pomysłu na jego ukł. oddechowy i dzisiaj poszliśmy do dr Dziwaka. Pobraliśmy krew, dostał Zylexis i zobaczymy co z tego wyjdzie :idontknow: Jak nie będzie poprawy to w sobotę kolejna dawka Zylexis, we wtorek ew. rtg, no i zobaczymy co tam krew pokaże.

Ostatnim czasem :photo:
Kto ma ładniejszy tyłeczek? :szczerbaty:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 21 paź 2016, 18:40
autor: Miłasia
Cudne pyszczki :love:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 21 paź 2016, 18:53
autor: Siula
O chłopaki :jupi: Dawno Waszych pyszczków nie było! Za za drówko :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki: A jak łapki Stefcia?

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 22 paź 2016, 14:46
autor: dominika45
Cudne pyszczki!! :love: :love: ponawiam tez pytanie jak łapki Stefana?

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 22 paź 2016, 14:56
autor: Assia_B
Chłopcy nie martwcie już Dużej. Wystarczy poprosić, to może bez choroby też Was na randkę z Panią Doktor weźmie :-)

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 23 paź 2016, 19:33
autor: dortezka
pastuszek pisze: Kto ma ładniejszy tyłeczek? :szczerbaty:
Obrazek
no raczej, że Stefcio :love:

i jak tam, zmiana lekarza pomogła coś? :fingerscrossed:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 24 paź 2016, 9:55
autor: pastuszek
Tylne bez zmian, zesztywniałe, ale daje radę na nich się przemieścić. Ostatnia wizyta u fizjo wisi w zawieszeniu, zastanawiam się czy jej nie zamienić na wizyte domową - nie wiem ile sobie będą chcieli za to policzyć - mam nadzieję, że nie będą zdzierać z biednej świni? Zimno się zrobiło i nie widzi mi się tłuc z nim taki kawał - zwłaszcza, że ledwo dycha. U nowego weta póki co majątek zostawiamy, ale mam nadzieję, że powie coś bardziej konstruktywnego niż w Zwierzyńcu. Przynajmniej słyszy, ze mu tam szmera a nie jak na Bulwarze, że osłuchowo prawie ciągle ok, ok i ok a świnia w domu charczy na całego :glowawmur: W krwi wyszły wysokie leukocyty 56 tyś., ale to będziemy jutro omawiać. Mam nadzieję, ze mu się coś poprawi z tym oddechem, bo chciałbym dokończyć mu tę rehabilitację.
Dzisiaj w nocy mnie o 3 obudził charczeniem, zakropliłam dicrotineffem i się wyciszył.
Z lepszych wieści - przednie łapy - zero strupów, zaleczone :D

U Dyzia w sumie bez zmian, staram się go mniej dokarmiać, bo widzę, że jak nie przyjdę na czas to sam coś tam zaczyna wcinać, łyka swoje tabletki i nie odstępuje na krok Stefka :love:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 24 paź 2016, 11:44
autor: Siula
Ehhhhh trzymajcie się dzielnie chłopaki :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: