Strona 194 z 225

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 04 lip 2016, 12:54
autor: pastuszek
Dostał metoklopramid i przecziwbólowy. Do domu ruchamax i gasprid. Zanim się dostaliśmy do weta to już mu się ten brzuch uspokoił, wzdęcia nie miał, na szczescie nagrałam filmik jak mu ten brzuch szaleje i wetka miała obraz sytuacji, bo Stefek w gabinecie oczywiście zrobił się na okaz zdrowia :?

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 04 lip 2016, 13:06
autor: Asita
No a co ona powiedziała, jak zobaczyła filmik? Niestrawność czy co?

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 04 lip 2016, 13:42
autor: pastuszek
Zapytała czy coś zjadł co mu mogło tak zakręcić w brzuchu - wczoraj trochę zielonego pojadł - moja mama go rozpieszczała, bo taki "bidulek z niego" :roll:
Jeszcze w ciągu miesiąca czeka go korekcja trzonowców :levitation:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 04 lip 2016, 13:47
autor: Asita
Może coś gdzieś było mokre? Może coś gdzieś było jakoś zanieczyszczone czymś, czego nie da się dojrzeć? Biedny brzusio....masowanko na brzusio i całuski wysyłam :buzki: Niech już brzusio ładnie pracuje i nic nie boli :fingerscrossed:

Daj spokój....oszaleć można... :tired:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 04 lip 2016, 14:13
autor: pastuszek
Skoro tak mu ten brzuch wariował - to zapewne tak :idontknow: Nakarmiłam go, pojadł sam siana i poszedł w kimę - mam nadzieję, że za parę godzin ujrzę go przy misce a nie, że znowu na ręcznym będziemy całe dnie jechać.
Ja się dzisiaj Stefana spytałam kiedy ja sobie w końcu zrobię korekcję trzonowców, bo tylko ich zęby na okrągło są leczone a moje już ledwo ciągną - oczywiście nie raczył odpowiedzieć ;) Miałam iść w styczniu do dentysty to Dyziek się rozchorował, cała kasa odłożona na dentystę poszła na jego leczenie. Jak przechorował dentyste to się bazarek zrobiło, bo tego łażenia z nim do weta końca nie było widać. W kwietniu Dyź przystopował i w maju mogłam w końcu iść na przegląd :szczerbaty: to ino zdążyłam sobie cyknąć zdjęcie rtg na drugiej wizycie, bo całe leczenie, które miałam umówione na czerwiec/lipiec musiałam przerzucić na sierpień - Stefan od maja zaczął świrować i stwierdziłam, ze nie wydolimy finansowo jak się na raz będziemy leczyć - a wiadomo świnie mają pierwszeństwo :levitation: Jestem ciekawa czy uda mi się trafić w sierpniu do dentysty :think:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 04 lip 2016, 14:57
autor: Asita
Może czas, żeby chłopaki zrobili bazarek dla Dużej? :szczerbaty:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 04 lip 2016, 15:48
autor: pastuszek
A kto tam chciałby Dużą wspierać - nie mam takiego słodkiego pyszczka, a jak mi zęby powypadają to już w ogóle będę urocza inaczej :szczerbaty: :lol:
A Stefek znowu mi się tak napina - może to Ziętek jest problemem :think: Się ludzie dziwią, ze już tyle siwych włosów mam :levitation:
Kiedyś miałam świnkę, żyła 8 lat i dopiero u kresu swego żywota odwiedziła weta (niegryzoniowego) - patrząc na te swoje prośki, zastanawiam się jak ona tyle przeżyła bez weta :think:

Edit. Macie moze rabat stałego klienta w Hipciu - długo czekałyście na weryfikacje?

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 04 lip 2016, 15:57
autor: Asita
Ja mam rabat, ale nie pamiętam, ile czekałam... :think:
Odstaw Ziętka i zobacz...może jest tam jakiś składnik. A może coś w połączeniu z czymś tak zadziałało...

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 04 lip 2016, 16:08
autor: pastuszek
Odstawimy i zobaczymy, najwyżej mu granulat zmielę :ok:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 05 lip 2016, 6:03
autor: pastuszek
Jest jeszcze weselej. Podkurcza tylnią łapkę i ledwo chodzi :glowawmur: