CAVIARNIA

Dzima pisze:Muszę się wam pochwalić! Mam pracę!! już ja im tak wszystko ułożę, żeby nic beze mnie nie znaleźli

gratuluję!

Już to widzę, jak im układasz a potem szantażujesz, że powiesz co gdzie jest za podwyżkę

jakie SPA dziewuchy miały (tak tak.. wstyd przyznać, dawno to było a ja dopiero dziś widziałam )

dobrze, że się dziewczyny uspokoiły.. a raczej, że Azula nauczyła się schodzić królowej z drogi

Co ile świnie mają ruje? Moje nimfomanki celebrują dzisiejsze święto poranną orgią, tradycyjnie chodzi o Żyletę i Zulę

Celebrują święto orgią Ale na pytanie niestety nie znam odpowiedzi...

z obserwacji zachowań moich prosiąt wynika, że co jakieś 2-4 tygodnie ;o chyba, że mają w międzyczasie jakieś napady szału i ochotę orgie w klatce...

Ja też nie znam jeszcze odpowiedzi na to pytanie, ale zapewne jak Lusia zamieszka z Bobim to się szybko dowiem co to znaczy rujka

Ja chciałam się przyznać, że w ramach wolnego weekendu przeczytałam cały ten wątek. Wsiąkłam. Uwielbiam takie świńskie świnie, a zatem:
Szkatuła - jeśli kiedyś będziesz potrzebować jednego niewolnika więcej - przybędę na jedno kwiknięcie

Cały? Kobieto!? Czy ty miałaś weekend?
Trzeba było przeczytać pierwszy post i byłabyś na bieżąco
To muszę się zrewanżować...

Dzima pisze:Co ile świnie mają ruje? Moje nimfomanki celebrują dzisiejsze święto poranną orgią, tradycyjnie chodzi o Żyletę i Zulę

Najczęściej rujka pojawia się co 14/15 dni. A wtedy w domu jest istny kataklizm.

u mnie jest wieczna ruja.. jak nie jedna, to druga.. albo parę na raz.. i tak w kółko

dortezka pisze: u mnie jest wieczna ruja.. jak nie jedna, to druga.. albo parę na raz.. i tak w kółko

U nas jak nie jedna, to druga, trzecia lub czwarta - i tak w kółko.. czyli zawsze któraś ma. xD