CAVIARNIA

Zyleta pieknieje. Im starsza tym ladniejsza. A Szkatula z ta swoja wcale nie za mala norka

E tam.. nieźle Ci cięcie poszło.. chyba sama muszę zacząć stosować "garnek" przy cięciu

Ale super widok.. Szkatuła i jej podwładna.. tak się bałaś a tu takie psiapsióły..

Dzima, spadłaś na drugą stronę w temacie, to Ci komentarz napiszę
Jednak coronety są przepiękne, ja kiedyś sobie texela sprawię
Dobrze, że Żyleta ma ciemny kuper - jak jej się bobek przylepi to nie będzie się w oczy rzucało, że ma bizony

odeta89 pisze: Dobrze, że Żyleta ma ciemny kuper - jak jej się bobek przylepi to nie będzie się w oczy rzucało, że ma bizony

niestety jest odwrotnie.. na ciemnych kuprach bizony są bardziej widoczne piszę to z doświadczenia (nie na sobie tylko na moich świniach )

dortezka pisze:.. na ciemnych kuprach bizony są bardziej widoczne piszę to z doświadczenia (nie na sobie tylko na moich świniach )

miejmy nadzieję, że to nie osobiste doświadczenie

odeta89 pisze:

dortezka pisze:.. na ciemnych kuprach bizony są bardziej widoczne piszę to z doświadczenia (nie na sobie tylko na moich świniach )

miejmy nadzieję, że to nie osobiste doświadczenie

dortezka jest baaardzo doświadczona pod tym względem

Zdjęcia! Trzeba pstrykać póki Żyleta jest mała, słodka i ruchliwa, bo potem już ewentualnie tylko słodka...
A tak Maniek wygląda obudzony "w środku nocy" czyli o godz. 11.30


Wczorajsze mizianie świnek:




Aaa wiecie gdzie was mam?




Żyleta długo nie mogła znaleźć swojego miejsca i do granic możliwości wkur tym Szkatułę, ale pozy przyjmowała przesłodkie...




Kładź się i śpij smrodzie!


Co się tak zwinęłaś w rogala? Mam cię zjeść?






A dziś jemy marchewkę! Banany są fee!


Mów za siebie..ommmmnooo ommm


Racje żywnościowe podzielone-jak w wojsku

Maniek
Żyleta jest mistrzem relaksu A Szkatuła z jakim zadowoleniem wgryza się w ten banan!

Maniek mega
Tak się czasem zastanawiam, kto wygrałby konkurencję na największego śpiocha w domu - kot czy świnia?
A Żyleta z tą swoją wywaloną stopą na każdym zdjęciu
Fajnie że się dziewczyny dogadują - wycałować i wymiziać od ciotki klotki

twojawiernafanka pisze:A Szkatuła z jakim zadowoleniem wgryza się w ten banan!

Tak, Szkatuła bardzo namiętnie je banana
ŁĄCZENIE MOŻNA UZNAĆ ZA UDANE
Szkatuła nie przegania Żylety tak jak to miało miejsce z Chelsea-widać różnicę, ogromną! ale też nie pozwala leżeć obok siebie (kolankowanie się nie liczy )Razem zwiedzają wybieg, choć Szkatuła się zaraz gdzieś kładzie i Żyleta sama sobie popcornuje
Od razu można zauważyć władczą łapę Szkatuły, bo mała często schodzi jej z drogi załapała się też parę razy na lanie, ale nie ma strupów ani innych ran. Przeważnie dostanie w papę, ostudzi to jej zapał, otrzepie się i bawi się dalej