CAVIARNIA

Zapraszam Garnek na łeb i tnę

Chyba Żyleta ma ruję, bo rano próbowała ujeździć Szkatułę ale się nie dało....w sumie to wydaje mi się, że Szkatuła też ma ruję (choć miała niedawno) albo po prostu odpowiada na zaczepki małej Normalnie jakbym miała dwa traktory w klatce tylko trrrrrr trrrrrruuuu....

Dzima pisze:Zapraszam Garnek na łeb i tnę

Chyba Żyleta ma ruję, bo rano próbowała ujeździć Szkatułę ale się nie dało....w sumie to wydaje mi się, że Szkatuła też ma ruję (choć miała niedawno) albo po prostu odpowiada na zaczepki małej Normalnie jakbym miała dwa traktory w klatce tylko trrrrrr trrrrrruuuu....

Ostatnio Jadźka i Gabryśka miały jednocześnie niemalże ruję i przez 3 dni było tylko trrruuu truuu budu budu budu łup łup trrruuu truuu itd. budu budu i łup łup to od obijania się o karton i szarżowania.

I znów wrzucam trochę zdjęć, świeże i jeszcze gorące, bo dzisiejsze-rujowa sesja
Dorzucam film: https://www.youtube.com/watch?v=tptGcTX ... e=youtu.be

Lewy profil:


Prawy profil:


Żyleta je z prawdziwą pasją, można powiedzieć, że zagłębia się w temat


Im trudniej się je tym lepiej smakuje:


Ale jak to jeśtem obćieńta na gajnek?


Tutaj Żyleta skrada się do Szkatuły w niecnym celu....



Pamiętacie jak śmialiśmy się, że Szkatuła już się nie mieści w czerwonym tunelu od Eli? Wszyscy ją wyśmialiście, że gruba, że za wąskie wejście...tak więc informuję was, że Szkatuła jest świnią silną psychicznie i....ma na to wszystko......
W Y J E B A N E


I co z tego, że Żyleta chciałaby się w nim położyć...ona się nie mieści to nikt tam nie będzie leżał

Znalazła sposób

Żyleta rulez - wymiata imidżem , ale Szkatuła to dopiero prawdziwa kobita - " co moje, to nie rusz . A kto powiedział, że jestem gruba i się nie mieszczę ??? hę ?? mieszczę się, tylko znalazłam inne zastosowanie i właśnie testuję "

Hahaha... Szkatuła rozkłada na łopatki... całym swoim jestestwem
A Żyletka... nareszcie ją widać od najlepszej strony - od doopy strony (że się tak wyrażę), bo ta jej czarna plamka rozwalaaaa
I co tam że od garnka, schodki czy co tam jeszcze zazdrośnicy wymyślą ... najważniejsze że ta słodka, czarna doopka odsłonięta

Szkatuła zachowuje się jak moja Nolducha to jest moje więc WON a Żyleta

Super filmik bosko aż dałam komentarza nie mogłam się powstrzymać

Emi pisze:Szkatuła zachowuje się jak moja Nolducha to jest moje więc WON

Dokładnie Szkatuła wyznaje zasadę taką jak Nolducha: "Co nasze to wspólne, co moje-nie ruszaj"
W nocy dziewczyny ogarnęło rujowe szaleństwo i padły dopiero po 5! Teraz się posilają i regenerują siły. Żyleta jest strasznie śmieszna w tych swoich "godowych ruchach" Szkoda, że dorośnie i zrobi się z niej taka leniwa klucha.

Dzima pisze:Szkoda, że dorośnie i zrobi się z niej taka leniwa klucha.

To weźmiesz sobie, tzn. im kolejną dziewczynę... rozbuja podstarzałe towarzystwo