CAVIARNIA

Stasiek wczoraj do mnie przyjechał. Niezbyt fajnie te ranki wyglądają...

O 3.21 obudził nas okropnym wrzaskiem... Wygląda na to, że go to boli

seledynek pisze:Stasiek wczoraj do mnie przyjechał. Niezbyt fajnie te ranki wyglądają...

O 3.21 obudził nas okropnym wrzaskiem... Wygląda na to, że go to boli

Agata, a nie ma on świerzbowca?

Jak krzyczy bez powodu, to też bym swierzbowca obstawiała.

Szczerze, to od początku, jak tylko zobaczyłam jego zdjęcia, to zaraz o świerzbowcu pomyślałam. On miał zeskrobiny robione?

Nie warto biedaka kaleczyć pobieraniem zeskrobiny, lepiej od razu chłopaka zakropić iwermektyną.

kimera pisze:Nie warto biedaka kaleczyć pobieraniem zeskrobiny, lepiej od razu chłopaka zakropić iwermektyną.

Warto, czy też nie, prawda jest taka, że maluch cierpi.
No i jest leczony na grzybicę, codziennie kąpany. Ja mając świerzba u świnki, nie kąpałam jej, dopiero po wyleczeniu.

Miał zeskrobiny.

Właśnie dlatego nie warto robić, bo test nie zawsze wykazuje obecność świerzbowców. Objawy rzeczywiście sugerują świerzba, łącznie z tym, że po kąpieli świnek czuje się gorzej - podtapiane świerzbowce wzmagają aktywność.

Po kąpieli Stasiek lepiej się czuję, ale nadal piszczy...

biedaczek, oby szybko ustąpiło