Skojarzyło mi się: "W panu jest tyle z demona, co trucizny w zapałce"
Juno i Dydko DS
Moderator: silje
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
Zaraz antychryst.
Takie Bobo - demon polny, kieszonkowy
Skojarzyło mi się: "W panu jest tyle z demona, co trucizny w zapałce"
Skojarzyło mi się: "W panu jest tyle z demona, co trucizny w zapałce"
-
lubię
Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
Dobre
Tym bardziej, że to taka malizna - teraz już odbił i wygląda jak malutka świnka, ale pamiętam, że na początku chciałam im zrobić zdjęcie na łyżce, bo się spokojnie mieścili oboje, ale ponieważ zbyt łatwo było się rozejść, więc została chochla 
-
cultivation
Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
Jak można było takie śliczności wyrzucić na śmietnik, jak zużytą zabawkę?
Kretyny, a nie ludzię.
Trzymam kciuki za znalezienie nowego domku.
Trzymam kciuki za znalezienie nowego domku.
-
Foggy
Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
Jakie cuda!
O kurczę, na łyżce? To takie małe to było?
Bobo - szatanek.
O kurczę, na łyżce? To takie małe to było?
Bobo - szatanek.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
60-62g - to jak mysz mniej więcej i to niezbyt tłusta... Ale, jak widać, dają radę
Podejrzewam, że to mógł być zakup/prezent, który się rozmnożył nieco, i po jakimś domowym dramacie tak to się skończyło. Bardzo wychowawczo, zapewne. Ale nie śmiećmy w wątku. W końcu - udało się - dobrzy ludzie się zajęli.
Podejrzewam, że to mógł być zakup/prezent, który się rozmnożył nieco, i po jakimś domowym dramacie tak to się skończyło. Bardzo wychowawczo, zapewne. Ale nie śmiećmy w wątku. W końcu - udało się - dobrzy ludzie się zajęli.
-
twojawiernafanka
Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
Przepiękna rodzinka! 
-
Agata5551
Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
ZAKOCHAŁAM SIĘ W TEJ TRÓJCE
I chciałam dodać to, co mam w podpisie: IM BARDZIEJ POZNAJĘ LUDZI, TYM BARDZIEJ KOCHAM ZWIERZĘTA.
Nawet nie wiedzą bidulki jaką szansę od życia dostały... Trzymam kciuki za wejście na właściwą wagę i adopcję. Ucałuj rodzinkę ode mnie, Zosi i Frani
I chciałam dodać to, co mam w podpisie: IM BARDZIEJ POZNAJĘ LUDZI, TYM BARDZIEJ KOCHAM ZWIERZĘTA.
Nawet nie wiedzą bidulki jaką szansę od życia dostały... Trzymam kciuki za wejście na właściwą wagę i adopcję. Ucałuj rodzinkę ode mnie, Zosi i Frani
-
lubię
Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
Z całowaniem się wstrzymam, u maluchów też już znalazłam łuseczki
Tylko jak takie bździny leczyć? Przecież jak je posmaruję, to tylko się matka imaverolu nawcina... Jutro będę u weta, to zapytam 
- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
A o której jedziesz do weta? Bo my też jutro jedziemy. Najprawdopodobniej koło południa, żeby korków uniknąć.
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Juno, Dydko i Bobo, czyli dzielna mama i demony;)[W-W]
Jej one są tak piękne, że się napatrzeć nie mogę
co chwile zaglądam, żeby na nie sobie popatrzeć. Jak dla mnie najpiękniejsza jest Juno, taka wyjątkowa trochę krótkich kłaczków, trochę długich (chociaż pewnie małe będą po mamie miały kłaczki), piękne ma kolory i ten ciemny pyszczek ahhh
żebym ja chłopaków nie miała to bym ją z córcią razem zabrała!!
Buziaki dla całej trójeczki
A właśnie jak to jest, że prawie wszystkie świnki jakie do was trafiają mają świerzb lub grzybice czy np. wszoły? Miałam kiedyś jako nastolatka świnkę i nigdy nic nie złapała (poza pchłami czy czymś co jej przypadkiem w trocinach przyniosłam już nie pamiętam dokładnie) teraz mam dwie i nawet nie wiem skąd by miały coś złapać.
Buziaki dla całej trójeczki
A właśnie jak to jest, że prawie wszystkie świnki jakie do was trafiają mają świerzb lub grzybice czy np. wszoły? Miałam kiedyś jako nastolatka świnkę i nigdy nic nie złapała (poza pchłami czy czymś co jej przypadkiem w trocinach przyniosłam już nie pamiętam dokładnie) teraz mam dwie i nawet nie wiem skąd by miały coś złapać.
