Puckowe futerka- Cezarek*, Diablik i Bambolina i Ryszard pies*
Moderator: silje
-
Beatrycze
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka
A ile ma mieć tych chemii?
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13546
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka
Zyta miała cztery chemie.
Nie wyrabiam się czasowo z podawaniem leków, nie wiem jak w powszedni dzień się wyrobie
Co z czym można mieszać?
Immunoglukan z wit C chyba można?
jeszcze mam :
hepatiale, koenzym q, helicid, urcosan, aescin, shin li ton, coś z czymś można?
i jeszcze oczywiście ulgastran-przerwa-steryd, antybiotyk-przerwa-enteroferment
Nie wyrabiam się czasowo z podawaniem leków, nie wiem jak w powszedni dzień się wyrobie
Co z czym można mieszać?
Immunoglukan z wit C chyba można?
jeszcze mam :
hepatiale, koenzym q, helicid, urcosan, aescin, shin li ton, coś z czymś można?
i jeszcze oczywiście ulgastran-przerwa-steryd, antybiotyk-przerwa-enteroferment
-
DankaPawlak
Re: Puckowe futerka
Koniecznie pytaj zapytaj o wodę w trakcie kontrolnego USG po chemiach.
Małe ilości wody były widoczne od razu. Zanim dotrwaliśmy do kolejnego USG ilość wody drsatycznie się zwiększyła i zalała mojego Munia....
Małe ilości wody były widoczne od razu. Zanim dotrwaliśmy do kolejnego USG ilość wody drsatycznie się zwiększyła i zalała mojego Munia....
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13546
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka
Zyta miała kontrolne usg - nic wody nie było. Teraz wybieramy się pod koniec lutego na kontrolę krwi i pewnie usg.
Jakoś dziś Zyta tak znowu oddycha głośno, ale ona tak czasem ma wieczorem. Była po wielokroć w tej sprawie osłuchiwana. Dr mówi że może sprawa suchego powietrza? Dałam inhalol z solą iwonicka i sodą oczyszczaną do szklanki wrzątku i się inhalujemy.
Jakoś dziś Zyta tak znowu oddycha głośno, ale ona tak czasem ma wieczorem. Była po wielokroć w tej sprawie osłuchiwana. Dr mówi że może sprawa suchego powietrza? Dałam inhalol z solą iwonicka i sodą oczyszczaną do szklanki wrzątku i się inhalujemy.
-
DankaPawlak
Re: Puckowe futerka
Mam nadzieję, że Zycie się uda, naprawdę mocno trzymam kciuki za nią.
I za Ciebie też, żeby straczyło Ci sił i nadziei.
I za Ciebie też, żeby straczyło Ci sił i nadziei.
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13546
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka
Wiesz, ja każdego dnia rano wstaję i uważam że już jej się udało. Zyta ma ponad 6 i pól roku, żadna moja świnka nie żyła tak długo.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka
O ile wiem, to nie mozna mieszać antybiotyków, sterydów, nasercowych - bo one się inaczej wchłaniają zależnie od towarzystwa.
ale te wszystkie hepatiale, immunoglukany i inne ziołowe, to chyba mozna mieszać?
Zapytałabym, bo to szans nie ma, żeby się wyrobić, rzeczywiście, Zyta była u mnie dwa dni, to wiem, o czym mówię. Lista z ordynacją i dawkowaniem, bo inaczej nie ma mowy, żeby nie pomieszać.
ale te wszystkie hepatiale, immunoglukany i inne ziołowe, to chyba mozna mieszać?
Zapytałabym, bo to szans nie ma, żeby się wyrobić, rzeczywiście, Zyta była u mnie dwa dni, to wiem, o czym mówię. Lista z ordynacją i dawkowaniem, bo inaczej nie ma mowy, żeby nie pomieszać.
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13546
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka
Na razie mieszam wit C z immunoglucanem - o 1 lek mniej 
Zyta głośno oddychała w nocy - nie pojechałam nigdzie bo ona mi parę razy takie numery z tym oddychaniem robiła, a u weta się okazywało że już jej przeszło. Więc do 3 w nocy tak jej się głośno oddychało a potem nagle przestało i zaczęło się chrupanie, które spowodowało zniknięcie prawie całego siana i karmy. Ale dziś się umówiliśmy do dr Judyty na 14 i zabieramy Zytę na osłuchanie, Jagę na zdjęcie szwów a psa na przycięcie pazurków.
Zyta głośno oddychała w nocy - nie pojechałam nigdzie bo ona mi parę razy takie numery z tym oddychaniem robiła, a u weta się okazywało że już jej przeszło. Więc do 3 w nocy tak jej się głośno oddychało a potem nagle przestało i zaczęło się chrupanie, które spowodowało zniknięcie prawie całego siana i karmy. Ale dziś się umówiliśmy do dr Judyty na 14 i zabieramy Zytę na osłuchanie, Jagę na zdjęcie szwów a psa na przycięcie pazurków.

