Każdy gram na wagę złota. A tym, że Moher jest trochę umorusany, to się bardzo nie przejmuj- jak odzyska siły, to i zadba o siebie. Trochę bym się bała kąpać go w tej chwili. Przetrzyj pycholka i tyle.
Moher(*) Velvet uroczy wieprzyk z Pucka
Moderator: silje
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8107
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka
Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Trzymam
nieustannie!
Każdy gram na wagę złota. A tym, że Moher jest trochę umorusany, to się bardzo nie przejmuj- jak odzyska siły, to i zadba o siebie. Trochę bym się bała kąpać go w tej chwili. Przetrzyj pycholka i tyle.
Każdy gram na wagę złota. A tym, że Moher jest trochę umorusany, to się bardzo nie przejmuj- jak odzyska siły, to i zadba o siebie. Trochę bym się bała kąpać go w tej chwili. Przetrzyj pycholka i tyle.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
-
milkiwaj
Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka
fenbendazol nie wchłania się z przewodu pokarmowego, więc sam w sobie nie stanowi zagrożeniaProsiakowo pisze: Myślę, że 20- dniowa kuracja fenbendazolem jest i tak hardcorową opcją
dostała taką dawkę, żeby powoli wytłuc robactwo i największą trucizną są toksyny z umierających robali, ale to już ma za sobą, bo najgorsze jest kilka pierwszych dni
- Ewa i Michał
- Prezes SPŚM
- Posty: 1909
- Rejestracja: 23 maja 2016, 20:42
- Miejscowość: Gdynia
- Kontakt:
Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka
To jak w takim razie się wchłania...?milkiwaj pisze:fenbendazol nie wchłania się z przewodu pokarmowego, więc sam w sobie nie stanowi zagrożenia
Teoś,Rogerek,Jędrzejek,Bobiczko,Toficzek,Kubuś,Batmanek,Klusia,Chojraczek,Leoś,Liluś,Majeczka,Gajuszek,Misia,Batonik,Sherlock,Splinterek,Rodzyś,Fila,Pyrka,Klusek,Watson,Kartofel,Ziemniaczek,Piratka,Uszatek,Szaruś,Rakieta,Florka 
-
Prosiakowo
- Posty: 447
- Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
- Miejscowość: Puck
- Kontakt:
Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka
W piątek byliśmy na korekcie trzonowców. Poprzednim razem stan zębów dr określiła jako tragiczny, teraz było znacznie lepiej, choć do prawidłowego uzębienia jeszcze sporo brakuje. Stan dolnej szczęki jest już zadowalający, natomiast u góry po lewej stronie między pierwszym a drugim trzonowcem znajduje się rana, związana pewnie z tym, że jedynka lub dwójka się rusza. Tak to zrozumiałam. Po drobnej korekcie, lub też wskutek działania fenbendazolu, Moher odzyskał apetyt. Nie muszę już wciskać mu nic na siłę. Kilka dni temu był suchy jak wiór, teraz zaczyna być bardziej miękki. Wczoraj na kolację zjadł 11 ml karmy! Jednak waga na razie kiepska, mam nadzieję, że kiedy te wychudzone i odwodnione tkanki się nasycą, zacznie przybierać.

Tu jeszcze kilka fotek Moherka z wczoraj.


I w norce z przyjacielem. Dobrze, że ten przyjaciel jest przy tak zwanej kości, może zagrzać w razie potrzeby.

No i trochę Velvecika:




Dziś znowu wycieczka do pracy.


Równo z dzwonkiem Moher zaczął wciągać dzisiejsze śniadanko. Widzę, że teraz poniżej 10 ml nie będzie schodził. I dobrze!
Specjalne podziękowania kieruję do Juchy28, która odstąpiła mi rzeczy po swojej śwince. Na zdjęciach widać Moherka w kapciu od Juchy. Serdeczne dzięki!!!

Tu jeszcze kilka fotek Moherka z wczoraj.


I w norce z przyjacielem. Dobrze, że ten przyjaciel jest przy tak zwanej kości, może zagrzać w razie potrzeby.

No i trochę Velvecika:




Dziś znowu wycieczka do pracy.


Równo z dzwonkiem Moher zaczął wciągać dzisiejsze śniadanko. Widzę, że teraz poniżej 10 ml nie będzie schodził. I dobrze!
Specjalne podziękowania kieruję do Juchy28, która odstąpiła mi rzeczy po swojej śwince. Na zdjęciach widać Moherka w kapciu od Juchy. Serdeczne dzięki!!!
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8107
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka
Bardzo, ale to bardzo kibicuję Moherkowi! Balansuje na krawędzi, ale wierzę, że da radę i jeśli tak się stanie, to właśnie dzięki Tobie i niezachwianej wierze w niego. Zęby to bardzo poważna sprawa, ale widziałam już niejedną świnkę, która z podobnego stanu się wykaraskała. Trzymaj się mały
A z Velveta piękny klusek się zrobił
A z Velveta piękny klusek się zrobił
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
-
milkiwaj
Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka
dobra, rozwinę mój skrót myślowyEwa i Michał pisze: To jak w takim razie się wchłania...?
cyt z farmakokinetyki "Niezmieniony fenbendazol i jego metabolity wydalane są głównie z kałem (90%), w pozostałej części z moczem i mlekiem."
fajnie, że maluchowi coraz lepiej, mocno trzymam za niego kciuki
- Ewa i Michał
- Prezes SPŚM
- Posty: 1909
- Rejestracja: 23 maja 2016, 20:42
- Miejscowość: Gdynia
- Kontakt:
Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka
10% robi różnicę:) czytam z tego samego źródła - podawany również w celu "wybicia" również oblenców płucnych, więc nie ma bata, trochę musi się wchłaniać i najwyraźniej działa skutecznie;) a fenbendazol podawany jest Koniczynkom głownie w celu zapobieżenia innym potencjalnym skutkom pseudohodowli, niż robale w jelitkach. Przepraszam za off top 
Moher i Velvecik słodziaki chłopaki
Moher i Velvecik słodziaki chłopaki
Teoś,Rogerek,Jędrzejek,Bobiczko,Toficzek,Kubuś,Batmanek,Klusia,Chojraczek,Leoś,Liluś,Majeczka,Gajuszek,Misia,Batonik,Sherlock,Splinterek,Rodzyś,Fila,Pyrka,Klusek,Watson,Kartofel,Ziemniaczek,Piratka,Uszatek,Szaruś,Rakieta,Florka 
-
Prosiakowo
- Posty: 447
- Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
- Miejscowość: Puck
- Kontakt:
Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka
Moherek odszedł przed chwilą... W nocy obudziłam się, by do niego zajrzeć, a on był wiotki, chłodny, miał całkiem bezwładne nóżki. No to położyłam go sobie na kolana i zaczęłam karmić. Mimo wszystko jadł. Po insulinóweczce. W końcu zjadł 12 ml. Herbal care plus. Jak się najadł, tak jakby nigdy nic wstał i chciał do klatki. Rano, kiedy zabierałam go do transportera był jakiś taki słabszy, więc jak tylko przyjechałam do pracy, wzięłam się za niego. Wówczas już całkiem leciał z nóg. 9.25 odszedł na moich rękach. Nie chce mi się wierzyć, że przez zęby. Ostatnio jakoś kwaśno od niego pachniało. Może to już był jakiś sygnał? Mimo wszystko musiało w nim siedzieć coś jeszcze, skoro nie przybierał na wadze, mimo mojego uporczywego karmienia. Teraz to już bez znaczenia. Velvet jest w szoku po pożegnaniu z kolegą. Nie wiem, co jeszcze napisać. Strasznie mi smutno. To była wyjątkowa świnka.
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Moher i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka
To jest smutna wiadomość. Weszłam teraz, żeby poczytać o Moherku i zaczęłam od początku. I już się zabierałam, żeby napisać, że trzymam kciuki, a tu przeczytałam ostatni post.... Maluszku, brykaj wesoło 
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- Ewa i Michał
- Prezes SPŚM
- Posty: 1909
- Rejestracja: 23 maja 2016, 20:42
- Miejscowość: Gdynia
- Kontakt:
Re: Moher(*) i Velvet - dwa urocze wieprze z Pucka
Bardzo współczujemy
od początku trzymaliśmy kciuki za chłopaczków
teraz już nic go nie boli. Trzymamy teraz mocno, by Velvecik dał radę
Teoś,Rogerek,Jędrzejek,Bobiczko,Toficzek,Kubuś,Batmanek,Klusia,Chojraczek,Leoś,Liluś,Majeczka,Gajuszek,Misia,Batonik,Sherlock,Splinterek,Rodzyś,Fila,Pyrka,Klusek,Watson,Kartofel,Ziemniaczek,Piratka,Uszatek,Szaruś,Rakieta,Florka 