"będą z ciebie ludzie" powiedziała do małej Babcia Stenia (moja mama
jak zwykle mama bardzo się zaangażowała w pomoc Lusi, dogląda, daje jedzonko, dzwoni do mnie do pracy i melduje, ile czego zjadła i jakie bobki zrobiła
a tata też jak zwykle, czyli marudzi
ale cóż... takie jest życie



