Na opowieści z księgarni, powinien być osobny dział
Puckowe futerka- Cezarek*, Diablik i Bambolina i Ryszard pies*
Moderator: silje
-
Joanka
- Moderator globalny
- Posty: 3588
- Rejestracja: 25 kwie 2014, 21:21
- Miejscowość: okolice Torunia
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
Może jakoś alergicznie Cię dopadło? To często wygląda jak przeziębienie, łącznie z bólem kości, stawów, ogólnym osłabieniem. A wiosną se zrobiła buch buch i wybuchła. Spróbuj zakupić w aptece jakieś coś bez recepty na alergię. A nóż widelec, trzeba spróbować
i zdrówka życzę.
Na opowieści z księgarni, powinien być osobny dział
Na opowieści z księgarni, powinien być osobny dział
DS: Boguś[*]Biolchem, Dora,Tedi,Abi,Stefan,Filemon,Bonifacy,Tofik,Prosiaczek,Rabarbar[/color]
DT: Nikita i Augustyna, Balboa, Witalik
DT: Nikita i Augustyna, Balboa, Witalik
- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
To nie jest alergia tylko parszywa infekcja grypowa, u nas wszyscy to mają oraz większość moich znajomych. Współczuję, to trwa z tydzień i często się kończy powikłaniami i antybiotykiem. U nas i tz i ja tak mamy a młoda od wczoraj też leży. 
-
katiusha
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13546
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
Poleciałam do lekarza, bo odkąd parę lat temu miałam bezobjawowe (oprócz bardzo wysokiej gorączki i osłuchowo oczywiście było słychać) zapalenie płuc to zawsze idę żeby mnie osłuchali. Nic nie słychać na razie, mam "się leczyć" leżeniem w łóżku, dużą ilością płynów, apapem, syropem prawoślazowym, czymś na ból gardła i rutinoscorbinem. Zdechła jestem całkiem. Od jakiegoś czasu ogólnie zmęczona jestem, wiosna i takie tam. Poza tym - od grudnia co drugi tydzień jeździmy na zmianę z siostrą do rodziców, bo mama hm ... chora?, strasznie mnie to wyczerpuje i fizycznie i psychicznie. Stres - spadek odporności i - voila! Zupełnie jak u świnek morskich 
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
OJ, prawda, stresy się zawsze odchorowuje... niestety. Dobrze, że bez wysokiej gorączki, bo od tego, to miękkie nogi się robia na dłużej.
- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
zdrowiej i teżeta nie zaraź bo to dopiero jest wesoło!
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13546
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
O rany! Nie kracz nawet! Ze sobą samą chorą trudno mi wytrzymać a co dopiero z TZ-emsosnowa pisze:zdrowiej i teżeta nie zaraź bo to dopiero jest wesoło!
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13546
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
No i Ludek po miesiącu brania leków nadal ma białko w moczu, 30 tym razem. Ech ...
-
paprykarz
