Katiusha nie ma reguły...czego im u mnie brak ?
komfort? cisza w domu, kopytka wywalone....
pełne miski jedzenia, warzywek pod dostatkiem, miejsc do leżenia też...przestrzeń 100x 140cm + pięterko 60x40
Myślę, że niestety ale nie da się wygrać z hormonami i naturą... kiedy spotkamy dwa silne samce i oba chcą być przywódcami...to nic nie wygra...jedyna opcja to gdy jeden zginie...bo tak działa natura...
Ale może być tak, że jeden z prosiaków jest wyjątkowo uległy i ma w nosie dominację...wtedy wszystko jest na spokojnie

U mnie tak było dopóki Mufi miał duże problemy z płucami...jak odzyskał wagę (waży 930g

) i zaczął trochę normalniej oddychać to zapragnął władzy nad niedobrym młodziakiem i temat się posypał... takie jest życie i nic się z tym nie poradzi...cieszę się, że teraz mam warunki na to aby każdy miał swój kąt

dodatkowo mają jakiś kontakt przez kraty...to nikt im nie broni pogadać
