Strata przyjaciela

Wątki dotyczące funkcjonowania forum

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Cekiri

Strata przyjaciela

Post autor: Cekiri »

Hej,
Jestem tu ponieważ nie mam nikogo kto mógłby pomóc w tej smutnej chwili....
Wczoraj mój najlepszy przyjaciel odszedł za tęczowy mostek [*]...
Jest mi bardzo przykro z tego powodu... Bardzo kocham moją malutką Maksię - tak kocham ponieważ razem z jej odejściem odeszła cząstka mnie bardzo mnie to boli i tęsknię....
Mam do Was kochani pytanie ponieważ nie wiem co dalej... Czy powinnam się zdecydować na kolejną? Bardzo boję się kolejnego rozstania (Maksia dożyła tylko 4,5 lat). Niestety pochodziła że sklepu zoologicznego ponieważ była prezentem urodzinowym (moim marzeniem) bardzo chorowala pomimo dobrych warunków (klatka 100 cm wybiegi, karma Cavia Coplete z verce lagi, siana ziółem wybiegów częstych wizyt u weterynarza specjalisty itp) Czy ktoś wie coś o dobrych chodowlach na terenie Wrocławia?
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23053
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Strata przyjaciela

Post autor: porcella »

Tu nie polecamy hodowli - tu mamy świnki do adopcji. I nie wydajemy do adopcji pojedynczych świnek, bo to zwierzęta stadne, pojedynczo trzymane częściej chorują, potrzebują towarzystwa.
Zainteresuj się warunkami adopcji http://forum.swinkimorskie.eu/SPSM/inde ... &Itemid=83
popatrz, jakie mamy świnki do adopcji we Wrocławiu i okolicach. Jeśli masz dużą klatkę i lubisz świnki - zapraszamy!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10180
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Strata przyjaciela

Post autor: martuś »

Świnki z hodowli nie zawsze żyją dłużej a 4,5 roku to ładny wiek. Zdarzają się starsze świnki ale często też odchodzą młodziaki 1-2 letnie :(
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15286
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Strata przyjaciela

Post autor: sosnowa »

Bardzo wspołczuję. Najlepszym pomysłem byłaby adopcja.
Awatar użytkownika
Bulletproof
Posty: 1226
Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Strata przyjaciela

Post autor: Bulletproof »

Świnka żyła sama, tak? To i tak długi wiek jak na świnkę ze sklepu, do tego żyjącą samotnie..
To zwierzęta silnie stadne i obowiązkowo muszą być minimum dwie. Najlepszym wyjściem będzie adopcja ;)
Izulka9

Re: Strata przyjaciela

Post autor: Izulka9 »

A ja mam pytanie - bo nie moge sobie darowac ze nie zdazylam albo ze spowodowalam odejscie prosiaczka. Moja kochana swinka 4letnia najsmieszniejsza ze stada odeszla. W niedziele zauwazylam ze zachowuje sie troche inaczej, trzymala sie na uboczu a jak ja wzielam na kolana I glaskalam to garsciami wychodzila jej siersc. Na nastepny dzien nie chciala jesc, dziubnela tylko troszke ogorka I miala spuchniety brzuszek, weterynarz mogl nas przyjsc dopiero we wtorek ale niestety nie zadazyla. Przeczytalam ze moze pomoc jej herbatkka z koperku ale mialam tylko mieszanke ziol na trawienie zkminkiem, melisa, rozmarynem I kolendra. Wypila moze 2 ml, przed tym piciem Co pare minut miala jakby skurcze pupy I kladla sie na jednym boku z lapkami w gorze, po wypiciu Nadal sie tak samo zachowywala przez pare minut, potem sie umyla I lezala a jakas godzine pozniej miala dziwne podrygi Co pare minut, rzucalo ja na boki raz lekko, raz mocniej. Po 4 godz odeszla, jeszcze sie cieszyla jak ja glaskalam, pojekiwala Zadowolon jak zawsze. Mam okropne wyrzuty sumienia ze moze jej zaszkodzilam ta herbata, że moze gdyby nie te ziola to wytrzymala by jeszcze do rana do lekarzaCzy to juz zblizal sie jednak koniec?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum”