przewlekła biegunka u "babci" świnki

Biegunki, zatwardzenia, wzdęcia, zapalenie jelit, nieprawidłowa waga;

Moderator: Dzima

Gosienia

przewlekła biegunka u "babci" świnki

Post autor: Gosienia »

Hej! Myślałam, że dużo już o świnkach wiem, ale życie jednak ciągle zaskakuje. Niedawno do gabinetu wet została przyniesiona świneczka z chorym okiem. Jak się okazało po oględzinach świneczki, oprócz chorego oczka (które jest już zdrowe) świnka ma także okropną biegunkę :x Opiekunki zostawiły świnkę z powodu wyjazdu na wakacje, a ja podjęłam się jej opieki w tym czasie. Mała świnka (tak ją nazywam) jest w stanie tragicznym, na moje oko. Według zeznań nastoletniej właścicielki ma około 6 lat, a biegunki nie zauważyła ani nastolatka, ani jej mama. Mama twierdzi, że to pewnie już trwa kilka miesięcy, ale ona nie wie ile dokładnie. Waży w okolicach 400 g :shock: Miała długie okropnie pazury, całe futerko posklejane kupą i za długie siekacze. Pazurki zostały obcięte, futro skrócone, świnka wykąpana i oko wyleczone, ale została jeszcze ta nieszczęsna biegunka... Dziewczyna karmiła ją głównie zieleniną, bo karmy nie chciała jeść i co najdziwniejsze, praktycznie nie rusza siana. Opiekuję się nią najlepiej jak potrafię. Włączyłam jej powolutku do diety karmę CC i CN. Dodaję jej płatki owsiane do tego wszystkiego i karmę ratunkową dr Ziętka z miseczki (ze strzykawki nie chciała jeść, walczyła jak lew). Daję jej warzywek troszkę, bo się boję tak zupełnie zmodyfikować dietę. I tak mi początkowo spadła z wagi... Teraz już na szczęście odrobiła stratę... Na tą biegunkę dostawała leki, poiłam ją smectą, dostaje probiotyk i nic nie pomaga :( Kupa nadal jest brzydka.
I teraz pytanie właściwe. Jak się zająć taką starszą świnką? Co mam robić? Nie miałam nigdy świnki seniorki i nie wiem czego się spodziewać... Co jeszcze mogłabym jej podać na tą biegunkę? Oczywiście z wetem konsultuję wszystko, ale jakoś nic nie działa...

Świnka oczywiście zostaje u mnie do końca życia.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10180
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: przewlekła biegunka u "babci" świnki

Post autor: martuś »

Ale ten wet ma specjalizację z leczeniu egzotyków? Bo coś mi się wydaje, że leczycie świnkę "po omacku".
Musicie jej zrobić wszystkie badania.
Po pierwsze zacząć od zębów. Skoro siekacze były długie to trzonowce na pewno też są przerośnięte. Tym bardziej, że nie chce jeść siana. Jeśli okaże się, że są problemy zębowe to macie odpowiedź na biegunkę. I raczej nic z tym już się nie zrobi. Moja świnka już 1,5 roku ma biegunki właśnie przez przerost zębów.
Po drugie usg jamy brzusznej czy nie ma guzów lub cyst jajnikowych, które mogły powodować biegunki.
Po trzecie krew. Morfologia, biochemia (wątroba, nerki) i tarczyca bo problemy z tymi narządami mogą powodować spadek masy ciała i biegunki.

W sumie to w trochę złej kolejności wymieniłam bo do zębów świnkę trzeba uspokoić farmakologicznie. Więc najpierw krew, jak nie będzie przeciwwskazań do wziewki to wtedy zęby (łącznie z rtg pyska żeby zobaczyć korzenie) i usg brzucha.


Zdrówka dla świnki :fingerscrossed:
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7489
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: przewlekła biegunka u "babci" świnki

Post autor: dortezka »

a probiotyk to tylko odpowiedni świnkowy
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Gosienia

Re: przewlekła biegunka u "babci" świnki

Post autor: Gosienia »

Sprawa wygląda tak, że przez ten czas, kiedy opiekowałam się tą świnką ona nie była formalnie moja, więc nie mogłam zrobić nic bez zgody właścicielki, także leczeniem tego co robiłam to raczej bym nie nazwała... Świnka została oficjalnie moją świnką wczoraj wieczorem i dopiero od teraz mogę decydować o jej losie. Nie wiem czy to problemy zębowe, bo świnka normalnie karmę zjada, marchewkę chrupie. Z informacji uzyskanych od byłej właścicielki wiem, że siana od dawna nie jada albo je go bardzo mało. Faktycznie lekarz, u którego świnka hotelikowała przez okres wakacji poprzedniej właścicielki nie ma specjalizacji gryzoniowej, ale złego słowa o nim nie powiem, bo lekarzem jest świetnym i mojego Mańka nie raz z opresji wyciągnął. Natomiast jestem już po rozmowie z naszym tutejszym gryzoniowym wetem i mamy już nakreślony plan działania. Jutro Mała babcia świnka przyjeżdża ze mną do pracy i idziemy odwiedzić lekarza.

A tak z innej beczki. Czy to możliwe, żeby ona miała przerośnięta trzonowce i żyła z tym już kilka miesięcy? Ona te biegunki ma już od dawna. No i jednak cały czas je sama. Nie wiem jak to jest z zębami u świnek...

Dziękuję za rady, ze wszystkich skorzystam :)
Gosienia

Re: przewlekła biegunka u "babci" świnki

Post autor: Gosienia »

dortezka pisze:a probiotyk to tylko odpowiedni świnkowy

A probiotyk jest odpowiedni, zawierający kilka szczepów bakterii ;)
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7489
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: przewlekła biegunka u "babci" świnki

Post autor: dortezka »

Gosienia pisze: A probiotyk jest odpowiedni, zawierający kilka szczepów bakterii ;)
możesz sprecyzować co to znaczy odpowiedni? ;) jakąś nazwę podać?
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Gosienia

Re: przewlekła biegunka u "babci" świnki

Post autor: Gosienia »

Teraz mi będzie ciężko z nazwą, bo w pracy jestem. Ale jest to probiotyk weterynaryjny. Lekarz twierdzi, że jest dobry, bo ma kilka (nie pamiętam ile, chociaż mi mówił) szczepów bakterii. W każdym razie podobno lepszy jest niż inne :)
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7489
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: przewlekła biegunka u "babci" świnki

Post autor: dortezka »

ale jeśli to nie był wet od zwierząt egzotycznych to nie do końca mógł wiedzieć, że nie każdy probiotyk nadaje się dla świnek. U mojej biegunka się ustabilizowała po Floractiv i to jest typowo świnkowy probiotyk. Jest też biolapis, ale on jest polecany głównie dla królików (i on nie dawał rady i mojej świnki). Więc jak widzisz, probiotyk probiotykowi nie równy. Świnka nie pies czy kot by leczyć standardowymi lekami ;)
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Gosienia

Re: przewlekła biegunka u "babci" świnki

Post autor: Gosienia »

Nie jest to biolapis z pewnością.
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7489
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: przewlekła biegunka u "babci" świnki

Post autor: dortezka »

Floractiv na pewni też nie a inny nie dość, że nie pomoże to możesz nim zaszkodzić śwince
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
ODPOWIEDZ

Wróć do „Układ pokarmowy”