CAVIARNIA

Hej,

nie mam świnek, ale mam zakrojone plany
ponieważ mam również działki, które na razie jeszcze nie maja umówionej randki z koparką to wymyśliłam, że przygotuję siano własne

miejscami trawa sięga po pas

no i tu pojawiają się moje wątpliwości, zaczęłam od tego, że ściełam partię traw i rozłozyłam na palecie, żeby się podsuszały i nie łapały wilgoci z ziemii



jak długo powinno tak leżeć?

Nie wiem czy widać, ale czy te roslinki z karbowanymi listkami też mogę suszyć dla prosiaków czy lepiej nie? Na razie je omijałam, a sporo ich jest w tych chaszczach.

Potem myślałam, żeby pozwijać w takie gniazdka i dosuszyć w domku narzędziowym, już pod dachem.
Ktoś ma jakieś doświadczenie? Pomysły?

Trawę na siano musi obracać by schła równomiernie, nawet kilka razy dziennie. Z reguły warto poczekać aż wyschnie poranna rosa, a wieczorem też nie obracać jak już rosa opada. Jak jest słońce to po jakiś 3-4 dniach siano jest gotowe
Zmoknięte siano jest gorszej jakości i oczywiście schnie dłużej. Zbieraj je w południe jak jest najsuchsze. Powodzenia!

Niestety nie mam możliwości miąchać tym kilka razy dziennie, max raz dziennie mogę tam być, ale to dość mała warstwa. Zobaczymy dziś. Jedna porcja będzie już 2 dni się suszyć, druga od wczoraj. Słoneczka dużo w Gdańsku i wiatru, ale podobno zapowiadają jakieś deszcze od jutra, dlatego myślałam o pozwijaniu i przeniesieniu pod dach.

Też już gdzieś czytałam, że najlepiej ciąć koło południa, ze względu na cukry.

To chociaż raz dziennie to roztrząś. Leży na palecie, jest z każdej strony owiewane wiatrem, więc będzie ok. Najważniejsze aby nie zmokło.

taaadaaa
piękne i pachnące

zastanawiam się jak je popakować i na razie testuję torebki na pieczywo z lidla, bo jakoś boję się w zwykłe foliówki, żeby nie zapleśniało
precelki pakuje się fajnie, ale zwijać się nie da już z suchego, trzeba to robić po kilku dniach podsuszania, więc resztę pocięłam

Dobre są worki jutowe. Można kupić w sklepach z odzieżą roboczą lub w sklepach rolniczych.
Siano powinno mieć przewiew i minimum wilgoci.