Ekstrakcja przerośniętego zęba - tak czy nie?

Problemy z zębami, problemy z jedzeniem, problemy okulistyczne, problemy z uszami, problemy z nosem;

Moderator: Dzima

nelly

Re: Ekstrakcja przerośniętego zęba - tak czy nie?

Post autor: nelly »

Mam 5 letnią świnkę po ekstraktacji przedniego lewego siekacza która się odbyła jakiś miesiąc temu.
Po długiej walce, płynie w osierdziu, ropniu przerzutowym na sercu etc.
Od jakiś 2 tygodni Kajtek sam je, aktualnie już w 100%, je pięknie nawet suchą karmę, sianko twarde warzywka jak burak czy marchewka. Z tego co dr. Kliszcz mówił na ostatniej wizycie trzonowce ścierają się prawidłowo, na moje oko gorzej z siekaczami ale wiadomo z dwojga złego lepiej korygować tylko siekacze :D
Samej ekstraktacji dokonała dr Rzepka z Pulsvetu a potem już zajmował się i nadal zajmuje dr Kliszcz którego serdecznie polecam do leczenia zębów :)
azb
Posty: 170
Rejestracja: 05 sie 2013, 21:22
Miejscowość: Warszawa-Ursynów
Kontakt:

Re: Ekstrakcja przerośniętego zęba - tak czy nie?

Post autor: azb »

O ile siekacze nie stanowią większego problemu - świnka może bez nich żyć i jeść wszystko pokrojone w paski (Radiska)to problemem są dalsze zęby trzonowe bo to nimi jest rozdrabniany pokarm
Moja świnka Różyczka miała ropnia ale nie było widać gdzie on jest. Proponowano mi usuwanie zębów - które prawdopodobnie są za to odpowiedzialne ale bez 100% pewności uprzedzając że powrót do pełnej sprawności jest właściwie niemożliwy bo śwince przestawi się zgryz . Te które coś tam jedzą same to i tak uważam jest wielka wygrana w chorobie ale usunięcie zęba właściwie zawsze kończy się karmieniem lub w tej lepszej sytuacji dokarmianiem.
Nie zdecydowałam się na usuwanie zębów bo świnka miała 5,5 roku. Przeżyła 23 razy czyszczenie ropnia w narkozie - była w tym czasie wyłącznie na karmie ratunkowej nie jedząc sama zupełnie nic poza skubaniem banana. Doszło na skutek stanu zapalnego w pyszczku do zwłóknień w policzku i niemożliwe stało się otwarcie pyszczka w znieczuleniu do korekty innych zębów które cały czas przecież rosną.Gdy świnka przestała jeść ze strzykawki a ból leczenia stał się koszmarem. Poddałam się i pozwoliłam jej odejść
Reasumując jeśli jest ropień świnka i tak prędzej czy później nie da rady bez usunięcia zęba.- kwestia gdzie tworzy się stan zapalny i ile czasu może tak funkcjonować bo czyszczenie ropnia również sprawia ogromny ból. Ekstrakcja to jednak bardzo inwazyjny zabieg i ciężki dla świnki. Im młodsza i silniejsza tym większe szanse na powodzenie. Jeśli ropnia jeszcze nie ma - wydaje mi się ze być prawidłową korektą zębów można zyskać trochę czasu w dobrym samopoczuciu - (u mojej Rózyczki prawie rok przed pojawieniem się ropnia zaczęły się problemy z jedzeniem, niedojadanie i chudnięcie) Ja bym chyba bez ropnia nie dała usunąć zęba ale... przerośnięty ząb będzie dalej sprawiał ból, świnka będzie krzywo jadła i zęby będą się żle ścierały potem utworzy się ropień .Każdy przypadek tak naprawdę jest inny i trzeba wziąć pod uwagę wiele aspektów.
jednak uważam że problemy z zębami to jedne z najgorszych jakie mogą spotkać właściciela świnki
Marta_K

Re: Ekstrakcja przerośniętego zęba - tak czy nie?

Post autor: Marta_K »

No u Mariana to niestety są dalsze, trzonowe problemem...
Ktoś coś jeszcze w temacie?
lubię

Re: Ekstrakcja przerośniętego zęba - tak czy nie?

Post autor: lubię »

Póki co mnie ominęło, na szczęście. Ale jakbym miała taka sytuację, to nie wiem, czy nie lepiej byłoby zrobić ekstrakcję pary góra-dół od razu - przecież ten drugi ząb i tak już nie będzie mógł działać, bo nie ma o co trzeć, a zostawienie skazuje prosiaka na regularne korekty i kolejny zabieg w przyszłości :( Radykalnie, ale raz, albo mniej radykalnie, ale na raty - też mi wybór :? Marta współczuję :pocieszacz:
Marta_K

Re: Ekstrakcja przerośniętego zęba - tak czy nie?

Post autor: Marta_K »

Ehh... on i tak od dwóch lat ma korektę co 2-3 miesiące bo coś mu szwankuje i nie ściera zębów jak należy:/
Kanja
Posty: 1135
Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
Miejscowość: Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Ekstrakcja przerośniętego zęba - tak czy nie?

Post autor: Kanja »

W połowie czerwca mój prosiak miał okropnego ropnia, trzeba było usunąć dwa trzonowce. Na szczęście szybko doszedł do siebie, obecnie jest ok., od tego czasu przybrał nawet na wadze. Trzymam kciuki.
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Ekstrakcja przerośniętego zęba - tak czy nie?

Post autor: joanna ch »

i co, nie przerastają mu ?
Kanja
Posty: 1135
Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
Miejscowość: Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Ekstrakcja przerośniętego zęba - tak czy nie?

Post autor: Kanja »

joanna ch pisze:i co, nie przerastają mu ?
Na szczęście nie przerastają, ostatnią wizytę kontrolną mieliśmy 25 sierpnia i wszystko było ok. W przyszłym tygodniu kolejna kontrola, mam nadzieję, że będzie dobrze. Pan Baggins przed zabiegiem ważył 985 dzisiaj 1063, więc jestem dobrej myśli (chociaż to niezły "ściemniacz").
twojawiernafanka

Re: Ekstrakcja przerośniętego zęba - tak czy nie?

Post autor: twojawiernafanka »

Mój Kaszmirek prawie od roku miał problemy z zębami. Ciągle korygowaliśmy zarówno siekacze, jak i trzonowce. Ropnie (w liczbie mnogiej) pojawiły się nagle, w efekcie problemów z korzeniami, które przerosły tak bardzo, że prawie przebiły się do zatok. Przez jakiś czas świniak nie jadł samodzielnie nic, przyjmował także leki przeciwbólowe.
Zdecydowaliśmy o ekstrakcji dwóch zębów, które były w najgorszym stanie. Niestety, kości okazały się tak osłabione, że zabieg nie był możliwy, dlatego podjęliśmy decyzję o niewybudzaniu świnki z narkozy :(
Marta_K

Re: Ekstrakcja przerośniętego zęba - tak czy nie?

Post autor: Marta_K »

Kanja pisze:
joanna ch pisze:i co, nie przerastają mu ?
Na szczęście nie przerastają, ostatnią wizytę kontrolną mieliśmy 25 sierpnia i wszystko było ok. W przyszłym tygodniu kolejna kontrola, mam nadzieję, że będzie dobrze. Pan Baggins przed zabiegiem ważył 985 dzisiaj 1063, więc jestem dobrej myśli (chociaż to niezły "ściemniacz").
widzę Gorzów... gdzie robiliście ekstrakcje?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Twarzoczaszka”