Witajcie,
Od października zeszłego roku na stałe mieszka u mnie dwóch małych urwisów. Ze względu na pojawienie się prośków w okresie jesiennym temat wypasu podejmowany nie był, ponieważ na dworze było już dla nich za chłodno. Zresztą chłopaki musieli się zaaklimatyzować. W związku z rosnącym słupkiem termometru zastanawiam się czy osoby, które nie mieszkają w domkach lub nie posiadają prywatnych pasów zieleni , podejmowały wypas np. w parku. Na przeciwko mojego bloku, dosłownie 5 min. drogi posiadam właśnie takie miejsce. Jeżeli możecie podzielić się ze mną swoimi doświadczeniami, byłabym wdzięczna
Pozdrawiam
Świnki w wielkim mieście czyli problem z wypasem
Moderator: Pulpecja
- Bulletproof
- Posty: 1226
- Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Świnki w wielkim mieście czyli problem z wypasem
Ja też jestem z "dużego miasta", Gdańsk wita Na szczęście nie z centrum, tylko jednego z południowych osiedli. Mam niedaleko łąki, stare poligony, jeziorko, strumyczki itd.. Ale jednak uważam, że jest to miejsce dla psów, sama tam puszczam swojego do wyhasania i jakoś nie wyobrażam sobie zabierania tam świnek. Tym bardziej do parków, od razu by się zleciały dzieciaczki popatrzeć i stresik by był :/ Trawy na osiedlach i polach wokół niego nie mogą być przecież czyste, a jeśli są takie miejsca gdzie psy nie bywają, to wolę już zerwać trawę i zanieść im do domu, niż nieść je w stresie przez pół osiedla żeby mogły sobie posiedzieć pół godziny.
W internecie jest parę poradników jak zrobić ogródek na balkonie, w bloku. Może to by się u Ciebie zdało? Ja próbować się boję, bo mieszkam na ostatnim piętrze i nie wiem co by na to powiedzieli sąsiedzi Zawsze można próbować małe ogródeczki w doniczkach, ale zazwyczaj są one na 10 minut i potem czekanie paru tygodni na odrośnięcie xd
W internecie jest parę poradników jak zrobić ogródek na balkonie, w bloku. Może to by się u Ciebie zdało? Ja próbować się boję, bo mieszkam na ostatnim piętrze i nie wiem co by na to powiedzieli sąsiedzi Zawsze można próbować małe ogródeczki w doniczkach, ale zazwyczaj są one na 10 minut i potem czekanie paru tygodni na odrośnięcie xd
Re: Świnki w wielkim mieście czyli problem z wypasem
Gdańsk, DZIĘKUJEMY!
Niestety wypas balkonowy nie wchodzi w rachubę, nie mam takiego i nie tylko prośki z tego powodu cierpią. Wniosek taki, że trzeba czekać na urlop i zabrać chłopaków na tygodniowy pobyt działkowy
Niestety wypas balkonowy nie wchodzi w rachubę, nie mam takiego i nie tylko prośki z tego powodu cierpią. Wniosek taki, że trzeba czekać na urlop i zabrać chłopaków na tygodniowy pobyt działkowy
Re: Świnki w wielkim mieście czyli problem z wypasem
Mam tak samo. KATOWICE TO MY!!! Więc ja po prostu zrywam świeżą trawkę pod moim domem i zanoszę ją śwince do jej klatki. Jeśli Twoja świnka morska jest wyjątkowo grzeczna, przybiega na zawołanie, nie ucieka, to może mogłabyś zabrać ją przed swój dom na trawkę. Sąsiedzi nie powinni mieć nic przeciwko. Jeśli jednak nie chcesz, to hoduj takie roślinki w domu. Możesz je kupić w sklepie zoologicznym.
Powodzenia!
Powodzenia!
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Świnki w wielkim mieście czyli problem z wypasem
Zrywanie trawy pod blokiem w wielkim mieście to tak akurat niekoniecznie...
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3160
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Świnki w wielkim mieście czyli problem z wypasem
Wyjście ze świnkami w miejsce inne niż bezpieczny ogródek, to nie jest dobry pomysł. Zostaje zrywanie trawy i ziół w możliwie jak najczystszych miejscach, co w przypadku dużych miast zostawia najczęściej parki lub oddalone od ruchliwych ulic łączki. Wbrew pozorom, takie zachwaszczone trawniki mogą być bezpieczniejsze niż trawa z ogródka sąsiada. Ładny wygląd trawników nierzadko zapewniają nawozy i opryski!
W Łodzi na wypas to chyba tylko trzeba byłoby się umówić na "pignik" w ogrodzie u Pulpecji .
W Łodzi na wypas to chyba tylko trzeba byłoby się umówić na "pignik" w ogrodzie u Pulpecji .
Re: Świnki w wielkim mieście czyli problem z wypasem
Także mieszkam w mieście. W żadnym razie nie puszczę mojej świnki na trawnik. Tak wiele psów, bezdomnych kotów i ptaków zostawia tam swoje ślady, że to niezbyt bezpieczne. Nierzadko odchody zawierają pasożyty. Nie wspomnę o pozostawianych przez ludzi śmieciach takich np jak niedopałki, potłuczone butelki itp.