Wynajmowane mieszkanie - aneks do umowy

Jeśli chciałbyś adoptować świnkę, ale nie wiesz jak to zrobić lub masz jakieś wątpliwości - napisz tutaj.

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Kinka

Wynajmowane mieszkanie - aneks do umowy

Post autor: Kinka »

Dzień dobry wszystkim. Jeżeli piszę w złym dziale lub temat już był poruszany proszę o przeniesienie i przepraszam za nieuwagę.

Od jakiegoś czasu chcemy przyjąć pod swój dach parkę uroczych kwikaczy, niestety mieszkamy w niewielkim, wynajmowanym mieszkaniu z wykładziną i gumoleum. W umowie stoi jak byk, że nie powinniśmy mieć zwierzaków.

Rozmawialiśmy z właścicielką i powiedziała nam, że chodziło jej o psy i koty, i że "nie chce robić przykrości".
W innym terminie dodała, że córka powiedziała jej, że koleżanka miała świnkę i puszczała ją po łóżku i podłodze. Jako że jest zaniepokojona możliwym zniszczeniem swojej własności, chce dopisać aneks do umowy.

Mi się to podoba, bo będę miała na papierze jej zgodę, a niezapłacenie za faktyczne uszkodzenia byłoby szczytem buractwa, ale jak to poprawnie i oficjalnie sformułować?

TL;DR - Jak dobrze dopisać do umowy najmu aneks o pozwoleniu na świnki?

Na pewno coś w stylu
"Wynajmujący wyraża zgodę na przetrzymywanie przez Najemcę świnek morskich na terenie w/w wynajmowanego lokalu. W przypadku spowodowania przez zwierzę uszkodzeń własności Wynajmującego koszty czyszczenia i/lub naprawy ponosi Najemca."
Brzmi to dobrze? Daje możliwości dokopania nam w razie przeprowadzki czy raczej jesteśmy zabezpieczeni z takim aneksem?
Nie chciałabym, żeby np kazała nam wymieniać zdeptaną wykładzinę "bo świnki sikały" (mieszkamy ok pół roku i ta wykładzina jest dosyć zdeptana sama z siebie), albo żeby uznała, że stara kanapa jest do kitu bo świnki pogryzły i mamy wymieniać. Wydaje się normalna ale wynajmując nie można być nigdy pewnym, że się nie połasi na "darmowe" ulepszenie lokalu.
Ostatnio zmieniony 04 mar 2016, 12:16 przez Kinka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3160
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Wynajmowane mieszkanie - aneks do umowy

Post autor: kimera »

Aneks do umowy jest dobrym pomysłem, ale przed podpisaniem zgody na pokrycie kosztów zniszczeń dokonanych przez wasze świnki, wskażcie i zaznaczcie formalnie stan sprzętów. W ten sposób nie zostaniecie obciążeni kosztem remontu. Wątpię, aby świnki spowodowały jakiejkolwiek szkody, więc dlaczego macie fundować właścicielowi mieszkania remont.
Kinka

Re: Wynajmowane mieszkanie - aneks do umowy

Post autor: Kinka »

Jakieś drobne szkody przy naszej nieuwadze są możliwe, np gdy nie zauważymy, że świnka sika w jakimś kącie i zostaną ciężkie do usunięcia plamy, skubnie meble czy brzeg wykładziny (u nas jest na wierzchu), albo nie daj Boże dorwie się jakimś cudem do jedynego kabla właścicielki. Większość "jadalnych" mebli w części mieszkalnej kawalerki jest nasza, więc jestem o to raczej spokojna, ale kobieta niekoniecznie.

Wynajmująca nam osoba nie miała styczności ze świnkami, więc rozumiem jej obawy (wielokrotnie spotykałam się z opinią, że świnki "śmierdzą, szczają, niszczą kable", być może ona też) i cieszę się, że dzięki temu będę miała zgodę na papierze.

Dziękuję za pomysł z zaznaczeniem stanu sprzętów, w sumie rozwiązuje większość moich problemów z formułowaniem aneksu. Właśnie to, co wskazujesz, czyli obciążenie kosztami remontu popycha mnie do prób jak najbardziej dokładnego sformułowania umowy, tak, żeby właścicielka była spokojna o swoje, ale żeby nie miała możliwości wykorzystać ani jednego słowa przeciwko nam. Nazwij mnie paranoiczką, ale słyszałam tyle historii o wyprowadzkach, że chyba wolę być za bardzo zabezpieczona niż choć trochę za mało.

Jednak mimo wszystko fajnie być przykładem, że warto pytać, bo może zabraniającej zwierząt właścicielce "chodziło o psy i koty".
lubię

Re: Wynajmowane mieszkanie - aneks do umowy

Post autor: lubię »

Bardzo dobra myśl :like:
Możesz ewentualnie dla jasności dołączyć dokumentację foto ze stanu "przedświniowego". Wiadomo, że prosiak nie zniszczy kranu czy parapetu, mówimy o najbliższych okolicach podłogi: nogi meblowe do wysokości 20 cm, listwy przypodłogowe i wykładziny, szczególnie w rogach i pod meblami. Możesz się sama rozejrzeć, poszukać wszelkich uszczerbków jakie są w tej chwili i porobić im zdjęcia (żeby nie było, że świnia fajką dziurę w dywanie zrobiła ;) ) i zdjęcie ogólne stanu podłogi uwieczniające jej wydeptanie. A potem, jak już świnie będą i okażą patologiczne zainteresowanie meblami czy czymś innym, to pozabezpieczać te miejsca - nogi owinąć, fajnym kryjówkom pod i za szafami dorobić nieprzemakalną podłogę (z polipropylenu kanalikowego lub zwykłej ceraty).
Awatar użytkownika
Pandorzaste
Posty: 419
Rejestracja: 27 lip 2015, 14:54
Miejscowość: Kolbudy
Kontakt:

Re: Wynajmowane mieszkanie - aneks do umowy

Post autor: Pandorzaste »

Dokumentacja fotograficzna też dobry pomysł. Generalnie zabezpiecz się na ile tylko możesz, bo wynajmującym często coś strzela do łba. Po prostu jak poczują nosem "darmowy remont" to nie przepuszczą, nawet, jeżeli do tej pory dogadywali się z najemcą bardzo dobrze (przerabialiśmy to kilka razy - czasem było ok i dało się dogadać, a czasem oskarżano nas o "zniszczenie ścian" - które naturalnie nie były lśniąco białe po kilku latach mieszkania...). Aneks z dokładnym stanem powinien być więc w porządku i oszczędzić wam w razie czego niepotrzebnego stresu :).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Chcę adoptować świnkę!”