Spotkaliśmy wczoraj Kajtka w Medicavecie. Bardzo jest to dzielne zwierzę i robi wrażenie zainteresowanego życiem, twarz ma pogodną i oczy błyszczące.
Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpienie ?
Moderator: Dzima
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23055
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- diefenbaker
- Posty: 1786
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Ja też widziałam Kajtka, dwa razy nawet, dzielny chłopak
Dobrze, że z nóżkami Mili lepiej, mam nadzieję, że to się utrzymuje A jak jej problemy z pęcherzem?
Daj znać jak będziecie się wybierać... ja po tych kilku miesiącach mam serdecznie dość, a co dopiero Wy, tylko sobie mogę wyobrazić... Trzymam mocno za operację
Dobrze, że z nóżkami Mili lepiej, mam nadzieję, że to się utrzymuje A jak jej problemy z pęcherzem?
Daj znać jak będziecie się wybierać... ja po tych kilku miesiącach mam serdecznie dość, a co dopiero Wy, tylko sobie mogę wyobrazić... Trzymam mocno za operację
- sosnowa
- Posty: 15286
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Trzymajcie się ludziska i świniska.
Skorzystałyśmy z Grawą z tego, że sprowadzono dla Kajtka interferon, bo się puchata załapała.
Skorzystałyśmy z Grawą z tego, że sprowadzono dla Kajtka interferon, bo się puchata załapała.
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Hej
Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków. Kajtek ma jeszcze wolę życia więc jedziemy dziś po raz kolejny do MV. Walka ciągle trwa, nie poddajemy sie. Nie mam nawet kiedy pisać na forum a chciałbym zrobić krótkie podsumowanie leczenia małego. Może kiedyś się uda . Pisząc w bardzo dużym skrócie - myslelismy, że leczymy u Kajtka chłoniaka lecz prawda jest taka, że dopiero uczymy się go leczyć. Kajtek biedak doswiadcza to na własnej skórze. Przy okazji bierze udział w wypracowaniu skuteczniejszej metody leczenia, z której ktoś kiedyś skorzysta.
Trzymamy kciuki za wszystkie chorowite prosiaki i pozdrawiamy serdecznie ich opiekunów.
Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków. Kajtek ma jeszcze wolę życia więc jedziemy dziś po raz kolejny do MV. Walka ciągle trwa, nie poddajemy sie. Nie mam nawet kiedy pisać na forum a chciałbym zrobić krótkie podsumowanie leczenia małego. Może kiedyś się uda . Pisząc w bardzo dużym skrócie - myslelismy, że leczymy u Kajtka chłoniaka lecz prawda jest taka, że dopiero uczymy się go leczyć. Kajtek biedak doswiadcza to na własnej skórze. Przy okazji bierze udział w wypracowaniu skuteczniejszej metody leczenia, z której ktoś kiedyś skorzysta.
Trzymamy kciuki za wszystkie chorowite prosiaki i pozdrawiamy serdecznie ich opiekunów.
- sosnowa
- Posty: 15286
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Bardzo mocno się trzymajcie
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23055
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Tak jak rozmawialiśmy - to dopiero pierwsze lata praktyki w leczeniu tego paskudztwa u świnek... Trzymajcie się mocno!
- sosnowa
- Posty: 15286
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Chłop wygląda bardzo dziarsko. Dużo będzie miał tych przyjazdów? Zimno się niestety zrobiło.
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Znowu w podróży więc jest chwila
Pewnie podróż ta będzie trwać do końca ale Kajtkowi to nie przeszkadza. Dzisiaj chyba tylko kontrolne badania po ostatnio przerwanej chemioterapii a o tym dlaczego napiszę jak będę miał większą chwilę i dostęp do normalnych klawiszy. To niesamowita historia, mogłem stracić łobuza ale chyba ktoś tam nad nim czuwa, że tak się wyrażę Jesteśmy już po jednej zimie także mamy wypracowany już pewien schemat postępowania podczas mrozu.
Pewnie podróż ta będzie trwać do końca ale Kajtkowi to nie przeszkadza. Dzisiaj chyba tylko kontrolne badania po ostatnio przerwanej chemioterapii a o tym dlaczego napiszę jak będę miał większą chwilę i dostęp do normalnych klawiszy. To niesamowita historia, mogłem stracić łobuza ale chyba ktoś tam nad nim czuwa, że tak się wyrażę Jesteśmy już po jednej zimie także mamy wypracowany już pewien schemat postępowania podczas mrozu.
Ostatnio zmieniony 10 paź 2016, 10:10 przez Moje Siubutki, łącznie zmieniany 1 raz.
- sosnowa
- Posty: 15286
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
To czekamy na dreszczowiec. No i trzymamy oczywiście.