Zawsze podawałam BioLapis, ale w przypadku Ututa nie zdał egzaminu. Podaję teraz BioProtect.
Na szczęście jest lepiej.
Zrobię mu przegląd jak tylko wrócę z pracy. Mam nadzieję, że już doszedł do siebie całkowicie.
Jeżeli chodzi o to, co może wywoływać u niego ataki- zaczynam się skłaniać w kierunku proszku, w którym piorę ich rzeczy....trzeba więc prać w czymś bezpieczniejszym.
Astma, alergia u świnki
Moderator: Dzima
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3160
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Astma, alergia u świnki
Skoro już o tym mowa, chciałabym zaapelować do wszystkich, tak ogólnie, żeby nie prali świnkowych rzeczy w intensywnie pachnących żelach do prania, pewnie tych niemieckich. Ostatnio dostałam razem ze świnkami na przechowanie tak woniejące kocyki, że nawet mnie to przeszkadzało, więc strach pomyśleć o świnkach.
Do prania wystarczy zupełnie tani proszek, który po praniu prawie nie zostawia zapachu, tzn.ubranie lub kocyki czuć przyjemnie świeżym praniem, ale nie perfumowanym mydłem. Nie stosować płynów do płukania tkanin, a jeśli to mało, nastawić długi cykl płukania. To powinno zmniejszyć problemy świnek z kichaniem, a przy okazji zredukuje też koszty prania.
Do prania wystarczy zupełnie tani proszek, który po praniu prawie nie zostawia zapachu, tzn.ubranie lub kocyki czuć przyjemnie świeżym praniem, ale nie perfumowanym mydłem. Nie stosować płynów do płukania tkanin, a jeśli to mało, nastawić długi cykl płukania. To powinno zmniejszyć problemy świnek z kichaniem, a przy okazji zredukuje też koszty prania.
- pour
- Posty: 393
- Rejestracja: 18 lip 2013, 20:47
- Miejscowość: Glasgow
- Lokalizacja: Szkocja
- Kontakt:
Re: Astma, alergia u świnki
Wobec tego wiem, ze u mnie na pewno nie ma alergii na środki piorace, bo u mnie swinkowe rzeczy po praniu nadal wonia swinkami
Re: Astma, alergia u świnki
Serducho sprawdzone- jest ok.
To była moja pierwsza myśl i strach- żeby tylko nie to...
Miałam już świnkę z problemem z serduchem, też charczał, ale do tego dochodziły jeszcze inne objawy.
Tu mamy samo charczenie(biegunka, która pojawiła się później to już efekt podawania dużej ilości leków, a on wcześniej nie chorował i nigdy nic nie dostawał, więc organizm miał prawo silnie zareagować).
Prawdą jest, że objawy nasilają się jak piorę ich rzeczy w jednym z proszków `X`(o ile pamięć mnie nie myli), może mi się wydaje, ale chyba lepiej odstawić proszki i prać w czymś kompletnie innym. Tu już Luna mi podpowiedziała, kombinuję, w proszku już prać nie będę.
To była moja pierwsza myśl i strach- żeby tylko nie to...
Miałam już świnkę z problemem z serduchem, też charczał, ale do tego dochodziły jeszcze inne objawy.
Tu mamy samo charczenie(biegunka, która pojawiła się później to już efekt podawania dużej ilości leków, a on wcześniej nie chorował i nigdy nic nie dostawał, więc organizm miał prawo silnie zareagować).
Prawdą jest, że objawy nasilają się jak piorę ich rzeczy w jednym z proszków `X`(o ile pamięć mnie nie myli), może mi się wydaje, ale chyba lepiej odstawić proszki i prać w czymś kompletnie innym. Tu już Luna mi podpowiedziała, kombinuję, w proszku już prać nie będę.
Re: Astma, alergia u świnki
A ja właśnie piorę(prałam) w proszku z Twoich okolic, a nie własnych... i może jak dla mnie jest świetny, ale świnka może sądzić inaczej.pour pisze:Wobec tego wiem, ze u mnie na pewno nie ma alergii na środki piorace, bo u mnie swinkowe rzeczy po praniu nadal wonia swinkami
Zmiana środków piorących na pewno pomoże, ale dbać szczególnie będzie o niego trzeba już zawsze i ataki i tak mogą się zdarzać. Czy będzie miał kontakt z substancjami drażniącymi, czy nie.
- sosnowa
- Posty: 15286
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Astma, alergia u świnki
Płyn do prania Biały Jeleń jest the best.
Re: Astma, alergia u świnki
Kombinuję, od Luny jeszcze słyszałam o jakimś płynie od weta- nazwę mam na pw.
Re: Astma, alergia u świnki
Jest trochę spokojniej. Teraz tylko inhalacje. I trzymam, żeby już się obyło bez takich ekstremalnych przygód.
Z nowych odkryć: co do biegunki- nie wiem czy mi ktoś uwierzy- to po VetoMune(ja myślałam, że po antybiotyku, lub przez nadmiar apteki na raz!). Innymi słowy: teorie- teoriami, a reakcja konkretnego osobnika- druga sprawa.
Od podjęcia leczenia nabawił się dziwnego zwyczaju znęcania się nad polarowymi rzeczami typu kapeć, czy hamak(w sumie mu się nie dziwię, jest bardzo nerwowy i delikatny, jeżeli chodzi o wszelkie zabiegi lecznicze wokół niego, nadal dziwnie na mnie patrzy, ale już powoli zdobywam na nowo jego zaufanie).
Z nowych odkryć: co do biegunki- nie wiem czy mi ktoś uwierzy- to po VetoMune(ja myślałam, że po antybiotyku, lub przez nadmiar apteki na raz!). Innymi słowy: teorie- teoriami, a reakcja konkretnego osobnika- druga sprawa.
Od podjęcia leczenia nabawił się dziwnego zwyczaju znęcania się nad polarowymi rzeczami typu kapeć, czy hamak(w sumie mu się nie dziwię, jest bardzo nerwowy i delikatny, jeżeli chodzi o wszelkie zabiegi lecznicze wokół niego, nadal dziwnie na mnie patrzy, ale już powoli zdobywam na nowo jego zaufanie).
Re: Astma, alergia u świnki
Boe - świńskie rzeczy możesz prać w samym occie/kwasku, bez żadnych dodatków. Po occie są miękkie, więc wszelkie dodatkowe zmiękczacze są zbędne. Ja tak robię, bo bym się w tym stadzie + własne dzieciaki zrujnowała na środki piorące, i tak pralka chodzi prawie na okrągło. Długi cykl prania i jest super, naprawdę. Moja koleżanka miała świnkę, którą uczulała sosna - czyli troty i domek. Domek oddała mi, troty zmieniła na liściaste i było git. Ale to była malutka świnka, dostała tylko problemów skórnych, nie zdążyło przejść w astmę.