Bobcio [*] i koledzy

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3160
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Bobcio [*] i koledzy

Post autor: kimera »

Jak może pamiętacie, na starym forum wątek nazywał się Moje futrzane bakłażany, i opowiadał o dwóch moich pierwszych świnkach, Bobczysławie i Puszku, czyli Bobciu i Pusiu. Pusio nie żyje już od prawie dwóch lat, ale tymczasem, przez lata dołączyły do stada jeszcze trzy świnki. Najpierw trzecim był Kudłaty Amant, a po śmierci Pusia dołączył Kurczak. Najnowszym członkiem stada jest Ututu, którego mam od lipca tego roku.

Bobcia kupiłam w sklepie zoologicznym w lutym 2007 jako małą świneczkę. Początkowo mieszkał sam i był bardzo nieśmiały. Upłynęły długie miesiące, zanim odważył się wyjść z klatki, jeszcze dłużej, zanim postawił łapkę na gołych panelach, a wyjście z pokoju i odkrycie reszty mieszkania zajęło mu lata. Podejrzewam, że odważył się wyjść z pokoju, kiedy rozpaczał po śmierci Pusia i chyba chciał go szukać w innych pokojach.

Obrazek
Bobcio jako dziecko
Obrazek

Obrazek
Pusio
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Bobcio w pełni sił

Obrazek
A tu już Bobcio z Pusiem i Kudłatym.

Pusia kupiłam za symboliczną cenę razem z malutką klatką, już jako dorosłą świnkę, na allegro. W transporcie do Łodzi pomogli mi znajomi, w tym dawni świnkomaniacy jeszcze z forum Dogomania. Pusio był wyjątkowo urodziwy i fotogeniczny, występował na banerze starego forum, na zakładkach do książek i kilkakrotnie w naszym kalendarzu. Pusio przez większość życia cieszył się dobrym zdrowiem, ale niespodziewanie zaczął się starzeć i chorować. Sądziłam, że jest w wieku Bobcia, ale najwyraźniej był starszy. Pusio zaczął chudnąć i wkrótce wykryto u niego niewydolność nerek. Żył, prawdopodobnie tylko dzięki intensywnemu leczeniu, jeszcze rok. W chwili śmierci miał przypuszczalnie ponad sześć lat.
Amanta dostałam dzięki derwuś, która go wyciągnęła ze sklepu we Wrocławiu i panu z hodowli Elido, który przywiózł mi kudłacza na wystawę na Pet Fair w Łodzi. Amant, później nazwany po prostu Kudłatym, również był dorosły w chwili, gdy do mnie trafił, więc nie wiem, ile ma lat, ale przypuszczam, że również około sześciu. Nigdy nie chorował i niech tak zostanie!

Obrazek
Obrazek
Kudłaty

W zeszłym roku na wiosnę trafił do mnie na DT mały, strasznie potargany świnek. Nazwałam go Kurczaczkiem, bo wyglądał jak wyskubany pisklak. Nie powalał urodą, ale był bardzo miły, natychmiast się doskonale poczuł wśród dorosłych świnek i Bobcio bardzo go polubił. Postanowiłam więc zatrzymać Kurczaka, a ten porósł długimi piórami i zmienił się w puchatą prawie peruwiankę.

Obrazek
Obrazek

Latem tego roku dostałam informację, że w łódzkim sklepie Kakadu siedzi "bardzo duża, gruba świnka", która wygląda na zestresowaną. Poszłam sprawdzić i okazało się, że przed wakacjami zostawiono w sklepie dorosłego samca, wcale nie nadmiernie grubego. Powiedziałam, że chcę go zabrać i dostałam świniaka bez problemów. Ututu, bo tak go nazwałam, był zadbanym, młodym, choć dorosłym, oswojonym samcem. Również bez trudu wpasował się w grupę moich samców, więc już został na stałe.

Obrazek
Obrazek

A to wszystkie moje świnki razem. Zwróćcie uwagę, że to wszystko samce!

Obrazek

Bobcio jest bardzo miłą, grzeczną i mądrą świnką, i wydaje się, że ma wspaniały wpływ na inne świnki. Jest już starszym panem, ma 7 lat i 9 miesięcy, i choć dotychczas był zdrowy, ostatnio zaczyna mu zdrowie szwankować. Schudł, kosteczki mu wystają, a ostatnio ma guzy. Jeden na boku, raczej skórny, choć najwyraźniej mu przeszkadza, bo Bobcio się drapie lub gryzie i kaleczy ten guz. Drugiego guza wymacałam mu niedawno w pachwinie. Nie zniknął po lekach przeciwzapalnych, więc istnieje podejrzenie, że to guz nowotworowy, być może pochodzenia gruczołowego. Jedynym sposobem sprawdzenia jest operacja i potem biopsja guza, ale obawiam się operacji, bo Bobcio to przecież senior, ma prawie 8 lat!

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Luna_Luna
Posty: 438
Rejestracja: 08 lip 2013, 19:51
Miejscowość: Gdynia
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Bobcio i koledzy

Post autor: Luna_Luna »

Piękne stadko :love:
Podziwiam, że 4 panów i tak zgodnie żyją ze sobą.
patrynia99

Re: Bobcio i koledzy

Post autor: patrynia99 »

Jakie śliczne prośki.... Fajnie że chłopaki mieszkają razem i się dogadują :D I trzymam :fingerscrossed: za zdrowie dla Bobcia
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 9995
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Bobcio i koledzy

Post autor: Dzima »

Piękni, wiecznie młodzi panowie 8-) nie mogę uwierzyć, że tyle testosteronu razem w klatce :shock: Anya padnie jak to zobaczy!
Furia, Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia
anuleczka

Re: Bobcio i koledzy

Post autor: anuleczka »

przystojniaki ;)
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Bobcio i koledzy

Post autor: Miłasia »

Pamiętam wątek ze starego forum, tak jak i Bobcia oraz pięknego Pusia :love: .
Trzeba przyznać, że nowi lokatorzy są również bardzo urodziwi :D . Przyznaj się, że dobierasz ich według urody :lol: .
Dużo zdrówka dla Bobcia :fingerscrossed:
nitusiek

Re: Bobcio i koledzy

Post autor: nitusiek »

Fajne stadko dobrze, ze sie dogadują :)
mil

Re: Bobcio i koledzy

Post autor: mil »

Kurczak jest normalnie przecudownie pierzasty <333
katzarzyna

Re: Bobcio i koledzy

Post autor: katzarzyna »

O, są i kimerowi chłopcy! Piękni Panowie!
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3160
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Bobcio i koledzy

Post autor: kimera »

Mam teraz na DT samiczkę, która mieszka w swojej 120 cm willi w mojej sypialni, ale chłopcy się szybko zwiedzieli, że w domu jest gość. Mam więc biegającego prześmiesznie mopa - Ututu - i człapiącego serdelka - Bobcia. Bobcio oznajmia swoją podróż głośnym tutaniem. Obaj siedzą przy klatce panienki i pokwikują, ale w ogóle nie są agresywni, nawet nie śmierdolą :). Kurczak boi się wyjść z pokoju, a Kudłaty w ogóle nie jest zainteresowany jakimikolwiek gośćmi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”