Koty

Dyskusje niekoniecznie o świnkach.

Moderatorzy: Panna Fiu Fiu, Dzima, kakazuma

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Majka745

Re: Koty

Post autor: Majka745 »

Panna Fiu Fiu pisze:U mnie koty wraz ze świnkami odpoczywają, leżakują a koty świnki liżą ;-)
Wstawiałam też już na forum zdjęcia z okresu, kiedy mój Świnek był chory i musiał być dokarmiany. W nocy, gdzieś ok. 1:00, podczas karmienia przyszedł do mnie Kiler i przytulił się do chorego Świnka a następnie na nim zasnął. Ważył wtedy tyle co Świnek :)
W ogóle mnie wtedy koty oblazły, na 3 zdjęciu widać kawałek Bolusia ;-)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
:love: ślicznie
Awatar użytkownika
Panna Fiu Fiu
Administrator
Posty: 7609
Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
Miejscowość: Chorzów
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Koty

Post autor: Panna Fiu Fiu »

Moja cała drużyna :) Zawsze układam je do jedzenia od najmniejszego do największego :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10180
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Koty

Post autor: martuś »

Ale ekipa :love: One później same się ustawiają według wielkości czy za każdym razem musisz ich ustawiać?
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
Awatar użytkownika
Panna Fiu Fiu
Administrator
Posty: 7609
Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
Miejscowość: Chorzów
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Koty

Post autor: Panna Fiu Fiu »

Każdy je coś innego, więc zazwyczaj pamiętają gdzie kto ma stać :) Czasem tylko to młodsze, 2 miesięczne rude "coś" burzy łańcuch i trzeba ich ustawiać :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 9995
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Koty

Post autor: Dzima »

Kocia armia :lol: rude :love:
Furia, Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia
Dropsio

Re: Koty

Post autor: Dropsio »

W niedziele miną dwa tygodnie, jak samochód potrącił "Fretkę" (która okazała się być Olafem)... Kocurek nie przeżył, została z niego mokra plama, bo samochód jechał z taką prędkością, że nie miał żadnych szans :candle:
Tydzień temu u koleżanki pojawił się nowy kotek - maluch stracił brata i matkę w ten sam sposób, w jaki zginął Olafek... Mały jak na razie bezimienny, aczkolwiek trwa burza mózgów. Kiedy koleżanka usłyszała o Frugo stwierdziła, że jej kicia będzie nazywać się tak samo (mam nadzieję martuś, że się nie obrazisz :P ), ale jeszcze zobaczymy - czas pokaże.
Tak czy siak - co lepsze do nauki chodzenia na smyczy? Co jest lepsze - obroża czy szelki (szelki ma)? Jak się do tego zabrać? Koteł chodzić na smyczy chodzi, ale tylko po to, aby się schować. Kiedy chce się go gdzieś zaprowadzić, kładzie się i jedynym rozwiązaniem jest pociągnięcie go za sobą :roll: Czy w ogóle da sie nauczyć kota, żeby dał się zaprowadzić mniej więcej tam, gdzie chce człowiek? :P
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10180
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Koty

Post autor: martuś »

Ja jestem za Frugo :ok: :szczerbaty: Mój Frugo jak był mały to chodził na obroży bo szelki były dla niego za duże :lol: Jak podrósł to bez problemu przestawił się na szelki. Co do nauki chodzenia na smyczy to chyba zależy od kota...My z Frugo zawsze jeździliśmy na spacer w kilka osób a on automatycznie szedł za ludźmi. Wystarczyło, że ktoś zszedł z drogi do lasu to Frugo już chciał biec za tą osobą a jak nie mógł to miauczał. Od małego uczył się, że ma iść za ludźmi i teraz jak chce iść w inną stronę to wystarczy, że napnę smycz i go zawołam a on od razu zmienia kierunek. Tylko zaznaczam, że na innego kota to może nie działać bo Frugo jest troszeczkę inny :szczerbaty:
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
Majka745

Re: Koty

Post autor: Majka745 »

Dropsio pisze: Czy w ogóle da sie nauczyć kota, żeby dał się zaprowadzić mniej więcej tam, gdzie chce człowiek?
Pewnie, że tak. Moja dawna sąsiadka miała kota i chodził na smyczy jak pies - ja się śmiałam, że chodzi na smyczy lepiej od mojego psa. Moja ciocia ma dwa koty i też ładnie chodzą na smyczy. A co do sprawy szelek i obroży, to moim zdaniem lepsze są szelki - mniejsze szanse, że kot się wyplącze jakby coś i tak bezpieczniejsze jak kot się uczy dopiero - jak pociągniesz mocniej (bo np. pies leci), to kot tak tego nie odczuje, w sensie go nie zaboli. ;)
PALATINA

Re: Koty

Post autor: PALATINA »

Szelki.
Koty nie powinny chodzić na obroży. To nie psy, żeby ładnie chodziły.
A za szelki zawsze możesz pociągnąć w razie niebezpieczeństwa.
Majka745

Re: Koty

Post autor: Majka745 »

Ja nawet psa na smyczy nie prowadzę. Jakoś mi niewygodnie i psu pewnie też.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze sprawy”