[OLSZTYN] lek.wet. Michalina Laba, "Pazur"

[miśka]

Strzykana była setki razy i ANI RAZU Luna podczas leczenia nie uciekała ode mnie

Współczuję twojej śwince i dziwi mnie tylko to ,że napisałaś ,że po setce zastrzyków co jak wiadomo jest bolesne i nieprzyjemne dla zwierząt stwierzasz ,że Twoje świnki gruchają u Pani doktor z radości na rękach .
Leczenie moich świnek trwa już ponad dwa tygodnie i żałuję bardzo ,że nie zrobiłam im od razu wymazu z dróg oddechowych bo zaoszczędziła bym im cierpienia i niepotrzebnego faszerowania lekami.
dla Pani Laby już podziękuję ciesze się ,że zabrałam moje świnki z tej rzeźni.

[Hawerowa]

Bardzo cieszę się, że zaznajomiła się Pani z historią leczenia mojej świnki na przestrzeni kilku lat w tym zwalczaniu konkretnych chorób. W razie jakiś zdrowotnych problemów moich prosiaków będę się do Pani zwracać.
A teraz dziękuję bardzo za przyjemną dyskusję i pozdrawiam

[miśka]

Tak jak pisałam, dopiero zaczyna zajmowac się gryzoniami, uczy się tego - ale nie jest specjalistą. Jeżeli chodzi o codzienne wizyty w stylu, sprawdzanie stanu uzębienia, obcinanie pazurków, kontrola stanu świnki, diagnostyka - jasne, z czystym sercem potwierdzam, że jest super i nie zrobi zwierzęciu krzywdy, a nawet w bardzo dobry sposób zadba. Ale jeżeli chodzi o coś większego, jak poważne leczenie, zabiegi - jeszcze nie (i to nie jest tylko moje zdanie, ale również moich znajomych którzy mają gryzonie).

To ciekawe co piszesz , widocznie pani Doktor Dudek ,,uczy sie ,, znacznie szybciej niż mogło by się wydawać , u mojej świnki zauważyła nieregularny rytm bicia serca na co poprzedni wet. nie zwrócił uwagi.Najważniejsze jest dla mnie dobro moich świnek.W Poliklinice jest możliwość zrobienia EKG serca i konsultacji z kardiologiem.

[Aussie.]

Ja natomiast jeżeli chodzi o gabinet Pazur mam różne doświadczenia i zawsze były one uzależnione od tego jaki wet mnie obsługiwał. Jak jeszcze za czasów szczurów chodziłam z nimi do Pazura i obsługiwała mnie doktor Laba to byłam zadowolona. Chociaż jak dla mnie trochę zbyt rzeczowo podchodzi do zwierząt.

Wizyty, z których byłam na prawdę bardzo niezadowolona to takie podczas których przyjmowała mnie pożal się Boże jakaś młoda blondyneczka. Kompletnie niekompetentna z ogromnym brakiem wiedzy. Nie mogłam uzyskać nawet listy leków które dostawała moja świnka.. To od niej dostawałam dla swojej Pestki pierdyliard różnych zastrzyków, z każdej wizyty przywoziłam po kilkanaście które miałam podać w przeciągu kilku dni. Dobrze i tak, że potrafię robić je sama bo gdyby nie to musiałabym codziennie jeździć do niej 30km w jedną stronę. Przez ponad miesiąc "leczyła" świnkę nie wiedząc na co, leczenie nie pomagało, jedynymi jego skutkami był strach Pestki przed ludźmi z którego długo się leczyła i ciągły spadek wagi. Leczyła objawowo bez żadnej diagnostyki.. Moja ostatnia wizyta tam, to było pobieranie krwi u Pestki. Pobierały ją przez ponad godzinę. Za przeproszeniem ale kur*wa mać, czy na prawdę do pobrania krwi od jednej nieagresywnej i nieszczególnie ruchliwej świnki potrzebne są trzy dorosłe kobiety po weterynarii i ponad godzina czasu? Efekt był taki, że owszem udało im się w końcu uzyskać tych kilka kropel krwi ale Pestka była cała obolała, przerażona, z czterema opuchniętymi, ogolonymi i zawiniętymi plastrami łapkami tak, że nie mogła chodzić więc musiałam jej zdjąć. Ponieważ nie zawinęły tego najpierw gazą to plastry odchodziły razem z włosem co również sprawiało małej ból..

Jeżeli chodzi o zdzieranie niebotycznych kwot z właścicieli pacjentów to się zgadzam. Są one niebotyczne.. Za kastracje świnki ważącej 650gram Laba krzyknęła mi uwaga... 350zł. Mój miejscowy wet zrobił to za 80zł, specjalizacji nie ma ale ma doświadczenie, empatię do zwierząt i zdrowy rozsądek odnośnie cennika.

[Mysz]

Jeżeli chodzi o zdzieranie niebotycznych kwot z właścicieli pacjentów to się zgadzam. Są one niebotyczne.. Za kastracje świnki ważącej 650gram Laba krzyknęła mi uwaga... 350zł. Mój miejscowy wet zrobił to za 80zł, specjalizacji nie ma ale ma doświadczenie, empatię do zwierząt i zdrowy rozsądek odnośnie cennika.

Może różnica w cenie wynikała z tego jakie miało być użyte znieczulenie.
Znieczulenie dożylne jest o wiele tańszą opcją od znieczulenia wziewnego,ale to drugie jest dużo bardziej bezpieczniejsze
dla gryzoni i zwierzak szybciej wybudza się po zabiegu.

[Aussie.]

Nie przedstawiła mi cennika i tych dwóch opcji. Gdyby to zrobiła to okej..

[miśka]

Swinek lat 7
Objawy uświnki; brak głosu, ciężki oddech, oddychanie brzuchem,świnka osowiała,mało je.
Leczenie u Pani doktor Laby:
Pierwsza wizyta:
diagnoza :zapalenie górnych dróg oddechowych
leczenie Enroxil,mukolityk ,probiotyk inne ,razem ok.20 ml.w3- 5 zastrzykach przez 2 tygodnie codziennie razem to ok 40 zastrzyków.Nie udało mi się uzyskać dokładnych informacji dot.zastosowanych leków, inhalacje inhalolem,
po 2 tygodniach leczenia
Zlecone badania :brak,
diagnoza :alergia na pylące trociny ,podejrzenie : choroba wątroby ,zarobaczenie spowodowane złym karmieniem i utrzymaniem świnki
zlecone leki :leki na astmę, wit.C, probiotyk
zalecenia;zmiana sciołki na niepyląca, ograniczenie zielonki w diecie,
zalecenia :odrobaczanie (cena 70 zł za obie świnki)

objawy: NIE MA POPRAWY
dalsze zalecenia Pani doktor :,,kombinowanie z innymi antybiotykami,,


Leczenie u Pani dr Agnieszki Dudek w poliklinice w kortowie:
Objawy uświnki; brak głosu, ciężki oddech, oddychanie brzuchem,świnka osowiała
diagnoza zapalenie górnych dróg oddechowych
leczenie: enroxil do pyszczka ,leki osłaniające watrobę ,probiotyk,wit,C,echinacea, inhalacje z gentymycyny
badania: Rtg klatki piersiowej
Objawy: świnka żwawsza , nadal oddycha ,,brzuchem,,
diagnoza: nierówny rytm bicia serca,
zlecone badania: RtG serca, usg , echo serca, badanie krwi, wymaz z dróg oddechowych(nie udało się pobrać), badanie moczu, badanie kału,krwi(nie udało się pobrać)
diagnoza: min.niedomykalność zastawki trójdzielnej serca, wątroba,trzustka,płuca zdrowe, brak zarobaczenia
zastosowane leki : fursemid do pyszczka,inne
Swinka oddycha lepiej, nie dusi się, żwawa,ma apetyt.

[Panna Fiu Fiu]

Przypominam, że ten wątek służy do przedstawiania opinii o lek. wet. Labie. Uwagi dotyczące innych weterynarzy będą kasowane.

[MAS]

P tym,jak świnka Tik-Tak z ewidentnymi objawami encephalitozoonozy(potwierdzonej badaniem krwi na obecność przeciwciał) została opisana jako"..Po leczeniu antybiotykowym, co wpłynęło na jej aktualny stan. Świnka po oględzinach u weterynarza - zdrowa. Duża dawka antybiotyku, który dostawała spowodowała u niej pojawienie się blizny na którymś z nerwów"Jeśli tym weterynarzem była dr.Laba,a mniemam,że tak to jestem zdecydowanie na "NIE"

Edit:Po wyjaśnieniach Hawerowej-winna złej diagnozy jest dr.Dudek a nie dr.Laba!

[Hawerowa]

P tym,jak świnka Tik-Tak z ewidentnymi objawami encephalitozoonozy(potwierdzonej badaniem krwi na obecność przeciwciał) została opisana jako"..Po leczeniu antybiotykowym, co wpłynęło na jej aktualny stan. Świnka po oględzinach u weterynarza - zdrowa. Duża dawka antybiotyku, który dostawała spowodowała u niej pojawienie się blizny na którymś z nerwów"Jeśli tym weterynarzem była dr.Laba,a mniemam,że tak to jestem zdecydowanie na "NIE"

To nie stwierdziła dr Laba, tylko dr Dudek, która leczyła ją jak jeszcze była w zoologu.
Dla potwierdzenia mogę podać nr do ZOOLOGA lub dziewczyn które mi świniaczka przekazały