Strona 1 z 1

woda w osierdziu

: 18 gru 2013, 12:36
autor: Natalia
Nasz Zdzisio (6 lat circa) od dokładnie miesiąca leczony jest na serce. Co tydzień mamy wizyty u Pani weterynarz specjalizującej się w dziedzinie kardiologii (echo serca). Ma wodę w osierdziu, płytki i szybki oddech, serce bije mu szybko lecz powierzchownie. Woda z osierdzia po dwóch tygodniach zeszła z poziomu 3,4 mm na 2,1 mm. Niestety wczoraj kontrola wykazała że poziom wody powrócił do stanu 3,4 :( Zdzisiek zrobił się bardzo słaby, ciągle śpi. Weterynarz przestrzegła przed najgorszym. Zwiększono mu dawkę leku furosemid, spironol nadal jest stosowany. Być może Zdziś uodpornił się na lekarstwa, albo... to jest już jego czas... proszę Osoby doświadczone o radę co jeszcze mogę dla niego zrobić/ jak to widzicie...

Re: woda w osierdziu

: 18 gru 2013, 13:07
autor: shoti1910
No niestety, poza podawaniem leków odwadniających na płyn w worku osierdziowym niewiele da się poradzić...

Re: woda w osierdziu

: 18 gru 2013, 13:23
autor: ruby
W trakcie leczenia należy kontrolować poziom potasu, wapnia i magnezu, kreatyniny, mocznika,moze tez obnizyc poziom magnezu.

Re: woda w osierdziu

: 18 gru 2013, 13:26
autor: anka
Moja swinka tez miala plyn w osierdziu,jedynym rozwiazaniem bylo sciagniecie tego plynu-zabieg bardzo ryzykowny i nie kazdy,a raczej malo ktory weterynarz sie go podejmie.
Mojej swince zabieg ten uratowal zycie.

Re: woda w osierdziu

: 19 gru 2013, 10:20
autor: Natalia
świnka stabilna- bez zmian. Jedyne, co nowe to dziś rano Zdzisiek miał jakby skurcze- może mieć zaniżone elektrolity. Weterynarka zaleciła aspargin.Jak jeszce mu pomóc (prócz pomidora, który chętnie zjada)
Czy podczas brania leków kupa świnki może brzydko pachnieć? U Zdzisia tak się dzieje. Czy to wina leków czy siada mu już układ trawienny?

Re: woda w osierdziu

: 19 gru 2013, 13:47
autor: ruby
U mnie po furosemidzie normalne boby sadza, takie jak zawsze.

Re: woda w osierdziu

: 25 gru 2013, 4:21
autor: DanBea
Natalio, zaufaj pani kardiolog, bo ona wie co robi. Ja tylko raz posłuchałam weta, który podważył leczenie pani doktor i moja Pepa umarła :( Od tej pory robię co ona każe i dzięki temu moje sercowe świnki żyją. Haribo miał bardzo dużo płynu w worku osierdziowym, ale pani kardiolog pomogła mu i dzisiaj jest go minimalnie. Owszem były momenty, że mały miał kryzys, ale szybka pomoc Pani Ani i wszystko dobrze się kończyło. Oprócz niego mam jeszcze Gracie z płynem w worku osierdziowym, ale u niej jest jeszcze bardzo chore serce :(
Haribo ostatnio robiłam w dogvecie badanie krwi (profil gryzoniowi), ale poprosiłam o wysłanie do laboratorium zewnętrznego, może i Ty Zdzisiowi zrób i skonsultuj wyniki z panią kardiolog?
Brzydki zapach bobów może świadczyć o tym, że np. z wątrobą coś się dzieje, więc tym bardziej badanie krwi wskazane.
Pozdrawiam i zdrowia dla maluszka życzę :fingerscrossed: