Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15286
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Ona ma około 5,5 roku, czyli jeszcze wcale nie tak dużo. Piszę około, gdyż mam dwie wersje. W połowie września dr Piasecki wpisał jej do karty we Wrocławiu 4 miesiące, a pod koniec września dr Ola Ziębicka uznała, że ona ma najwyżej miesiąc. Oboje chyba przesadzili. Musiała mieć więcej, niż miesiąc na wizycie w MV, gdyż pierwsze informacje o niej były z począrtku września, a już nie wyglądała na noworodka. Piasecki pisze w karcie wizyty o bezoczu, ale nie o niskorosłości, a ona była faktycznie wielkości dzidziusia, nawet jeśli już sylwetką nie przypominała głowy na nóżkach. Jeśli miał rację, to Otonia jest z początku maja. Krakowskim targiem bym jej dała powiedzmy 2,5 miesiąca pod koniec września, czyli tak z końca czerwca.To nie jest w sumie wielka różnica, tak czy siak nie jest to staruszka. Taka dziarska emerytka :102:
Może i stawy, w sumie bym chciała, gdyż z tym da się żyć.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15286
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

U nas raz lepiej, raz gorzej, ale ogólnie w miarę ok. Otonia ma bardzo niski cukier. Ale męża trzyma krótko :102:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23048
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: porcella »

Niech jej ten mąż więcej słodzi ;-)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15286
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

No słodzi, słodzi. Jak tylko odnoszę ją do klatki po podawaniu leków cum mizianko :102: , Mundek popcornuje, turkocze i ją obskakuje wprost wychodząc z siebie, że znowu widzi ukochaną.
Może jej obrzydliwie, że on taki niechluj, ciągle dredy wycinamy, kuper ma w związku z tym wystrzępiony, piękne treny to nie u niego, paskuda. To taki Wiking wracający z dłuższej wyprawy łupieżczej, stęskniony, ale niezbyt atrakcyjny w związku z rażącymi zaniedbaniami higieny osobistej :lol: Choć ładny strasznie, świńtuch, mimo to :szczerbaty: . (znaczy Mundek, nie ten Wiking raczej :rotfl: )
Ostatnio zmieniony 08 mar 2023, 13:07 przez sosnowa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3799
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: zwierzur »

Pomiziaj od nas, Sosnowo! :buzki:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15286
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Z przyjemnością :102:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10180
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: martuś »

Cały czas Was podczytuję i trzymam kciuki za kochaną Otońcię :buzki:
Oczywiście za pozostałych puchatych też :102:
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15286
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Z przyjemnością to piszę.
Otonia ma się zupełnie nieźle, nawet odważyłam się dwa razy dać jej trochę cykorii i nic złego się nie stało. Ona jest naprawdę twarda niesamowicie i organizm ma wyjątkowo silny.
Cieszę się bardzo, że po tylu trudnościach i odsiadce na antresoli już 2 lata i 4 miesiące siedzi znowu w stadzie. Szkoda, że stado się wymieniło, ale Mundek jest mężem modelowym.
Mundeczek nam kwietnie, choć kwiat to z lekka obleśny :szczerbaty: gdyż szanowny pan się nie myje i nie dba o futro. A jest wszak o co dbać. No i ubliża człowiekom, którzy starają się to za niego robić. W ogóle tak turkotliwej świni jeszcze u nas nie było. Ciągle komuś urąga, albo dogaduje. No i on jeden zachowuje się tak bezczelnie, że siedząc na Dużym i mu zrzędząc wyrzuca, całkowicie świadomie i bardzo celnie, objedzone z zielonego liście cykorii. Ostatnio dajemy mu tylko odcięte końcówki ale i tak coś wyrzuci, pewnie go to bawi. Szkoda, że nie mówi przy tym Baaaaach!
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15286
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Puchaci nadal ok, co jest dla nas nieustającym źródłem radości.
Otonia ostatnio co prawda trochę ma gorszą skórę, ale ona tak miewa już od lat, więc staramy się być dobrej myśli. Za to wzdęcia znacznie lepiej i ogólna forma tak dobra, że aż dziw bierze. Tormund ostatnio zaczyna trochę masę budować, w sumie niedługo będzie miał 2 lata, czyli osiągnął już wiek zdecydowanie męski, wikingowie i inni tacy w sile wieku raczej nie byli mali :102:
Przypuszczam, że to dlatego, że mało bardzo dostają w klatce zielonego i drań sobie odbija żrąc suche, które choć nie przesadnie kaloryczne (CC) to jednak jest treściwe.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23048
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: porcella »

Jak miło :-)
Nie ma jak rutyna - w takim spokojnym stadle zwłaszcza :buzki:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”