W tzw. międzyczasie Fredek miał zoperowany guz na tarczycy, ale to na początku grudnia, wiec dawno zapomniane
To jest jednak zakapior, biednego Pieczara przegania po całej klatce, czasem stoi nad nim, kiedy Pieczar jest w tunelu i czeka aż ten wyjdzie żeby go przegonić
Pieczar jutro wyjeżdża do nowego domu, do Krakowa. DS przyjedzie po niego, miał już świnki od nas i jedna z nich umarła, Pieczar jest potrzebny żeby rezydent nie był sam.
Fredek i Jacuś - Warszawa
Moderator: silje
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13491
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13491
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Fredek i Jacuś - Warszawa
Przyszły wyniki histopatu - na szczęście guz był łagodny.
A tymczasem z Fredkiem zamieszkał Jacuś, mały chłopczyk.
Czasem Fredek go pogoni ale z mniejszym przekonaniem niż Pieczara
A tymczasem z Fredkiem zamieszkał Jacuś, mały chłopczyk.
Czasem Fredek go pogoni ale z mniejszym przekonaniem niż Pieczara
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13491
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Fredek i Jacuś - Warszawa
Poszliśmy na szkoleniowe USG, które ujawniło różne rzeczy.
U Fredka - powiększenie lewego nadnercza oraz nerki o umiarkowanej przebudowie plus pogrubioną ściana pęcherzyka żółciowego. Kontrola za 2 miesiące
U Jacusia - zapalenie płuc niesłyszalne przy osłuchiwaniu stetoskopem, zapalenie ucha oraz drobne zmiany w nerkach - do kontroli za pół roku
Na razie podajemy antybiotyk, loxicom, probiotyk i witaminę C i idziemy do kontroli za 10 dni.
A poza tym - Fredek pogonił Jacusia, ugryzł go pod brodą i teraz mieszkają osobno
U Fredka - powiększenie lewego nadnercza oraz nerki o umiarkowanej przebudowie plus pogrubioną ściana pęcherzyka żółciowego. Kontrola za 2 miesiące
U Jacusia - zapalenie płuc niesłyszalne przy osłuchiwaniu stetoskopem, zapalenie ucha oraz drobne zmiany w nerkach - do kontroli za pół roku
Na razie podajemy antybiotyk, loxicom, probiotyk i witaminę C i idziemy do kontroli za 10 dni.
A poza tym - Fredek pogonił Jacusia, ugryzł go pod brodą i teraz mieszkają osobno
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13491
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Fredek i Jacuś - Warszawa
No i szanowny pan Fredek dudnił i dudnił i trafił do weta w sobotę. Drogi oddechowe czyste, za to dr usłyszała szmer sercowy. Dziś echo.
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13491
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Fredek i Jacuś - Warszawa
Na echu wszystko świetnie, więc po prostu tak sobie czasem dudni ( obecnie - nie).
Byliśmy też u okulisty przy okazji wizyty psa Ryszarda - jakieś niewielkie uszkodzenie - krople z antybiotykiem i żel nawilżający.
W piątek jesteśmy u dr umówieni bo dr zapragnęła nas zobaczyć przed zapisaniem kolejnego opakowania gabapentyny
Co do Jacusia to bierzemy tylko witaminę C, za jakiś czas zrobimy jeszcze kontrolne usg klatki piersiowej
Byliśmy też u okulisty przy okazji wizyty psa Ryszarda - jakieś niewielkie uszkodzenie - krople z antybiotykiem i żel nawilżający.
W piątek jesteśmy u dr umówieni bo dr zapragnęła nas zobaczyć przed zapisaniem kolejnego opakowania gabapentyny
Co do Jacusia to bierzemy tylko witaminę C, za jakiś czas zrobimy jeszcze kontrolne usg klatki piersiowej
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13491
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Fredek i Jacuś - Warszawa
Szanowni panowie zdrowi, byli na szkoleniowym badaniu okulistycznym ( wszystko ok), w drodze powrotnej zaliczyli próbę łączenia z Konstantym ( Jacuś) ora z Kudłatym (Fredek).
O ile Jacuś poganiał się z Konstantym czyli jakiś pożytek z tego był to Kudłaty absolutnie odmówił współpracy i po tym jak pokazałyśmy mu Fredka schował się pod koc polarowy i przesiedział tam cały czas. Fredek za to był z siebie zadowolony, kopał nogą i w ogóle
O ile Jacuś poganiał się z Konstantym czyli jakiś pożytek z tego był to Kudłaty absolutnie odmówił współpracy i po tym jak pokazałyśmy mu Fredka schował się pod koc polarowy i przesiedział tam cały czas. Fredek za to był z siebie zadowolony, kopał nogą i w ogóle