🔵 Winston - zakręcony rudzielec [WA, Rokietnica]

Świnki, które biorą udział w programie "wirtualnych adopcji"

Moderator: silje

Awatar użytkownika
Agata
Posty: 617
Rejestracja: 20 mar 2022, 23:20
Miejscowość: Rokietnica
Lokalizacja: Rokietnica
Kontakt:

Re: Winston - zakręcony rudzielec [wstrzymany, Rokietnica]

Post autor: Agata »

Winston po RTG uszu, niby coś tam widać, niby nie. Nie wiadomo. Czekamy na jakieś lepsze informacje po spojrzeniu przez drugą Panią doktor. W zeszłą środę zauważyłam, że nagle nie je warzyw. Złamane oba dolne siekacze. Nagle. Nie wiemy o co… może o coś uderzył (w końcu z jego szaleństwem - nikt się nie dziwi) i odrastają. Już dziś jadł ogórek w całości a nie tarty. Mamy jakieś zębowe fatum :szczerbaty: - masakra!
Dron (SPŚM) & Raymi (SPŚM)
Romek & Yuki (SPŚM)
Winston (WA) & Mufka (SPŚM)
Branco (WA) & Bogna (DT)
:levitation: DT: Chia, Tia, Norman, Timmy & Jimmy
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 617
Rejestracja: 20 mar 2022, 23:20
Miejscowość: Rokietnica
Lokalizacja: Rokietnica
Kontakt:

Re: Winston - zakręcony rudzielec [wstrzymany, Rokietnica]

Post autor: Agata »

Winston nadal szalony i niestety nie miałam jak sprawdzić jego relacji z innymi samcami. Zauważyłam jednak, że jest bardzo zaczepny. Mogłabym go wydać do adopcji do kogoś super odpowiedzialnego ze względu na to, że on się wyrywa nawet na rękach i mógłby spaść. Ktoś musi być świadomy i nauczony wszystkich jego reakcji i zachowań. Próbuje dziobać i nie jest świadomy że jak kogoś dziabnie to może wylądować na podłodze. Trzeba z nim bardzo mocno uważać. Nie można go sobie brać na ręce na kanapie bez nadzoru i zabezpieczenia bo czasem jak mu się przypadkiem zapopcornuje to nie patrzy gdzie leci. Ziemia i klatka są najbezpieczniejsze. Nie może mieć w klatce ceramicznych misek i jakichś twardych zabawek, nawet drewnianych bo ostatnio wylądował ze złamanym zębem. Daje się też oczywiście normalnie głaskać od głowy do okolicy pleców. Czasem jest spokojny i się rozkłada do głaskania. Siku robi kiedy tam mu się zachce, nie ma tak, że jakoś informuje wcześniej. Ciężko mu obciąć pazury a o sprawdzeniu penisa czy worka odbytowego można jedynie pomarzyć. Sierść z tyłu obcięłam mu tylko dlatego, że wąchał miejsce wcześniejszego pobytu kolegi. Generalnie jeśli ktoś z SPŚM szuka samca, albo jakiś turbo doświadczony dom stały, to mogę go wysłać na łączenie ale za szkody nie biorę odpowiedzialności :szczerbaty:
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2023, 17:11 przez Agata, łącznie zmieniany 1 raz.
Dron (SPŚM) & Raymi (SPŚM)
Romek & Yuki (SPŚM)
Winston (WA) & Mufka (SPŚM)
Branco (WA) & Bogna (DT)
:levitation: DT: Chia, Tia, Norman, Timmy & Jimmy
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 617
Rejestracja: 20 mar 2022, 23:20
Miejscowość: Rokietnica
Lokalizacja: Rokietnica
Kontakt:

Re: Winston - zakręcony rudzielec [wstrzymany, Rokietnica]

Post autor: Agata »

Norka dzięki uprzejmości Norki u Jagi https://www.facebook.com/pucka69.SPSM - dziękujemy :please:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Dron (SPŚM) & Raymi (SPŚM)
Romek & Yuki (SPŚM)
Winston (WA) & Mufka (SPŚM)
Branco (WA) & Bogna (DT)
:levitation: DT: Chia, Tia, Norman, Timmy & Jimmy
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 617
Rejestracja: 20 mar 2022, 23:20
Miejscowość: Rokietnica
Lokalizacja: Rokietnica
Kontakt:

Re: Winston - zakręcony rudzielec [wstrzymany, Rokietnica]

Post autor: Agata »

Winston siedzi połączony z Budyniem. Udało się i generalnie nie wygląda na agresywnego ale na takiego trochę natręta. Często się zaczepiają tylko dlatego, że Budyń nie widzi Winstona na swojej drodze jak idzie do wodopoju albo do michy :szczerbaty:
Dron (SPŚM) & Raymi (SPŚM)
Romek & Yuki (SPŚM)
Winston (WA) & Mufka (SPŚM)
Branco (WA) & Bogna (DT)
:levitation: DT: Chia, Tia, Norman, Timmy & Jimmy
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 617
Rejestracja: 20 mar 2022, 23:20
Miejscowość: Rokietnica
Lokalizacja: Rokietnica
Kontakt:

Re: Winston - zakręcony rudzielec [WA, Rokietnica]

Post autor: Agata »

Winston trafił na wirtualne adopcje, bo jego zachowanie nie nadaje się na eksperymentowanie, łączenie ze zdrowymi samcami. W pewnym momencie nawet Budyń miał tego dosyć i się postawił. Klatka 120 okazała się być za mała i trafili od nowa połączeni do 140/70 i jest spokój. Winston jak będzie fikał to będziemy myśleć co dalej, czy jakieś leki, czy kastracja. Na ten moment jest stabilnie ale ostatnio przez 10 dni również było i się posypało. Nie martwimy się na zapas. Dobrze, że Budyń jest wytrzymały psychicznie i zapomina o wybrykach kolegi z klatki. Ciężka świnka bo nigdy nie wiemy co mu się odpali. Ale uwielbiamy i kochamy obu z całych sił :buzki:

Z góry dziękujemy, jeśli ktoś będzie chciał wspierać Winstona w jego przygodzie w WA.
Dron (SPŚM) & Raymi (SPŚM)
Romek & Yuki (SPŚM)
Winston (WA) & Mufka (SPŚM)
Branco (WA) & Bogna (DT)
:levitation: DT: Chia, Tia, Norman, Timmy & Jimmy
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 617
Rejestracja: 20 mar 2022, 23:20
Miejscowość: Rokietnica
Lokalizacja: Rokietnica
Kontakt:

Re: Winston - zakręcony rudzielec [WA, Rokietnica]

Post autor: Agata »

Winstonowi za często ostatnio włączają się amory względem Budynia, który tego nie odwzajemnia. Winston ma częste napady miłości i z tego powodu dochodzi do zgrzytów między chłopakami. Umówiłam go na kastrację na 16.10.
Dron (SPŚM) & Raymi (SPŚM)
Romek & Yuki (SPŚM)
Winston (WA) & Mufka (SPŚM)
Branco (WA) & Bogna (DT)
:levitation: DT: Chia, Tia, Norman, Timmy & Jimmy
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 617
Rejestracja: 20 mar 2022, 23:20
Miejscowość: Rokietnica
Lokalizacja: Rokietnica
Kontakt:

Re: Winston - zakręcony rudzielec [WA, Rokietnica]

Post autor: Agata »

Z Winstonem oczywiście nie mogło pójść gładko na kastracji. Z Branco podobno też łatwo nie było parę lat temu. Nie miałam nawet kiedy usiąść i napisać co jak i gdzie bo tyle się działo i nadal się dzieje.

16.10 Winston razem z Yoshim trafili na kastrację, zabieg przeszli bez komplikacji tylko niby Winston od początku dziwnie reagował na leki ale no nie ukrywam, że tego się spodziewaliśmy ze względu na jego neurologiczne problemy. Po zabiegu mieliśmy ich odebrać razem ale dostaliśmy tylko transporter z Yoshim. Winston miał temp. 40,3° więc na noc i na cały następny dzień został w klinice pod opieką Pani doktor. Finalnie odbieraliśmy go 17.10 ok. 20:00 i nadal miał dość wysoką temperaturę, trochę zleciał na wadze no i jak myśleliśmy - była to wina ogromnego stresu.

Wrócił do domku, do Budynia, zadowolony pierwsze co zrobił to zaczął się myć, napił się wody, zjadł sobie ziółka, karmę i siano. Zadowolony jak bąk. Temperatura trzymała się od 38,5° do 39,3° 💪🏻

Po paru dniach miejsce szycia z lewej strony zaczęło reagować brzydko na szwy no i powstał tam taki gruby duży podskórny bąbel. Z prawej również opuchnięte, ropa. No i tak w piątek, wtorek i czwartek znowu był na kontroli i miał tam oczyszczone, wysmarowane, przekłuwane, wyciskane i inne obleśne rzeczy. Trzyma się świetnie jakby się nic nie działo a do tego wrócił do poprzedniej wagi 830 gramów.

Następna wizyta kontrolna w poniedziałek. Cały czas jest na osłonowych, przeciwbólowych i na antybiotyku. Ale mamy nadzieję że teraz będzie tylko lepiej ❤️🙏🏻
Dron (SPŚM) & Raymi (SPŚM)
Romek & Yuki (SPŚM)
Winston (WA) & Mufka (SPŚM)
Branco (WA) & Bogna (DT)
:levitation: DT: Chia, Tia, Norman, Timmy & Jimmy
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 617
Rejestracja: 20 mar 2022, 23:20
Miejscowość: Rokietnica
Lokalizacja: Rokietnica
Kontakt:

Re: Winston - zakręcony rudzielec [WA, Rokietnica]

Post autor: Agata »

W poniedziałek jednak jechaliśmy na wykonanie ponownego zabiegu. Winston wyhodował sobie w miejscu jąder - drugie ale ropne. To chyba przez alergię na szwy. W każdym razie po drugim zabiegu wyglądał i na pewno czuł się gorzej. Dziś mija drugi dzień od powrotu do domu i już widać, że czuje się lepiej. Nie ukrywam, że bardzo martwiłam się jego stanem w pierwszych godzinach po zabiegu. Winston jest jednak silniejszy niż myślałam :levitation:
Dron (SPŚM) & Raymi (SPŚM)
Romek & Yuki (SPŚM)
Winston (WA) & Mufka (SPŚM)
Branco (WA) & Bogna (DT)
:levitation: DT: Chia, Tia, Norman, Timmy & Jimmy
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 617
Rejestracja: 20 mar 2022, 23:20
Miejscowość: Rokietnica
Lokalizacja: Rokietnica
Kontakt:

Re: Winston - zakręcony rudzielec [WA, Rokietnica]

Post autor: Agata »

Szkoda gadać. Po drugim zabiegu również reakcja na szwy mimo tego, że były takie, które nie miały uczulać. Stan zapalny jak poprzednio… dostał sterydy, antybiotyk, coś na obrzęk. Czekamy.

Dodam tylko, że samopoczucie dobre, jakby się nic nie działo, apetyt jest, wszystko się zgadza ☺️
Dron (SPŚM) & Raymi (SPŚM)
Romek & Yuki (SPŚM)
Winston (WA) & Mufka (SPŚM)
Branco (WA) & Bogna (DT)
:levitation: DT: Chia, Tia, Norman, Timmy & Jimmy
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 617
Rejestracja: 20 mar 2022, 23:20
Miejscowość: Rokietnica
Lokalizacja: Rokietnica
Kontakt:

Re: Winston - zakręcony rudzielec [WA, Rokietnica]

Post autor: Agata »

Szwy zdjęte, jedną sobie wygryzł. Ma dwie wielkie otwarte rany, które czyścimy 3 razy dziennie, żeby nie zbierała się ropa i inny syf. Ja trzymam a Łukasz dzielnie czyści bo ja to bym już leżała sztywna jakbym miała z taką pewnością wkładać mu w te rany patyczki i inne rzeczy :szczerbaty:
Dron (SPŚM) & Raymi (SPŚM)
Romek & Yuki (SPŚM)
Winston (WA) & Mufka (SPŚM)
Branco (WA) & Bogna (DT)
:levitation: DT: Chia, Tia, Norman, Timmy & Jimmy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Świnkowa Przystań - wirtualne adopcje”