Problemy z zębami i zgryzem

Problemy z zębami, problemy z jedzeniem, problemy okulistyczne, problemy z uszami, problemy z nosem;

Moderator: Dzima

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
gren
Posty: 1416
Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa, Targówek
Kontakt:

Re: Problemy z zębami i zgryzem

Post autor: gren »

Jakub Kliszcz- przyjmuje w Pulsvecie. Jedną z moich świń wyprowadził na prostą z zębowych problemów.
Dawna grenouille ;)
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Problemy z zębami i zgryzem

Post autor: Asita »

nelly pisze: Nie jestem z Warszawy no i jestem biedna studentka ( ;) ) więc chciałabym trafić od razu do kogoś NAJLEPSZEGO w leczeniu schorzeń tego typu. Bardzo proszę o pomoc.
gren pisze:Jakub Kliszcz- przyjmuje w Pulsvecie. Jedną z moich świń wyprowadził na prostą z zębowych problemów.
Też go polecam, choć "leczyliśmy" tylko mailowo. Generalnie trzeba zrobić rtg, tym bardziej że z zewnątrz nic nie widać, więc wygląda na to, że coś się wewnątrz dzieje.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
nelly

Re: Problemy z zębami i zgryzem

Post autor: nelly »

Bardzo dziękuje za szybkie odpowiedzi :buzki: .
Niestety doktor Kliszcz ma najbliższy wolny termin na środę ;< ale mam jeszcze dzwonić w niedziele może się coś zwolni na poniedziałek.
Mi to się osobiście wydaje że jednak widać coś z zewnątrz- Kajtek krzywo ściera przednie zęby, nie wiem czy to zostało niezauważone czy zbagatelizowane czy wtedy było to mnie widoczne :idontknow:
Jak mu dam Tolfedine to trochę zje sam: jedną małą natkę marchewki trochę "listeczków" koperku. W sumie nie wiem co robić czy jechać do kogoś innego? Tylko do kogo? Czy czekać.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10180
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Problemy z zębami i zgryzem

Post autor: martuś »

Jeśli siekacze są starte po skosie to albo jest problem z trzonowcami z jednej strony (boli go więc je jedną stroną) albo co gorsze problem ze stawem żuchwowo-skroniowym. Jeśli samo zapalenie to da radę z tego wyjść ale może być też zwichnięcie i wtedy jest niestety duży problem...
Ale na razie się nie martw. Moja świnka miała starte siekacze po skosie, jadła bardzo wolno, z większym kawałkiem karmy miała problem. Z karmy jadła tylko trovet bo łatwo było jej chwycić. Po dwóch tygodniach ząbki pięknie się wyrównały bez żadnej interwencji lekarskiej.

Z tego co wiem to dr Kliszcz jest najlepszy jeśli chodzi o zęby więc jeśli nie ma tragedii (czyli coś tam poskubie, daje się dokarmiać i nie spada drastycznie z wagi) to lepiej poczekać do środy.
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
świniulka

Re: Problemy z zębami i zgryzem

Post autor: świniulka »

Hej, możliwe że przewinęło się to przez 26 stron tego tematu, ale nie mam już siły nawet tego wszystkiego czytać, a jak każdy chciała bym opisać dokładnie co się u nas dzieje.
Świnka nagle przestała jeść i pić, nie może utrzymać kawałeczka pomidorka czy listka mlecza, jeśli już się odważy coś chwycić i zjeść, nie gryzie, tylko łyka i przy tym się dusi, trzeba jej wyjmować z pyszczka. Z oględzin zewnętrznych wziernikiem, macaniu co wizytę - nie stwierdził wet żadnych stanów zapalnych, guzków, ropni itp. Walczymy tak od tygodnia, karmię Bunię karmą ratunkową ze strzykawki, wodę tak samo podaję. Przy okazji przypałętało się zapalenie płuc, ale już dzisiaj wet powiedział że szmerów na płuckach prawie że nie ma już. Tylko to felerne jej niejedzenie... Jutro daję ją do kliniki na noc, akurat pan doktor ma dyżur nocny i powiedział że zrobią jeszcze RTG a jak będzie potrzeba to i rezonans. Z bezsilności już tylko łzy mi się cisną, bo ani nie wydaje dźwięków jak zawsze (furkotanie i kwiczenie) i w ogole sie nie porusza, jak się ją usadzi, tak siedzi... Mam nadzieje że ta noc przyniesie przełom. A i tak boje się że coś pójdzie nie tak (świnkę czeka znieczulenie ogólne) i że dostanę smutną informację...
lubię

Re: Problemy z zębami i zgryzem

Post autor: lubię »

To może być wywichnięcie szczęki, ale może też być coś zupełnie innego, szczególnie jak piszesz, że jest osłabiona i miała zapalenie płuc, to możliwa jest infekcja ogólna. Oby nie posocznicowa :fingerscrossed:
W takim stanie jak ona jest, to raczej nie muszą jej znieczulać do RTG :think: Tym bardziej, że teraz jest bardziej niebezpieczne niż zwykle :?
nelly

Re: Problemy z zębami i zgryzem

Post autor: nelly »

Taki update co u Kajtka: Udało nam się trafić do Doktora Kliszcza w poniedziałek :)
I chyba na tym dobre wieści się kończą niestety coś się dzieje z jednym z lewym dolnym siekaczem - jest ruchomy i jakieś zmiany są widoczne i stan zapalny, krztaltujacy się ropień. Możliwe że jest złamanie zęba wewnątrz zebodolu ;(
Mamy mieć w poniedziałek operację. Na szczęście przynajmniej jak na razie nie ma tragedii z jedzeniem: jemy różne natki i listeczki i trawę - generalnie to czego nie trzeba odgryzac no i dokarmiamy się herbicare. Oby nie było gorzej a jakoś dotrwamy do poniedziałku. ;)
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10180
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Problemy z zębami i zgryzem

Post autor: martuś »

Mogłyby być lepsze wieści ale chociaż wiecie co mu jest i możecie prawidłowo leczyć :fingerscrossed:
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3160
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Problemy z zębami i zgryzem

Post autor: kimera »

Link do artykułu o problemach z zębami u domowych gryzoni.
http://www.ivis.org/proceedings/navc/20 ... 6.pdf?LA=1
Artykuł w języku angielskim, ale ciekawy choćby ze względu na zdjęcia czaszki, pokazujące kąt ustawienia zębów trzonowych u świnki morskiej.
Ollinek

Re: Problemy z zębami i zgryzem

Post autor: Ollinek »

Witam!
Czy ktoś z Was miał taki przypadek, albo słyszał o korzeniach trzonowców wrastających się w kość czaszki i żuchwę? Słyszeliście o tym, aby udało się jakoś z tego wyjść? Operacja podobno nie wchodzi w grę, z uwagi na to, że korzeń wrósł się w żuchwę na tyle, że po prostu nie da się go usunąć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Twarzoczaszka”