Strona 1 z 4

Porażenie nerwu na wskutek urazu? Świnka nie mruga

: 16 lut 2020, 19:52
autor: GingerKid
Witam wszystkich,
Z Lekiem od tygodnia walczymy z lewym oczkiem. W sobotę wieczorem zauważyłam, że jego oko jest załzawione, a w niedzielę rano zaszło "mgłą". Pojechaliśmy do weta, który stwierdził uraz gałki ocznej (nie umiał powiedzieć jak duży, nie był to specjalista od "egzotyków"). W poniedziałek byliśmy u naszej doktor, która powiedziała nam, że tak uraz był, najprawdopodobniej zakuł się siankiem, ale problemem jest to, że nie mruga powiekami w tym lewym oku. Prócz tych kropli, które dostaliśmy od weta w niedzielę doktor podała Lelkowi dwa zastrzyki. W badaniu też wyszło, że ma powiększone węzły chłonne. We wtorek pojechaliśmy znów na zastrzyk. Powieka się znacznie obliczyła, bo w niedzielę i poniedziałek dolna mu zwisała. Tym razem było też widać źrenice, której doktor dzień wcześniej miała problem dostrzec, powieka się obkurczyła, galka oczna odzyskała normalny kształt, ale nadal nie wygląda jak w zdrowym oku. Węzły chłonne zmniejszyły się o połowę. Zrobiłyśmy RTG na którym nie było żadnych zmian. Zero guzów, zęby całkowicie zdrowe, trzonowce nie przerośnięte, brak ropni. Mamy krople nawilżające, maść do oka, którą ma zapewniać nawilżenie i którą stosujemy co 3-4 godziny i dalej floxal. Porażenie nerwu nastąpiło najprawdopodobniej w skutek urazu (podejrzewam, że uderzył go paśnik, który Pulpet często ściąga).
Robimy wszystko, aby zachować oko :cry:
Chyba skonsultujemy się jeszcze z Panią dr Oliwią tylko będę musiała podzwonić po lecznicach w których przyjmuje.

Lelek nie wygląda na cierpiącego, zachowuje się normalnie, apetyt ma taki jak zwykle, wodę pije, bobki też robi normalne chodź doktor ostrzegała przed biegunką i dała nam też osłonowy. Po dobie od pierwszego zastrzyku zaczął też widzieć na to oko. Ucieka przy zakraplaniu.

Pytanie do was. Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Jak to wyglądało u was? Czy nerw się po jakimś czasie zregenerował? Jak zakończyły się wasze historie?

Re: Porażenie nerwu na wskutek urazu? Świnka nie mruga

: 16 lut 2020, 20:29
autor: porcella
Dr Oliwia wybiera się na macierzyński, więc pośpiech wskazany!
Takie porażenie można leczyć wspomagająco delikatnymi masażami po tej stronie pyszczka, tak spod oka aż po szczękę.

Re: Porażenie nerwu na wskutek urazu? Świnka nie mruga

: 16 lut 2020, 20:54
autor: GingerKid
O świńska stopa! W takim razie jutro muszę obdzwonić wszystkie lecznice. Najbardziej boli mnie to, że w pracy mam jedną wielką fuzję i siedzę 3 dni w tygodniu po 13h, bo same nowe osoby mamy, które wymagają szkolenia. Swoją drogą też w przychodni, ale to sprawia kłopot z dostosowaniem terminów :(

Porcella chodzi ci o niejako "podciąganie" dolnej powieki i przechodzenie w stronę stawu skroniowo-żuchwowego? Jestem fizjoterapeutką i zastanawiam się w głowie czy są jakieś zabiegi, np masaż właśnie, ale nie tylko, które można wykonywać u takich zwierząt... U ludzi w takich wypadkach stosuje się np elektrostymulację, ale u takiego malucha i to w okolicy głowy to wykluczone. Chyba zacznę przeszukiwać jakieś artykuły i literaturę, bo przeokrutnie się boje o to oczko.
Tak bardzo chciałabym mu pomóc jak najszybciej wyzdrowieć i szukam wszelkich sposobów. Staram się wykorzystać też swoją wiedzę jeśli chodzi o fizjoterapię więc na pewno będę szukała artykułów o fizjoterapii zwierząt.

To porażenie wymaga od nas obojga dużo pracy i cierpliwości. Wstaję w nocy żeby to oko zakraplać i podawać żel, a jemu zapewne też to nie pasuje, że go budzę w trakcie drzemki, wyciągam i gmeram przy oku i za każdym razem wyobrażam sobie jak ja bym się czuła gdyby to mnie coś takiego spotkało. :cry:

Re: Porażenie nerwu na wskutek urazu? Świnka nie mruga

: 16 lut 2020, 23:59
autor: porcella
Miałam taką bidulę, po prostu delikatnie glaskałam jej pyszczek. Nie wiem, czy to pomogło, była już stara i nie wyzdrowiała do końca, ale trochę się polepszyło.
Sama choruję na nawracające zapalenie nerwu twarzowego i jedyne, co mi pomaga, to opukiwanie bolących rejonów. Wierzę, że nerwy lubią dotyk. Jako zawodowiec wiesz lepiej, niż ja :-)
Dr Oliwia w Medicavecie bywa w soboty.

Re: Porażenie nerwu na wskutek urazu? Świnka nie mruga

: 17 lut 2020, 11:58
autor: GingerKid
Udało się zaklepać wizytę u dr Oliwii na sobotę w Medicvet. Zobaczymy co nam Pani dr powie.

Re: Porażenie nerwu na wskutek urazu? Świnka nie mruga

: 17 lut 2020, 13:12
autor: pucka69
Może pomocna byłaby magnetoterapia? Woziłam jedną świnkę na magnes w sprawie oka, polepszyło jej się bardzo.

Re: Porażenie nerwu na wskutek urazu? Świnka nie mruga

: 17 lut 2020, 22:11
autor: GingerKid
Przeszło mi to przez myśl. Ewentualnie laser punktowo na przebiegu nerwu chociaż nie wiem czy tak blisko oka było by wskazane. A gdzie jeździłaś na takie zabiegi? I jak mniej więcej cenowo to wyglądało? Nadal przeszukuje internet.

Re: Porażenie nerwu na wskutek urazu? Świnka nie mruga

: 18 lut 2020, 13:46
autor: pucka69
Animal Center Warszawa
ul. Zamiany 12
tel: 22 414 18 12
pani Janka
http://www.animal-center.pl/rehabilitacja.html#2

Chodziłam ładnych parę lat temu. Z pięć? Koszt zabiegu to było 30 zł, zabiegów było 10.

Re: Porażenie nerwu na wskutek urazu? Świnka nie mruga

: 20 lut 2020, 19:45
autor: martuś
Miałam podobny przypadek. U Toli pojawił się duży ropień w okolicy stawu od przerośniętego korzenia zęba. Ropień urósł w przeciągu kilku godzin i od razu doszło do porażenia nerwu. Oprócz oka nie miała czucia w połowie pyszczka łącznie z wargą. Uraz na oku pojawił się szybko do tego doszedł jeszcze wylew krwi do gałki ocznej. Świnkę leczyłam w Szczecinie ale mailowo konsultowałam też z dr Oliwią. Oko udało się uratować, wzrok wrócił, nerw częściowo się zregenerował bo powiekami mogła ruszać natomiast niedowład w okolicy warg pozostał jej do końca życia. Dostawała różne krople i corneregel, do tego zastrzyki z witaminy b.

Re: Porażenie nerwu na wskutek urazu? Świnka nie mruga

: 22 lut 2020, 7:30
autor: GingerKid
RTG wykluczyło problemy z zębami i wszelkie guzy. Dziś jesteśmy umówieni do dr Oliwii. Mam nadzieję, że będzie umiała nam pomóc :fingerscrossed: