Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia

[jadziulka]

Może wyślij mailem te zdjęcia rtg i opis choroby do dr Mileny Wojtyś- Gajdy do Ogonka. Ja się tak zastanawiam, czy ta niby krtań ma tu coś do tego. A jak świnka oddycha?

[emgie]

Inez cały czas dokarmiam - wczoraj nie chciała jeść ze strzykawki za bardzo, ale w nocy zjadła już 6 insulinówek, a dziś rano 8,5 i później zaczęła skubać sianko. Mam nadzieję, że to dobry znak. tylko niestety kiedy jestem w pracy prosiaczek musi radzić sobie sam o sianku, bo nie ma go kto dokarmić.
Monitoruję wagę, świnka wcześniej schudła 300g ale od wczoraj już nic jej nie spadło i waży ok 1150 - mam nadzieję, ze już nic nie poleci w dół.

jadziulka świnka miała problemy z oddychaniem tylko w sobotę 1,5 tyg. temu. W zeszły poniedziałek już było normalnie i od tej pory nie zauważyłam nic dziwnego w jej oddechu. Wcześniej wydawała taki dziwny dźwięk, którego nawet nie jestem w stanie opisać, takie "pufanie", trochę podobne do sowy ale zdecydowanie krótsze.
Wczoraj prosiak przed snem leżał trochę na kocyku pod którym był termofor i może to mu pomogło. Nie mam pojęcia.
Jak wrócę z pracy poszukam kontaktu do tej dr którą polecasz i faktycznie chyba napiszę.

[martuś]

Ja na tym zdjęciu nie widzę nic niepokojącego oprócz zgazowanych jelit. Radziłabym podawać śwince probiotyk, przy biegunce można dać węgiel lub smectę no i koniecznie dokarmiać albo karmą ratunkową albo zmieloną CC. Możesz też kupić w aptece kleik marchwiowo-ryżowy ORS 200 - zawiera elektrolity, które warto uzupełnić śwince przy takim niejedzeniu. Ważne jest jaki świnka dostała tym razem antybiotyk i na co konkretnie? Wiem, że się może czepiam ale moja świnka przez to odeszła i nie chcę żeby Twoją spotkało to samo. Nie wiem czemu ale mam takie wrażenie, że teraźniejsze kłopoty z brzuszkiem i brak apetytu są związane z poprzednimi lekami (pierwszy antybiotyk i zmieszanie 3 różnych preparatów w jednej strzykawce)

[emgie]

martuś byłyśmy dziś u weta - woda w brzuchu zniknęła, zaczyna się wypełniać powoli pokarmem (niestety cały czas prosiak jest na gerberze marchewkowym zmieszanym ze spora ilością pyłku po zmieleniu CN r-b i sianka, a do tego tylko skubie sianko).
Od dziś świnka dostaje probiotyk Bio-lapis - póki co udało mi się podać jej 3 ml z 50 ml, ale doba długa, więc może wykończymy porcję (dostałam zapas na 4 dni). Wcześniej dostawała inny, bo dr czekała aż przyjdzie dostawa właśnie z tym.
Nazwy sa tak długie i dziwne że nie byłam w stanie zapamiętać, ale wcześniej świnka dostała coś chyba na "e" (nazwa brzmi długo i tak "miękko", a sam lek jest podobno bardzo delikatny i bezpieczny dla prosiaczków), teraz świnka dostaje coś na pobudzenie pracy jelit (podawane domięśniowo) - nazw nie zapamiętałam, ale przed wizytą zapamiętałam nazwy tych niebezpiecznych (specjalnie się wyuczyłam) i tamtych nie było na tej liście. A co do tej mieszanki to dr mnie zapewniła, że jest to bezpieczne dla świnki (specjalizuje sie w leczeniu gryzoni i zwierząt egzotycznych, kocha wszystkie zwierzaki, więc chyba nie zrobiłaby krzywdy śwince) - no i po tamtej mieszance prosiak czuł się lepiej i była poprawa, a pogorszyło się znowu 4 dni po odstawieniu.
Omówiłyśmy też zdjęcie pod kątem ropomacicza i dr to wykluczyła.
Problemem jest teraz to, że świnka zupełnie nie chce nic jeść sama. Ma apetyt i jest głodna (o godz. 24 zjadła 6 ml, w nocy o 4.00 zjadła 8ml, dziś rano o 7.00 8 ml i po 14.00 9ml - niestety od 7 do 14 nie miałam możliwości karmić świnki, bo niestety trzeba pracować) - co wiecej, dziś po zjedzeniu 9ml świnka niepewnym krokiem ruszyła w stronę sianka i zaczęła coś tam jeszcze skubać. I to mnie bardzo martwi, że świnka czuje głód, ma apetyt, ale sama z siebie nic nie zje (poza odrobiną sianka) i nie mam pojęcia, dlaczego ona sama nie sięga po jedzenie, a ładnie je jak jej podaję w strzykawce.

[martuś]

Jeśli na "e" to podejrzewam, że enrofloksacyna (bezpieczna dla świnek). Tak myślę o tym niejedzeniu...Może warto ją zbadać pod kątem zwichnięcia żuchwy lub przerostu korzeni? Super, że jelita wypełniają się jedzeniem A jak biegunka? Unormowało się?

[emgie]

Możliwe że to ta enrofloksacyna, bo brzmi bardzo podobnie.
Wczoraj świnka była przez parę godzin w klinice, miała podaną delikatną narkozę (inaczej nie można jej było zbadać zębów tak się wyrywała). Podobno trzonowce ma bardzo ładne, ale miały dosyć ostre końce wiec dr delikatnie je przypiłowała żeby ewentualnie nie podrażniały języczka. Biegunki na szczęście od wczorajszej nocy nie ma, ale bobki są nieforemne, mokre i miękkie - a i tak dr bała się że świnka chluśnie tą całą wodą z brzuszka więc dobrze, że bobki w ogóle są zamiast "powodzi". Już nie mam pomysłu co to może być - zęby są ok, wzdęcie z rtg też juz opanowane, usg nic nie wykazało. Od wczoraj też waga świnki jest na stałym poziomie. Powoli zaczynam tracić nadzieję, że prosiaczek sam zacznie jeść, chyba że szukamy w złym miejscu i leczymy nie to, co trzeba. Już sama nie wiem...

[ANYA]

Emgie - nastepnym razem jak bedziesz u weta to popros zeby ci napisal wszystko co daje swince na kartce. Jak tak robie i wtedy sprawdzam w necie czy faktycznie swinka dostala to co powinna.

[martuś]

Jak tam prosiaczek się czuje?

[emgie]

martuś szczerze mówiąc, to sama już nie wiem. Od wczoraj wieczór zamiast mokrych bobków pojawiły się takie bardzo suche i bardzo malutko, teraz praktycznie ich nie ma (najpewniej po antybiotyku, podaję bio-lapis i mam nadzieję, ze do jutra wszystko sie unormuje - choć wczoraj z tym podawaniem było kiepsko bo z 50ml wypiła tylko ok 15, dziś dr powiedziała, żeby rozrobić w 10 ml skoro świnka nie chce tego pić). Wczoraj ok 24 zjadła 6 ml gerbera z pyłkiem z siana i CN. Miałam nastawiony budzik na 2 i na 4 w nocy na karmienie, ale nie wiem jakim cudem nie usłyszałam żadnego z budzików (podejrzewam że to przez dwie ostatnie nieprzespane noce), więc prosiaczek nie był niestety dokarmiany strzykawką, przez co mam ogromne poczucie winy. Ale na noc włożyłam jej 1 plasterek (grubości ok 0,5 cm) ogórka, kawałeczek marchewki i buraczka, żeby sprawdzić, czy świnka interesuje sie jedzeniem i okazało się, że przez noc ogórek zniknął. Ubyło też troszeczkę sianka. Rano zjadła ok 9 ml i potem od razu poszła skubać sianko. |Włożyłam jej jeszcze przed wyjściem 3 plasterki ogórka. Do 14 byłam w pracy i jak wróciłam to 1 pl zniknął, a pozostałe dwa świnka sobie przeniosła do kojca ale nie zjadła
Byłyśmy dziś na wizycie, brzuszek już ma ładnie wypełniony, zniknęła z niego ta wielka bania wody, jest nie za twardy i nie za miękki, czyli w sam raz. Dlatego antybiotyku juz dziś nie dostała. Dalej ją dokarmiam, i dopajam wodą. Martwią mnie bardzo te wysuszone bobki i to, że świnka praktycznie cały czas tylko leży albo śpi i nie wiem jak to będzie dalej. Dr mówiła, żeby spróbować przyzwyczajać świnkę powoli do jedzenia, ale to trudne, kiedy prosiaczek nie jest zainteresowany warzywami. Nie mam pojęcia co dalej i nie wiem, czy brzuch jest przyczyna czy tylko objawem, a badania nic nie wykazały

[martuś]

Co tam u Was słychać? Jak prosiaczek i jej brzuszek? Bobki się pojawiły? Apetyt wraca?