CAVIARNIA

No fakt, mamy trochę bliżej do stolicy Nie twierdzę oczywiście, że w Waszym przypadku dalsza diagnostyka i konsultacja w Warszawie jest konieczna. U nas kwestia była oczywista. Dolegliwości oczu odbijały się negatywnie na codziennym funkcjonowaniu RUDOsława, podejmowane na miejscu próby to było zbyt mało.

Byłam u innego weta - okulisty.
Mała niestety nie widzi już na jedno oczko, w dodatku zaszło jej krwią i pojawił się stan zapalny. Ma zaćmę. Teraz walczymy o drugie oczko, żeby w nim nie straciła wzroku. Dostaje krople 3 razy dziennie. Gdybym od razu tam pojechała, nie słuchając kobiety od zmian pigmentacyjnych być może nadal by widziała

Czy lekarz powiedział coś o możliwych przyczynach? Zaćma to częste powikłanie cukrzycy (m.in), więc warto wg mnie zastanowić się, skąd problem u młodego stosunkowo zwierzęcia.

Cześć. Mam pytanko. Czy śwince z zaćmą trzeba jeszcze jakoś pomagać ?

Czakuś ma zaćmę już z pół roku. Zrobiła się całkowicie w przeciągu tygodnia. Robiłam badanie czy to nie cukrzyca, ale okazało się że nie. Na dwóch paskach nic nie wyszło. A wszystko na to wskazywało. Czakuś bardzo dużo pije. Zaćma jest nieodwracalna i raczej to nie boli, ale pytam z ciekawości. Czy takie oczka trzeba jakoś pielęgnować ?

U mojej staruszki , a ma 6 lat i parę m-cy, zaczęły się dziać dziwne rzeczy z oczami, powieki jej opadły lekko już jakiś czas temu, w ogóle zaczyna organizm się kurczyć..na jednym miała jakby bielmo..po czasie zeszło samo, starości sie nie leczy, więc aby nie bolało..jakiś czas w porządku, to złapało ją zapalenie rogówki, wyglądało jak mechaniczny uraz.. co za pech , myślę, zadrapała się lub zakłuła sianem..minęło ze 3 dni i sie zagoiło samo, zregenerowało.. minął tydzień i na weekend, a zawsze jak COŚ się dzieje to w dni wolne od pracy wetów złapało następne oko, tym razem poważnie, aż wyszło no to biegiem do wetki. Dostała na miejscu krople w kolorze żółtawym aż jej oko zzieleniało z niebieskiego, antybiotyk TOBREX plus krople OFTENSIN. Na razie mega wypukłość zeszła, obserwujemy co dzień następny przyniesie..a jak nie to zastrzyki ..

Domyślam się co narobiło staruscze takiego bałaganu...od jakiegoś czasu kupowałam wióry w Tesco firmy TATRAPET CHIPS, Od 13 lat stosuję wióry i mieszam z sianem, nigdy żadnej nic, ale od paru tyg. zastosowałam wióry wyżej wymienine idąc po drodze do sklepu i się kupuje..i teraz robię eksperyment : wióry, na nich gazety, a na nich dopiero mata łazienkowa, zero bezpośredniej styczności.. oko się polepsza, a antybotyk raczej nie działa.. bo to najwyrażniej nie bakteryjna, a uczuleniowa sprawa, stawiam na tą ostanią 8:2 wióry pod spodem stosuję, bo dobrze chłoną wilgoć. Wiecej tej firmy nie kupię Tak to jest kiedy kupuje się towar szemranej firmy..omijajcie go z daleka .

Niunia po przejściu na wióry od lat stosowane: Pepi lub Miluś, wyzdrowiała i jest ok

spuchnięte czy to tylko mylne wrażenie z powodu jasnej oprawy oczka? Nie jest zaczerwienione i brak jest jakiegokolwiek wycieku.
jasne - http://i.imgur.com/bwNA4mf.jpg
ciemne- http://i.imgur.com/HoyDjbl.jpg

Niestety z oczkiem Gajki coś się ewidentnie dzieje, bo często je mruży. Nie widać żeby się działo cokolwiek innego, ale na czarnej śwince ciężko zobaczyć ewentualne zaczerwienienie oprawy oka. Trochę się martwię, ale poza tym ma się dobrze więc mam nadzieję, że do poniedziałku wytrzyma, bo jesteśmy w poniedziałek umówieni na wizytę.

Dziś zauważyłam, że Zosi na oczku zrobiło się malutkie wgłębienie o średnicy 1-2 mm. Wczoraj tego nie miała. Zakropiłam jej solą fizjologiczną (masakra ile ja tego narozlewałam z tym Szatanem...), bo nic innego do głowy mi nie przyszło by nawilżyć, myślałam że to po prostu lekko podeschło oczko, czasami tak się robiło jak świnka nie mrugała (często śpi z otwartymi oczami).
Uraz mechaniczny chyba byłby bardziej drastyczny i nie byłaby to raczej idealna kropa... Nie wiem co myśleć, może z Gagą się pokłóciły i ją capnęła lekko, bo zauważyłam, że ma obgryzione rzęski nad drugim okiem...
Kropić solą jeszcze czy tylko obserwować?