Strona 80 z 83

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 04 gru 2017, 1:05
autor: Jack Daniel's
Najbliższe dni Nammu spędzi pod opieką moją i Pumicortu. Wstępne badanie osłuchowe w poprzednią środę wskazywało znaczącą poprawę, aczkolwiek decydujące RTG będzie w najbliższą środę... Do tego czas tylko i wyłącznie Pulmicort w nebulizacji

edit: świnie w Częstochowie na chore nie wyglądają. Oko powiększone nie jest. Lek. wet. przychyliła się do mojej prognozy, że mieliśmy do czynienia z początkami jaskry.

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 20 sty 2018, 19:45
autor: Metalove
Nammu zdrowa. jak pisałam w innym wątku Zorza zmarła.
Dodaję nowe zdjęcie Mokosz.
Obrazek

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 20 sty 2018, 21:48
autor: Dzima
Co za włos :o

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 20 sty 2018, 21:54
autor: Anulka1602
Piękna :love: :love: :love:

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 14 kwie 2018, 20:53
autor: Jack Daniel's

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 11 maja 2018, 21:36
autor: Jack Daniel's
Szybki update, co u nas. Chantico dołączyła do drużyny tarczycowej i ma niewielką niedoczynność powodowaną torbielą. Za 2 miesiące, jak ją ustawimy na euthyroxie dołączy do tej wypatroszonej części stada, bowiem torbiele w półtora roku powiększyły się dwukrotnie. Mokosz rośnie jak na drożdżach i powoli chyba szykuje się zmiana pokoleniowa w pozycji alfy w stadzie.
Od 2 tygodniu testujemy nowe ziółka od Herbal Pets i gorąco polecamy :)

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 03 lip 2018, 22:29
autor: Jack Daniel's
Przy okazji rutynowej wizyty Nammu w lecznicy - podejrzenie że coś z pęcherzem i fakt, mamy kamyk - wyszła gorsza rzecz na RTG. Nasza seniorka ma zaawansowaną dysplazję stawu biodrowego i zalecenie schudnięcia nieco (waży 1200g). W niedzielę konsultacja o chirurgiem ortopedą, bo ma tak zniszczoną panewkę kości udowej i wytarty staw, że dr Bralewska dziwi się, że: mała robi słupka, skacze na rampę, biega do miski, potrafi się zwinąć w kulkę w celu zjedzenia bobka. Bardziej ją bolał kamyk w cewce, niż badanie zakresu ruchomości stawu. Już zdecydowaliśmy, po nabyciu wiedzy teoretycznej, że nie będziemy jej kroić (jedyna skuteczna metoda leczenia, to amputacja na wysokości stawu biodrowego), póki nie odczuwa bólu i nie ma dyskomfortu. Ma już około 5 lat, więc jest nadzieja, że ewentualna fizjoterapia i delikatne odchudzenie spowodują spowolnienie degradacji w stawie.

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 04 lip 2018, 14:07
autor: sosnowa
Trzymam.

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 08 lip 2018, 12:43
autor: Jack Daniel's
Jesteśmy po konsultacji ortopedycznej. Operacji (amputacja łapy tylnej, lewej na wysokości stawu biodrowego) nie ma sensu robić, ze względu na wiek pacjentki, ale także z powodu faktu, że świetnie sobie radzi.
We wtorek na RTG u Nammu wyszła dysplazja stawu biodrowego. Praktycznie z lewej strony ma całkowicie wytartą panewkę. Gdyby nie RTG, to byśmy dalej żyli w nieświadomości, bo świnia staje słupka, zwija się w kulkę w celu pobrania cekotrofa i czasem tylko traci równowagę. Okazało się, po obejrzeniu zdjęcia, że to wtórne po urazie. Nammu była świnką kupioną ze sklepu, a następnie tam oddaną, bo "nie je i nie rośnie". No jak miała złamaną główkę kości udowej, to po latach się nie dziwię że tak było. Z powodu złego zrośnięcia się, główka kości przez lata ścierała powierzchnię stawu. Jest także krótsza nieco łapka i przez to grubsze pazury (inaczej się zaczęły ścierać). Co więcej, musi mieć genetycznie problem z gospodarką wapnia, bowiem o ile wysycenie kości na zdjęciu nie jest idealne, to wapń odkłada jej się w tkankach miękkich oka (osteossus chorisoma) i czasem w pęcherzu.
Zalecenia? Odchudzić do około 1000g (dobry żart) i ruch. Bo skoro się rusza i nie ma z tym problemu, to sama sobie robi fizjoterapię.
Swoją drogą - full pro - pan doktor Łukasz Juszkiewicz. Polecam, jakby co w Puławach i Warszawie ortopedę zwierzęcego.

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 30 gru 2018, 22:12
autor: Jack Daniel's
Powoli nam przyjdzie się żegnać z Nemesis.
Po powrocie z hoteliku świątecznego mieliśmy spadek masy, który dokarmianiem zatrzymaliśmy na poziomie 620-630 gramów. Morfologia, biochemia i profil tarczycowy (ma niedoczynność, torbiel nie powiększyła się przez rok), bez zarzutu. No, poza 2-krotnie przekroczoną liczbą monocytów. Zęby książkowe. Podejrzenie mamy jakiejś poważnej awarii w stawie skroniowo-żuchwowym (zwichnięcie lub starczy artretyzm, jak czytałem w publikacjach), bo przestała pić z poidła, walczy z jedzeniem twardego i miękkiego pokarmu, a przy karmieniu strzykawką strasznie jej tam trzeszczy. W czwartek RTG robi jej Kasia Kacprzak-Kamińska, niestety taki okres, że ciężko o ludzi i terminy w MV.