Odetta i Giselle ec+ (Warszawa)

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Ronek
Posty: 1554
Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Odetta, Giselle i dzieci [do adopcji] ec+ (Warszawa)

Post autor: Ronek »

Bardzo sympatyczne i coraz sprytniejsze :)
I, niestety, nadal tylko tymczasowe. A wyobrażam sobie, ile radości mogłyby wnieść do jakiegoś dobrego, kochającego domu!
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23061
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Odetta, Giselle i dzieci [do adopcji] ec+ (Warszawa)

Post autor: porcella »

Już się cieszę na ich tymczasowy tymczas u mnie :-) od następnego weekendu :D
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Ronek
Posty: 1554
Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Odetta, Giselle i dzieci [do adopcji] ec+ (Warszawa)

Post autor: Ronek »

Oj, dawno nie było nic o dziewczynkach!
To ja tylko przypomnę, że nadal czekają na dom, ale to na pewno oznacza, że ten domek będzie najlepszy z możliwych!
"W międzyczasie" potwierdzają się moje wcześniejsze domysły o niebywałej inteligencji Odetty. Ona nawet wyraz pysia ma myślący.
Obie są już rozkosznie tłuściutkie, gładkie i błyszczące. Nie mają żadnych problemów zdrowotnych. Oczka są, jakie są, ale najwyraźniej im takie wystarczają :)

Giselle ma najpiękniejszy brzuszek na świecie. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale naprawdę jest śliczny.

Zatem zapraszam!
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23061
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Odetta, Giselle i dzieci [do adopcji] ec+ (Warszawa)

Post autor: porcella »

Pokaż te lśniące cuda!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Ronek
Posty: 1554
Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Odetta i Giselle ec+ (Warszawa)

Post autor: Ronek »

Bardzo po cichutku, żeby nie zapeszyć, informuję, że w niedzielę idę na WPA w sprawie dziewczyn.
Szkoda, że nadal są tymczasami, ale mam z nich masę uciechy, więc nie wiem, czy tak całkiem żałuję :)
Na pewno czas, żeby poszły "na swoje".
Proszę zatem trzymać kciuki!
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3804
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Odetta i Giselle ec+ (Warszawa)

Post autor: zwierzur »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: Się rozumie, że trzymamy!
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Ronek
Posty: 1554
Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Odetta i Giselle ec+ (Warszawa)

Post autor: Ronek »

WPA pozytywna, DS się szykuje, dziewczyny skreślają dni w kalendarzu.
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 9996
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Odetta i Giselle ec+ (Warszawa)

Post autor: Dzima »

W domu?
Furia, Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia
Ronek
Posty: 1554
Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Odetta i Giselle ec+ (Warszawa)

Post autor: Ronek »

Tak, u mnie :(. Dużo się działo, zaraz robię porządek z wątkiem i przenoszę do "do adopcji"
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
Ronek
Posty: 1554
Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Odetta i Giselle ec+ (Warszawa)

Post autor: Ronek »

Dużo się działo, najważniejsza informacja to ta, że dziewczyny nadal są do adopcji. Z tym że wyłącznie do spokojnego, doświadczonego domu z dobrym dostępem do lekarza. Z tego warunek pierwszy i trzeci są najważniejsze, doświadczenie zaś mile wdziane.

Po kolei.
W samym końcu grudnia pojechałam z nimi do ich Domu Stałego, który był perfekcyjnie przygotowany i bardzo, bardzo na nie czekał. Domownicy przywitali świnki, wpuściliśmy je do klatki i przystąpiliśmy do dopełniania formalności. Zerkam na klatkę, a tam dziwny ruch. Patrzę drugi raz, a to moja Odetta kręci się jak w kołowrotku, a Giselle stoi i nie wie, co robić. Wiadomo, że są ec+, więc nie było wątpliwości - atak neurologiczny (i tu potwierdza się to, co zawsze mówię - świadomość nosicielstwa jest na plus, bo wiemy i szybko reagujemy!). Młodą do transporterka i na cito do mv, zadzwoniłam po drodze, więc lekarka czekała. Giselle została w Domu Stałym, razem ze swoimi młodymi opiekunkami, które zestresowały się tym wszystkim nie mniej, niż ona...
W lecznicy po raz kolejny się potwierdza - skoro świnka jest "dodatnia", to pani doktor nie szuka innych przyczyn (bo to teoretycznie mogłoby być i ucho i wylew i pewnie kilka innych), tylko zabiera ją do szpitaliku i błyskawicznie wdraża leczenie odpowiednie dla kunikulozy. Stan jest zły, świnka skręcona w przecinek, przerażona, z oczopląsem.
Na szczęście Odzia jest naprawdę silna i, poza tym ec+, bez obciążeń i już następnego dnia stan wyraźnie się poprawia. Po kilku kolejnych wiadomo, że atak nie pozostawił większych zniszczeń, oczywiście leczenie musi potrwać, ale świnka ma się przynajmniej tak samo dobrze, jak przed atakiem.
Na czas pobytu Odetty w szpitalu Giselle została w domu stałym, który pięknie się nią zaopiekował i na tyle, na ile się dało, dostarczał jej rozrywki. Jednak pojęłam decyzję, że Odetta nie powinna iść od razu po ataku do adopcji, Giselle również nie mogła być sama. Dlatego obie wróciły do mnie. Odetta okazała się bardzo wrażliwą istotą, znane otoczenie i towarzystwo było wymogiem szybkiego powrotu do zdrowia. Nie mogłam tez wydać do adopcji świnki w nie do końca stabilnym stanie, wiadomo przecież, że problemy neurologiczne to nie zapalenie gardła i potrzeba czasu, żeby być pewnym, że stan jest znów dobry. Odetta nie może przebywać w otoczeniu z nadmiarem bodźców, a w domu stałym były bardzo zaangażowane dzieci, trudno przecież wymagać od dzieci, żeby stale chodziły na paluszkach.
Dom stały wykazał zrozumienie i, nie bez żalu, oddał mi Giselle. Jestem bardzo wdzięczna i za wsparcie w opiece nad Giselle i za zrozumienie. Utrzymujemy kontakt i dom stały regularnie domaga się informacji o dziewczynach, mimo że udało im się adoptować z sukcesem inne świnki od nas, dla odmiany takie, którym żadne bodźce nie przeszkadzają :).

A co teraz?
Od przykrych zdarzeń minął ponad miesiąc. Odetta już kończy farmakoterapię, schodzimy z dawki encortonu i za kilka dni będzie po temacie. Uważam, że jak najbardziej mogą być adoptowane, ale warunkiem jest spokojny dom, najlepiej Warszawa lub okolice, bo dłuższa podróż może być stresem. U mnie Odetta nie przejawia najmniejszych oznak niepokoju. Jest odważna, zadziorna i wyluzowana. Kotletuje na poziomie mistrzowskim. Twardo śpi (i gada przez sen - to bardzo inteligentna świnka i na pewno ma ciekawe sny). Nie ma żadnych neurologicznych objawów. Podobnie było, gdy bawiła w czasie świąt na wczasach u Candi9 - tam tez spokój i pogodne otoczenie i był ciągły chill. Natomiast każda podróż do lecznicy to stres i Odzia potrafi nam się znowu złożyć na pół, co mija natychmiast po powrocie do domu... Pani doktor mówi, że układ nerwowy może tak reagować jeszcze długo. Grunt, to tego nie prowokować.
Innych chorób brak. Podobnie Giselle. Obie duże i silne. Muszę też powiedzieć, że nabrały urody - nawet te ich niepiękne oczka wyglądają znacznie lepiej, niż na początku, to na pewno dzięki dobrej diecie.

Uważam, że one są zbyt zdrowe na wirtualne adopcje. To powinna być opcja zarezerwowana dla świnek naprawdę bez szans, schorowanych albo starych... One takie nie są. Nawet konieczność przeleczenia ich co kilka miesięcy krótką serią fenbendazolu nie powinna być problemem: to nie jest drogi lek. Poza tym dobrze wiemy, że każda świnka może w każdej chwili zachorować i wymagać kosztownego leczenia. Odetta i Giselle mają tę przewagę, że ich przypadłość jest znana i w dobrych okolicznościach ma szansę się już nigdy nie ujawnić.

Warunek to spokój i rozsądne ale i uważne podejście do ich zdrowia. Jestem pewna, że te świnki mogą stać się fantastycznymi towarzyszkami swoich Dużych. Candi9 na pewno potwierdzi, że są niezwykle wdzięczne.

Postaram się wrzucić nowe zdjęcia i zachęcam do adopcji!
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”