Strona 20 z 20

Re: Biegunki i miękkie bobki

: 25 mar 2016, 14:41
autor: Lavi
Asita pisze:Bardzo mi przykro... :cry:
Wyniki krwi nie pokazały wcześniej zmian nowotworowych?
Nie miała robionych badań. Chwilę temu było podejrzenie cyst a ze względu na wiek nie było sensu operować, no i nie była badana przed weta od małych zwierzątek. Dopiero wczoraj była wetka od gryzoni ale było już za późno, przy próbie położenia na stole do rtg odeszła.
A zachowywała się zupełnie normalnie, dosłownie na przestrzeni tygodnia jej się pogorszyło...

Re: Biegunki i miękkie bobki

: 16 sie 2016, 8:12
autor: rockybonita
mam pytanie, ile powinna mniej wiecej trwać taka sucha dieta?

Re: Biegunki i miękkie bobki

: 18 wrz 2017, 13:56
autor: Pandorzaste
Mam problem ze skinką w związku z czym mam pytanie ogólne - jaka jest możliwość, że świniak dostaje biegunki z nerwów?
Sprawa wygląda tak, że mamy aktualnie łącznie trójki świnek, dwóch rezydentek (w tym skinki) i nowej panienki. Na wybiegu próbują ustalić hierarchię i bywa ostro (leci futro czasem a skinka ma kilka zadrapań na skórze), natomiast we wspólnej klacie panuje spokój (nie wiem, nie rozumiem naszych świń XD). I jest tak, że Gajka na wybiegu z miejsca dostaje biegunki - boby są maziaste, kleiste, czasem się łączą w jedno bezkształtne coś. Zanim je uprzątnę, panienki w nie wlezą, więc co chwila myję im też łapki. Natomiast w klatce, mniej więcej po 2-3 godzinach od włożenia boby Gajki stają się niemal przepisowe. Zdarzają się czasem bardziej plastyczne, ale nie są maziaste, kleiste ani rozlazłe, a jak świnka wejdzie w plastycznego, to co najwyżej bobek lekko się rozpłaszczy i tyle. Stąd pytanie, czy lecieć z nią do weta (wielogodzinna, ciężka podróż, bo nie mamy auta), czy na razie obserwować i dawać probiotyk, względnie Smectę? Dodam że te maziaste boby mają charakterystyczną dla biegunki woń, zaś te w klatce, zwarte, już nie.

Zwariować idzie z tymi naszymi :świnka2: , ale kocham paskudy całym sercem.

Re: Biegunki i miękkie bobki

: 18 wrz 2017, 18:50
autor: Asita
Oj, to ostatnie zdanie brzmi dość kontrowersyjnie... :lol:
Z mojego doświadczenia boby mogą przekształcić się w srakę z nerwów bardzo szybko. Raczej bym szła w stronę eliminacji źródła stresu, bo sraczka może nie ustąpić, jak ten sam czynnik będzie ją stresować.

Re: Biegunki i miękkie bobki

: 18 wrz 2017, 19:04
autor: Pandorzaste
A skąd się tam to "nie" wzięło, to zachodzę w głowę :D. Zwalam na własny stres i zmęczenie chorobą. Ok, na razie obserwujemy panienki, wybieg został wstrzymany do czasu, kiedy boby wszystkich będą idealne. Bo niestety nowa po wybiegu też robi maziaste boby. Nóżki wszystkich panienek do mycia, rzecz jasna. Ale zachowują się normalnie i apetyt każdej dopisuje, więc te problematyczne dostaną jeszcze probiotyk i będziem paczać.

Re: Biegunki i miękkie bobki

: 19 mar 2018, 10:26
autor: sekunda
Ja przyłączam się do pytania: ile ma trwać sucha dieta???

Muffin miał biegunkę, odstawiliśmy warzywka, dostał RodeVit Gastro, no i po tym przestał jeść całkiem. Wet stwierdził, że zęby trzonowe ma za długie, przyciął je. Prosiak dostał zastrzyk p-zapalny i przez 2 dni zastrzyki z lekiem na trawienie. Sucha dieta ma być dopóki bobki nie będą normalne.

Cały problem, że świnka strasznie chudnie, co prawda je karmę i siano, ale nie ma przesady w żarłoczności. Pije wodę. Ale bobków nie robi wcale! Albo wszystkie zjada, nie wiem. Biedak kwiczy przy każdym otwarciu lodówki i lata po klatce w nadziei, że coś dostanie. A tu znowu "suchary". Czy to możliwe, że ma teraz zaparcie??? Brzuszek jest miękki. Od zabiegu przycinania zębów minęło już 5 dni. A na suchym Muffin jest już prawie 2 tygodnie.