Groźba amputacji przedniej łapki - mięsak
Moderator: Dzima
-
Natalia
Groźba amputacji przedniej łapki - mięsak
Coś co wyglądało na pododermatitis, najprawdopodobniej jest niestety rakiem. Zizi ma podejrzenie mięsaka w przedniej łapce. Od września miała typowe objawy pododermatitis (ale bez otwartej ranki). Ostatnio zmiana bardzo się powiększyła, osiągając blisko 2 cm średnicę. Weterynarz odkaził to, zawinął. Po kilku dniach zmiana nabrzmiała, nabiegła krwią. Odsączono płyn zapalny (przezroczysty). Po dwóch dniach zmiana była bardzo ukrwiona, świnka momentalnie po zdjęciu opatrunku zaczęła gryźć do krwi tę narośl(pod cienkim naskórkiem krew aż trysnęła). Następnego dnia weterynarz nacisnął na zmianę, z której wydzieliła się bardzo duża ilośc żelowej, krwawej miazgi. Tamowanie krwawienia rany trwało kilka minut. Weterynarz (doświadczony jeśli chodzi o świnki) obawia się iż jest to MIĘSAK. W czwartek mamy wynik badania histopatologicznego tej zawartości. Jeśli to mięsak, trzeba bezwzględnie amputować łapkę. Jest to łapka przednia (niestety). Moja świneczka ma 6,5 roku! Bardzo boję się, że nie przeżyje narkozy. A nawet jeśli, to czy ona poradzi sobie z bólem po operacji, czy da radę w miarę normalnie funkcjonowac (np. nie będzie chciała jeść). Ona jest moją najukochańszą świneczką! Proszę o opinię, rady...
-
shoti1910
Re: groźba amputacji przedniej łapki- mięsak
Gwoli ścisłości, mięsak to nie to samo co rak, chociaż również jest to nowotwór złośliwy.
Rak wywodzi się z tkanki nabłonkowej, zaś mięsak z nienabłonkowej.
To Twoja decyzja, jeśli chodzi o ból to świniak sobie poradzi, co do narkozy... Nie da się tego przewidzieć, trzeba sprawdzić czy z serduszkiem wszystko ok. Niestety mięsaki bardzo szybko dają przerzuty więc możliwe, że amputacja łapki niewiele pomoże. Ponadto z nowotworami jest tak, że jeśli jest jeden tzn, że coś z odpornością jest nie tak (co u starszych zwierząt jest normą) i dalece prawdopodobne, że jest też inny.
Myślę, że warto zaryzykować mimo, że może to niewiele przedłużyć życie.
EDIT
Ogólnie to operacja to chyba jedyne wyjście przy mięsaku bo jak zauważyłaś jest silnie unaczyniony i będzie szybko rósł, co sprawia ból, dyskomfort i prowadzi tak czy inaczej do śmierci.
Rak wywodzi się z tkanki nabłonkowej, zaś mięsak z nienabłonkowej.
To Twoja decyzja, jeśli chodzi o ból to świniak sobie poradzi, co do narkozy... Nie da się tego przewidzieć, trzeba sprawdzić czy z serduszkiem wszystko ok. Niestety mięsaki bardzo szybko dają przerzuty więc możliwe, że amputacja łapki niewiele pomoże. Ponadto z nowotworami jest tak, że jeśli jest jeden tzn, że coś z odpornością jest nie tak (co u starszych zwierząt jest normą) i dalece prawdopodobne, że jest też inny.
Myślę, że warto zaryzykować mimo, że może to niewiele przedłużyć życie.
EDIT
Ogólnie to operacja to chyba jedyne wyjście przy mięsaku bo jak zauważyłaś jest silnie unaczyniony i będzie szybko rósł, co sprawia ból, dyskomfort i prowadzi tak czy inaczej do śmierci.
-
Natalia
Re: groźba amputacji przedniej łapki- mięsak
Dziękuję za uwagi. Wszystko okaże się gdy będzie wynik histopatologii. Jutro idziemy też pokazać łapkę. Trzeba zobaczyć co dziejesię pod opatrunkiem. Oby nie krwawa rana. Zosia nie stąpa na tej nóżce, jednak daje rade myc nią pyszczek. Może ból nie jest aż tak dotkliwy... nnajważniejsze że je ze smakiem i jest kontaktowa.