Bardzo współczuję z powodu Kropki, nie wszystkiemu da się zapobiec...
za Kulkę!
Porady do odchowu maleństw
Regulamin forum
Regulamin forum
1. Przed utworzeniem nowego tematu sprawdź przy pomocy wyszukiwarki czy temat był już poruszany na forum - jeśli temat już istnieje postaraj się kontynuować wątek
2. Określ rzeczowo tytuł nowego wątku - tematy w stylu: "Pomocy !!!", "Mam problem ..." utrudniają innym użytkownikom korzystanie z forum
3. Do bezpośredniego kontaktu z innymi użytkownikami używaj skrzynki prywatnych wiadomości, ewentualnie shotbox'a.
Regulamin forum
1. Przed utworzeniem nowego tematu sprawdź przy pomocy wyszukiwarki czy temat był już poruszany na forum - jeśli temat już istnieje postaraj się kontynuować wątek
2. Określ rzeczowo tytuł nowego wątku - tematy w stylu: "Pomocy !!!", "Mam problem ..." utrudniają innym użytkownikom korzystanie z forum
3. Do bezpośredniego kontaktu z innymi użytkownikami używaj skrzynki prywatnych wiadomości, ewentualnie shotbox'a.
- zoira
- Posty: 388
- Rejestracja: 28 cze 2014, 16:36
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
- Kontakt:
Re: Porady do odchowu maleństw
No wiec tak: nie wytrzymałam i dzwoniłam do wetki. Kulka ma się dobrze, podjadła trochę i chyba wraca do świata. Krwiomocz najprawdopodobniej był wynikiem zapalenia pęcherza. Wieczorem ją przywiozę, przy czym mówiła że lepiej nie dołączać jej do dorosłych, żeby nie ryzykować że odpukać je też złapie (niby nie powinno, ale nie mam odwagi cudzymi skarbami ryzykować, więc pewnie poobserwuję je ze dwa dni i oddam, a Małą zaopatrzę w miękkie polarki).
Dziękujemy bardzo za wszystkie kciuki i prosimy o więcej
EDIT: Zapomniałam dopisać. Partner rozmawiał z wetką (bo to on odwoził Kulkę) i luźnym ciągiem myśli wyszło że przyczyną odejścia Kropki mógł być właśnie stan zapalny, a nie upadek (który tylko osłabił i tak nadwyrężony organizm), jako że po samym wyskoczeniu czuła się bardzo dobrze, nie miała nic połamanego, dreptała i jadła. Z drugiej strony kot który wypadł z balkonu też potrafi na początku nie okazywać, że coś mu jest, a później dramat... Sama nie wiem. Jadę po Kulkę.
Dziękujemy bardzo za wszystkie kciuki i prosimy o więcej
EDIT: Zapomniałam dopisać. Partner rozmawiał z wetką (bo to on odwoził Kulkę) i luźnym ciągiem myśli wyszło że przyczyną odejścia Kropki mógł być właśnie stan zapalny, a nie upadek (który tylko osłabił i tak nadwyrężony organizm), jako że po samym wyskoczeniu czuła się bardzo dobrze, nie miała nic połamanego, dreptała i jadła. Z drugiej strony kot który wypadł z balkonu też potrafi na początku nie okazywać, że coś mu jest, a później dramat... Sama nie wiem. Jadę po Kulkę.
- zwierzur
- Posty: 3804
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Porady do odchowu maleństw
Nie ma sensu się zastanawiać. Dobrze, że wiecie, co dolega Kuleczce i można jej pomóc. Trzymam kciuki, żeby Was prosiątko już więcej nie straszyło i zdrówka dla malucha!
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23061
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Porady do odchowu maleństw
Czasami człowiek robi wszystko, ale za mało. Ba! Czasami wszyscy robią wszystko, ale to i tak nie wystarczy.
Jeszcze we wtorek późnym wieczorem pisałam "jaki tu spokój".
A teraz obie świneczki już zgasły.
Bardzo dziękuję za wszystkie rady i kciuki. Mam nadzieję że nigdy więcej taka sytuacja się nie powtórzy, ale jeśli tak się zdarzy, to będziemy już wiedzieć więcej.
Ech.
Jeszcze we wtorek późnym wieczorem pisałam "jaki tu spokój".
A teraz obie świneczki już zgasły.
Bardzo dziękuję za wszystkie rady i kciuki. Mam nadzieję że nigdy więcej taka sytuacja się nie powtórzy, ale jeśli tak się zdarzy, to będziemy już wiedzieć więcej.
Ech.
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13494
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
- zwierzur
- Posty: 3804
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
- martuś
- Posty: 10180
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Porady do odchowu maleństw
Ależ tragedia
Trzymaj się To nie Twoja wina. Być może małe były z chowu wsobnego i dlatego tak szybko podreptały za TM
Trzymaj się To nie Twoja wina. Być może małe były z chowu wsobnego i dlatego tak szybko podreptały za TM
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
- zoira
- Posty: 388
- Rejestracja: 28 cze 2014, 16:36
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23061
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Porady do odchowu maleństw
Mogły być przegrzane, przeziębione, zainfekowane, z chowu wsobnego - albo - najpewniej - zbyt długo głodne i wprawdzie bobczyły, ale w organizmie zaszły nieodwracalne zmiany.
To okropne, kiedy gasną takie maleństwa.
Bardzo Wam współczuję, sama rok temu miałam takie doświadczenie ze znalezionym świńskim nemowlęciem, które też nie przeżyło, wiem, jakie to trudne i frustrujące.
Dla maluszków
To okropne, kiedy gasną takie maleństwa.
Bardzo Wam współczuję, sama rok temu miałam takie doświadczenie ze znalezionym świńskim nemowlęciem, które też nie przeżyło, wiem, jakie to trudne i frustrujące.
Dla maluszków