Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

Czyli co powinna, a czego nie może jeść świnka morska

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3160
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

Post autor: kimera »

Świnki morskie potrzebują w swojej diecie stale dużych ilości dobrego jakościowo siana. Siano dostarcza błonnika niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania procesów trawiennych świnki oraz umożliwia ścieranie zębów trzonowych, co zapobiega ich przerostowi.
Ponieważ trzonowce świnek morskich stale rosną, zwierzątka te muszą stale skubać trawę i przeżuwać, aby utrzymać prawidłową długość zębów. Siano zawiera stosunkowo niewielką ilość składników odżywczych i białka, dlatego nie przyczynia się do otyłości, nawet jeśli świnka spożywa je przez cały dzień. Natomiast błonnik zawarty w liściach i łodygach suszonej trawy, czyli siana, gwarantuje prawidłowe przesuwanie treści pokarmowej w jelitach
tego małego roślinożercy, co zapobiega wzdęciom, zaparciom i innym problemom trawiennym.
Siano jest mieszanką suszonych traw różnych gatunków, w tym kostrzewy, tymotki, kupkówki, stokłosy i życicy. Większość rodzajów traw ma podobną wartość odżywczą, aczkolwiek za najsmaczniejsze i najbardziej wartościowe uchodzą tymotka (ang. timothy, niem. Wiesen-Lieschgras) i stokłosa (ang. brome, niem. Trespe). Dla zwierząt gospodarskich, szczególnie koni, najcenniejszy jest pierwszy pokos, ścinany w porze kwitnienia, następne nazywa się "potrawem". W miarę kwitnienia i zawiązywania się kłosów, większość składników pokarmowych odkłada się w nasionach, a siano zawiera więcej twardych łodyg, jest więc pożywne i twarde. Dobry potraw, czyli drugi i trzeci pokos siana, choć nie tak bogaty w białka i cukry, jak pierwszy, dla małych roślinożerców jest równie wartościowy, ponieważ jest miękki i obfituje w błonnik. Miękkie siano jest lepsze dla małych zwierząt, ponieważ ostre, twarde źdźbła mogą spowodować urazy, szczególnie oczu. Z tego samego powodu nie wolno świnkom morskim dawać słomy.
Z łąki można uzyskać dwa lub trzy pokosy siana, którego jakość zależy od gatunku trawy, pogody i gleby, na jakiej rosła trawa, ale przede wszystkim od sposobu, w jaki zostało zebrane i następnie było przechowywane. Dobre siano ma kolor zielonkawy, co świadczy o dużej zawartości witaminy A, nie pyli i ma charakterystyczny, przyjemny zapach. Nie może zawierać żadnych śmieci, patyków, grudek ziemi ani chwastów, np. ostu). Po włożeniu ręki do środka torby lub kostki siano nie może być ciepłe, gdyż świadczyłoby to o zachodzących procesach fermentacji. Dobre siano nigdy nie może mieć stęchłego, "grzybowego" zapachu pleśni. Siano wilgotne i stęchłe absolutnie się nie nadaje do użytku, nawet jako ściółka.
Siano pastewne zawiera rośliny motylkowe, głównie lucernę (ang. alfa-alfa, lucerne albo purple medic, niem. Schneckenklee albo Blaue Luzerne), która jest dużo bogatsza od trawy w białko, cukier i wapń. Zdrowe świnki morskie, które i tak dostają lucernę w granulacie, nie potrzebują jej jeszcze w sianie. Wyjątkiem jest okres ciąży, karmienia i wzrostu młodych, kiedy zapotrzebowanie na białko i wapń jest większe od przeciętnego.

Obrazek
Lucerna http://przyroda.osiedle.net.pl/Lucerna_siewna.htm

W sprzedaży w sklepach zoologicznych są różne rodzaje mieszanek siana, niektóre z dodatkiem ziół, inne jeszcze z tak zwanymi ekstrudatami, czyli chrupkami ziołowymi. Doskonałe siano proponuje firma Zuzala, godne uwagi jest także siano Herbal Farm i Herbal Pets, prasowane z ziołami w małe kostki. W sklepach można także kupić siano z młodego zboża, najczęściej owsa. Kupując jakiekolwiek siano w sklepie zoologicznym lub supermarkecie, zwróćmy uwagę na jego wygląd i zapach, ponieważ często nie tylko odbiega on od ideału, ale świadczy o tym, że zawartość torby nie spełnia nawet podstawowych norm.
Jeśli mieszkamy poza dużymi ośrodkami miejskimi, lub bywamy w pobliżu hodowli koni, warto także poszukać źródła zaopatrzenia w siano przeznaczone dla tych zwierząt. Ze względów ekonomicznych opłacalny jest zakup większej ilości siana, ponieważ przechowywane w prawidłowych warunkach może długo leżeć bez utraty wartości. Mała kostka siana wystarczy na pokarm i ściółkę dla kilku świnek morskich na kilka miesięcy, w zależności od tego, ile mamy zwierzątek.
cyathigerum

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

Post autor: cyathigerum »

Mam pytanie - mogę?

Odnośnie świeżych ziół. Bazylia, mięta, melisa; czy mogę podawać to świnkom? Zasiałam na własny użytek, rozrosło się nadmiernie, jeśli nie ma przeciwwskazań, chętnie się z prosiakami podzielę.
Kolejna sprawa - rzodkiewka. Można, nie można? Liście, korzeń?
Podobnie z pietruszką. Nać chyba tak, ale korzeń?

Życzliwe dusze proszę o odpowiedź.

Jeśli miejsce niewłaściwe, skasować.
twojawiernafanka

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

Post autor: twojawiernafanka »

Wszystkie wymienione przez Ciebie zioła można podawać świnkom (oczywiście w rozsądnych ilościach). Jeśli chodzi o rzodkiewkę, liście są lubiane przez większość prosiaków, natomiast z korzeniem różnie bywa - jeśli nie będzie zbyt pikantny, świnka może się na niego połakomić (moje jedzą, chociaż wiele podobno nie ruszy - ale podać możesz). Podobnie jest z pietruszką - tu chętniej jedzona jest nać, ale nie ma żadnych przeciwwskazań do podawania korzenia.
Jeśli chodzi o to, jak wydzielać porcje, bardo polecam podstronę http://www.forum.swinkimorskie.eu/zywienie.php - dokładnie opracowana tabela, która na pewno pomoże :)
odeta89

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

Post autor: odeta89 »

widziałam, że na forum oferuje swoje siano Pan Robert, czy ktoś z Was miał to sianko i serio smakuje prosiakom?
moje Chłopaki są przyzwyczajone do sianko węgrowskiego, ale w Bydgoszczy jest ono nie do kupienia, jedynie w keko.pl gdzie w bonusie dorzucam 15 zł za kuriera.
czekam na opinie,
pozdrawiam
twojawiernafanka

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

Post autor: twojawiernafanka »

Sianko od p. Roberta - rewelacja! Trafi się czasem oset, ale wystarczy go wyjąć. Innych ziółek w sianku pełno. I ten zapach... I ta cena! :ok:
odeta89

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

Post autor: odeta89 »

zaryzykuję i wezmę 10 kg :)
dziękuję i pozdrawiam
Awatar użytkownika
pauli
Posty: 125
Rejestracja: 01 sie 2013, 17:30
Miejscowość: Łódź
Kontakt:

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

Post autor: pauli »

a ja mam pytanio-wątpliwość odnośnie żywienia prosiaków sianem :)
świnie mam niezbyt długo i raczej pasjonatką lektury o żywieniu świń się nie stałam, stąd pewne obawy. czy to ok dla świń jeśli prawie nie jedzą karmy? pochłaniają ogromne ilości siana, całe kuwety, i warzywa. karmy ostatnio lekko skubną.
[może to wina siana? takie pachnące że sama bym jadła :P]
Obrazek
odeta89

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

Post autor: odeta89 »

Mi udzielono takiej porady, żeby wszystko pozostało w normie: dostęp do siana zawsze, dostęp do suchego zawsze, dostęp do mokrego po południu. Bo jak mają do wyboru suche i mokre to zawsze wybiorą mokre.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
pastuszek
Posty: 3344
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:26
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

Post autor: pastuszek »

pauli pisze:a ja mam pytanio-wątpliwość odnośnie żywienia prosiaków sianem :)
świnie mam niezbyt długo i raczej pasjonatką lektury o żywieniu świń się nie stałam, stąd pewne obawy. czy to ok dla świń jeśli prawie nie jedzą karmy? pochłaniają ogromne ilości siana, całe kuwety, i warzywa. karmy ostatnio lekko skubną.
[może to wina siana? takie pachnące że sama bym jadła :P]
Siano to dla prośków podstawa + warzywka i owoce a karma to dodatek - taki suplement diety, więc jak dla mnie wszystko ok ;)
Chyba, że widzisz, że ewidentnie jej jedzenie sprawia mu trudność.
Możliwe też, że mu nie smakuje/ znudziła się/przejadła.
Awatar użytkownika
pauli
Posty: 125
Rejestracja: 01 sie 2013, 17:30
Miejscowość: Łódź
Kontakt:

Re: Siano, czyli podstawa żywienia świnki morskiej

Post autor: pauli »

pastuszek pisze:
pauli pisze:a ja mam pytanio-wątpliwość odnośnie żywienia prosiaków sianem :)
świnie mam niezbyt długo i raczej pasjonatką lektury o żywieniu świń się nie stałam, stąd pewne obawy. czy to ok dla świń jeśli prawie nie jedzą karmy? pochłaniają ogromne ilości siana, całe kuwety, i warzywa. karmy ostatnio lekko skubną.
[może to wina siana? takie pachnące że sama bym jadła :P]
Siano to dla prośków podstawa + warzywka i owoce a karma to dodatek - taki suplement diety, więc jak dla mnie wszystko ok ;)
Chyba, że widzisz, że ewidentnie jej jedzenie sprawia mu trudność.
Możliwe też, że mu nie smakuje/ znudziła się/przejadła.
jak siano zjedzą to karmę ruszą, nie tak że w ogóle nie jedzą :) głównie dostają VL CC, ostatnio kupiłam tima mega c, szału nie ma. ale o sianko drą ryje jak wariatki :) no to im nie żałuję, niech się wypychają siankiem :)
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywienie”